Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
Skoro barburka twierdzisz że przepis sobie, a praktyka prokuratorska sobie, to podaj jakieś przykłady, względnie doświadczenie życiowe jakie daje Ci prawo do tak surowej oceny. Jakbyś był np. prawnikiem karnistą to bym się nie pultał, ale zarejestrowałeś się wczoraj, a teza że w 95% rozbojów jest sankcja aresztu jest, delikatnie mówiąc, ryzykowna.
ziomek888 - synku, daruj sobie osobiste wycieczki. Tym bardziej że niezbyt trafione
"Znasz swietnie prawo karne dzialasz cos w tym kierunku?" - działam.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Ziomek,tak się składa,że Mlkv pomaga takim "zbłądzonym owieczkom" na tym pięknym świecie,żeby za długo,lub wogóle nie opalały się w kratętakże działa on w temacie...
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
Słaby - Ja owszem, hobbistycznie, czyli jak koledzy przychodzą z problemami
Jest natomiast na forum prawnik karnista broniący panów z zarzutami usiłowania zabójstwa przy użyciu broni palnej, działania w związkach zbrojnych, haraczy itd.
A tu się od dwóch stron wypowiadam tylko dlatego, bo co chwila lecą teksty dotyczące szczegółów postępowania karnego wygłaszane tonem pewności absolutnej przez osoby które raczej nie siedzą w temacie.
Zmieniony przez - mlkv w dniu 2008-12-12 13:10:09
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
1
Napisanych postów
129
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3134
Chamuj pięte, synka poszukaj sobie usiebie na podwórku.Wy***ane mam na twoje teorie roznia nas swiaty bo umnie licza sie zasady ja nigdy nie kucne i nigdy glowy nie pochyle , ale cisnienie rosnie gdy czytam k******* takie
Szacuny
1
Napisanych postów
129
Na forum
17 lat
Przeczytanych tematów
3134
trzymam sie zasad bo złamanie ich powoduje ze toniesz niczym titanic,zreszta nie udaje sztywnego trzymam sie poprostu okreslonych zasad i jak czytam ze samoukaranie to roz***anie to mozna spasc z krzesla ,gdy dobry koleszka otym sie dowiedzial i kazal przekazac zebys na krymianle podzielil sie ta informacja ciekawe jak git gatunek na to odpowie
Szacuny
77
Napisanych postów
11983
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
79498
Jeśli chodzi o temat,to jest ciekawy-przeczytałem od początku do końca,ale nie mam jakichś doświadczeń z życiem więziennym,znajomych mam uczciwych(przynajmniej nie chwala się przekrętami),więc nie znam się na tym i się nie udzielam w temacie,bo co się będę wymądrzał...Ale warto poczytać,poznać pewne rzeczy z kilku miejsc siedzenia,bo od tego zależy punt widzenia na daną sprawę...
Raczej ustapić niż zranić,raczej zranić niz okaleczyć,raczej okaleczyć niż zabić,prędzej zabić samemu,niż dać się zabić.
Szacuny
25
Napisanych postów
2687
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
52673
"Jeszcze 20 lat temu, na marginesie, nie pogrypsowałbyś sobie raczej z takim wnioskiem na koncie ( współpraca z organami )." - to jest Moja wypowiedź odnośnie samoukarania i grypsery. Ze strony 170.
I przy niej stoję. 20 lat temu grypsera to była grypsera i jakakolwiek współpraca z władzami nie wchodziła w grę. Na chwilę obecną wszystko się mocno "poluzowało".
Skąd zatem w swoim umyśle wykoncypowałeś iż stwierdziłem że "samoukaranie zawsze = roz***anie" - nie wiem. Może to kwestia ograniczonego intelektu.
Natomiast z przytoczonego przepisu jasno wynika że samoukaranie następuje tylko wtedy kiedy Prokurator sobie tego życzy, a czynnikiem który go motywuje w myśl ustawy jest "postawa sprawcy".
Jakie to ma implikacje pozostawiam każdemu do oceny.
"Real niggers do what they wanna do, bitch niggers do what they can do"
Szacuny
22
Napisanych postów
5431
Wiek
44 lat
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
32825
Dobra, bo widzę że MLKV już zaaktywizował swoją standartową postawę i robi się agresywnie hehe.
Mogę coś powiedzieć na temat instytucji samoukarania przewidzianych w obowiązującym kpk.
Otóż są dwie: dobrowolne poddanie się karze uregulowane w art. 335 kpk i tzw. skazanie bez rozprawy uregulowane w art. 387 kpk.
Z grubsza różnice są następujące:
1. dobrowolka z 335 kpk odbywa się na etapie postępowania przygotowawczego, z 287 kpk - dopiero przed sądem, przed zakończeniem składania wyjaśnień przez wszystkich oskarżonych (czyli przed rozpoczęciem postępowania dowodowego).
2. z opcji 335 kpk można skorzystać tylko w przypadku występków zagrożonych karą pozbawienia wolności do lat 10 (czyli np. w przypadku popularnej "dziesiony", czyli rozboju z art. 280 par. 1 kk - nie znajdzie ta instytucja zastosowania. Opcja z art. 387 kpk natomiast obejmuje wszelkie występki (czyli czyny zagrożone z dołu karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności niższą niż 3 lata - jak granica dolna 3 lata to czyn jest zbrodnią i nie można w takim wypadku skorzystać z żadnej opcji dobrowolki).
3. Warunkiem koniecznym do skorzystania z opcji 335 kpk jest co najmniej przyznanie się do zarzucanego czynu!!! w praktyce zwykle należy złożyć jakieś, choćby cząstkowe wyjaśnienia.
Przy instytucji z 387 kpk można wnioskować o wydanie wyroku skazującego nawet w sytuacji nieprzyznawania się i odmowy składania wyjaśnień!!!
4. Gdy prokurator zatwierdzi wniosek podejrzanego złożony w trybie 335 kpk i zamieści go w akcie oskarżenia, to sąd wydaje (w przypadku uwzględnienia wniosku przez sąd, rzecz oczywista) wyrok skazujący na posiedzeniu, a oskarżony nie musi się stawiać na termin (wystarczy, że jest prawidłowo zawiadomiony o terminie).
W przypadku 387 kpk natomiast należy stawić się na rozprawę i dopiero podczas niej złożyć wniosek. Pierwszym "etapem" jest wyrażenie na określony wniosek oskarżonego/obrońcy zgoda prokuratora, drugim - brak sprzeciwu ewentualnego pokrzywdzonego, trzecim i finalnym natomiast - uwzględnienie wniosku przez sąd.
To są podstawowe i najważniejsze różnice pomiędzy dwiema instytucjami prawa karnego procesowego, które potocznie nazywa się dobrowolką. Mam nadzieję, że ten post ostatecznie rozwieje wszelkie wątpliwości i zakończy kretyńskie kłótnie i sadzenie się jednych na drugich.
Muszę też napisać, że nie do końca zgadzam się z MLKV w kwestii tego, czy każdy korzystający z instytucji dobrowolnego poddania się karze jest od razu "rooo.z.j.e.busem". Zdarzają się osoby, które idą po całości na współpracę, obciążają współsprawców swoimi wyjaśnieniami i dobrowolnie poddają się karze, są też prawdziwi sztywni ludzie, którzy dla świętego spokoju "łykają" wyrok w trybie 335 lub 387, z różnych względów. Niekiedy bowiem można wynegocjować naprawdę dobre warunki, nawet bez składania wyjaśnień (tym bardziej obciążających kogokolwiek), a w sytuacji 387 kpk - nawet bez przyznawania się !!!!
Panuj nad wszystkim,nad czym możesz zapanować.
Resztę traktuj jak kupę gówna,
a jeżeli musisz paść,
to z dymiącym rewolwerem.