Pobiegłem sobie nad wodę ok. 5km łącznie (marszobieg, plus 3 krótkie sprinty, plus 100m żabką)
PONIEDZIAŁEK:
8B (55,65,75)
1.
Przysiady ze sztangą z przodu (+1 siad tylny), na zmianę z karkiem:
45kg x7
55kg x8
65kg x8
75kg x8+1
85kg x8+1
95kg x8+1 -(poprzednio 105kg x8+1 -przed przerwą)
2.
Przysiady tylne:
105kg x6 -(poprzednio 115kg x9)
3.
Wspięcia na palce ze sztangą:
105kg x20
105kg x60 -(poprzednio 125kg x max)
4.
Martwy ciąg (Z WYSOKOŚCI 31,5cm):
65kg x8
75kg x8
85kg x8
95kg x8
105kg x8 -(poprzednio 115kg x9 z wysokości 21cm)
KOMENTARZ:
Rwania, przedramion, ani brzucha nie zrobiłem.
1. Ostatnia seria dość ciężko, ale też ruch w dół był wolniejszy niż zazwyczaj.
2. Ciężko, pewnie dla tego, że nie robiłem siadów tylnych na 15-stkach.
3. Ok.
4. Pomału wracam do robienia ciągów, myślę że ciężar był na początek w sam raz.
DIETA:
Do treningu była, po treningu mi się odechciało jeść i zjadłem dopiero przed snem zapiekanki.
Aktualny dziennik treningowy:
http://www.sfd.pl/Revan2005_/_Przyszła_zima,_zaczynam_więcej_jeść_%_-t618902.html
Redukcja z ActivLab:
http://www.sfd.pl/Test__ACTIVLAB_revan2005_redukcja_Twardy_jak_bruk_-t578859.html
Dawny dziennik:
http://www.sfd.pl/Revan2005/DZIENNIK_-_OldSchool_w_piwnicy.-t440252.html