Nie szarżuj z tym wyciskaniem.Jak ma pójść to i tak pójdzie.Nawet 2,5kg to jest postęp.Lepszy taki mały postęp niż żaden i zmarnowanie tygodni treningu.Że o przymusowym odpoczynku z powodu kontuzji nie wspomnę.Powoli,nie śpieszymy się,dobra?
"Nie ruszaj gówna póki nie śmierdzi" - mówi staropolskie przysłowie
http://www.sfd.pl/_TEN-SHIN_/_Dziennik_/_Trojboj_Silowy_-_metoda_6x6-t376521.html
ZAPRASZAM!