GINEKOMASTIA

Otóż to. Też jestem właśnie tego zdania ,chłopaki chca wygladać na wakacje normalnie a nie hormonami sie przejmować w pi**du.

nie leczona hiperprolaktemia w pozniejszym wieku prowadzi do bezplodnosci i impotencji...

Gino jako takiego nikt nie usuwa operacyjnie, bo to hormony, chirurg na NFZ USUWA TKANKI POWSTALE PO DLUGOTRWALEJ GINEKOMASTI, takie przeksztalcone,jakby utwardzone, ze nie zejda same, niby po jakims czasie moglyby sie uzlosliwic...

generalnie jesli chodzi o cyce to USG i do poradni chirurgicznej w szpitalu ze skierowaniem od lekarza pierwszego kontaktu lecicie ! 2 miesiace i z glowy ! no a potem moze byc roznie...

tabletki swoja droga, jesli chcecie dlugie lata byc w formie, pojutrze bede u endo to napisze co mi przepisal, a jesli chodzi o wyniki badan hormonow to sie robi pare roznych i conajmniej dwa razy, wiec zaburzenia sa pewne, pewnie teraz pedal wezmie 80zl, wysle mnie na badania za 100zl, a potem kaze wrocic za 80zl do niego zeby mi recepte wypisal :/

Ja mam troche podwyzszoną prolaktyne [18 ng/ml], tyle ze nie mam zadnych kłopotów z libido, a powiem wiecej, ze czasami roznosi mnie energia. Pare godzin przed badaniem zwaliłem se i przez pieprzone komary sie nie wyspałem wiec zrobiłem wszystko na odwrót jak kazała mi lekarka Nie mowie ze ja nie bede tego leczył jesli to sie utrzyma, ale po pierwsze mam 18 lat i dojrzewam, a po 2 hiperprolaktynemii nikt przeciez nie zauwazy i moge to sobie leczyc spokojnie i czekac po pół roku na wizyte u endo, ale gino to inna sprawa, meczy mnie psychicznie i chce to wy***ac w ****u !

Weź już się tak nie spinaj. Jak masz 18 lat to luz, też bym się tym w ogóle nie przejmował (wynikami). Żaden dobry endo też Ci w tym wieku na to raczej leków nie da.

Rozchodzi się o to, że jak ktoś już ma powiedzmy >20 to jego gospodarka hormonalna powinna już być ustabilizowana. Wtedy warto się zbadać na prolaktyne i ewentualnie podjąć leczenie - zbijanie pro i cięcie gino. Bo same leki pomogą jedynie we wczesnej fazie tego gówna.

Rakowiak masz racje, jeśli wyczujesz jakiś mały guzyk wtedy leki dadzą napewno pożadany efekt bo jest szansa że odwrucisz proces, jeśli to zrobisz jak już bedziesz miał gruczoł przerosniety chociaż troche to wtedy już możesz oszczędzać jedynie na operacje, bo nie zniknie wiem ze swojego doświadczenia , u mnie zaczeło sie od małego guzka i on był nawet sporo nad sutkiem w poczatkowej fazie niebyło go widać to było w wieku 15 lat bodajże, ale olałem to później zaczełem brać suplementy typu Kreatyna myślałem ze to zdrowe dla organizmu a tu psikus od tych odżywek mi sie tylko z czasem powiększyło, ale w sumie tylko rok czasu sie z tym męczyłem i usunołem operacyjnie bo od roku stało sie strasznie widoczne wczesniej było do zniesienia, jak chcecie może zobaczyć jakiej wielkości gruczoły mi wycieli to wam dam fotki chociaż uprzedzam że ochydnie to wygląda, jak coś to piszcie to wkleje, natomiast jak nieżyczycie sobie to niewkleje proste. pzdr

Spoko w/g mnie możesz wkleić. Na następnej wizycie endo wypisuje mi skierowanie (to już ustalone) więc luz :]

Niestety niedam, chciałem wysłać to wyskakuje ciągle zdjęcie za szerokie chociaż je skracałem już maxymalnie, musicie sie obejść smakiem haha, zreszta niema co żałować jak ja sie na to teraz spojżałem to aż mi niedobrzew sie zrobiło, jutoro może sprubuje jeszcze raz , jak niewyjdzie to kasuje z kompa te zdjecie bo jest obrzydliwe. oo elegandzko że już niebawem masz zabieg , wkońcu psychicznie odpoczniesz. coś za często tu ostatnio zaglądam , chyba przestane bo chce zapomnieć już o tym a nie ciągle niewiem po co wam tutaj sie żale w sumie :) Dobra Powodzenia wam życze w zabiegach a tymczasem rozdział zamkniety ide do działu doping hehe. pzdr

Witam,
Od 7 do około 18 roku życia byłem leczony na astmę, zażywałem różne leki. Ginekomastię mam odkąd pamiętam(tzn wcześniej się tym niezbyt przejmowałem). Wiem, że jest to ginekomastia, bo chociaż jestem trochę zatłuszczony, to pod sutkami wyczuwam coś twardego z grudkami. W tym roku kończę 20 lat i chciałbym coś z tym zrobić. Zastanawia mnie, czy w moim przypadku jedyną metodą pozbycia się gino jest zabieg, czy może jest coś innego co by mi pomogło w pozbyciu się tego badziewia(a może samo zejdzie. Wiem, że takich pytań jest na forum tysiące, ale naprawdę boje się zabiegu i jest on dla mnie ostatecznością. Chciałbym pójść z tym do lekarza, ale aktualnie przebywam w Wielkiej Brytanii i wiem, że tutejsi lekarze nie będą wiedzieli co to jest ginekomastia i przepiszą mi paracetamol(według nich jest to lek na wszystko). W Polsce będę dopiero na Boże Narodzenie i tylko 2 tygodnie. Ostatnio zaczynam dbać o siebie, uprawiam sport i chudnę. Jednak zastanawiam się czy to jest dobre, bo obawiam się tego, że zgubię mój "brzuszek" i ginekomastia będzie jeszcze bardziej widoczna. Z góry dziękuję za wszelką pomoc, tudzież rozwianie moich wątpliwości.

Jezeli chcesz sie tego pozbyc to tylko operacja, nie polecam ci zadnych specyfikow jedno ze niezbyt pomagaja i trzeba ja dlugo stosowac zeby cos zobaczysz, a poza tym dosc ryzykowne stosowanie np masci po ktorych mozesz np. wylysiec.

Umow sie juz z UK na operacje....przyjedziesz i pozbedziesz sie odrazu tego.

W UK lekarze nie wiedzą co to ginekomastia hahaha ale mnie rozbawiłeś. Operacja to praktycznie jedyne wyjście. Jeżeli jesteś mocno zatłuszczony to lepiej jak najpierw trochę schudniesz (mimo, że nawet wtedy gino może być bardziej widoczne). Po prostu chirurgowi będzie łatwiej wycinać. Idź czym prędziej do lekarza (chyba że robisz na czarno) i bądź stanowczym. Pozdrawiam