zwolniłam sie z 2 lekcji,brzuch mnie boli tak ze szok:( pierwszy raz na wf nie cwiczyłam,az mi zal było hehe. na 3 lekcji mielismy sksy w kosza,na dzien dobry dostałam piłką w twarz i krew sie lała z nosa ale szybko sie zregenerowałam i grałam dalej hehe.
niegługo korki z bioli i basen,
Brzuch mnie zaczoł bolec po tym jak zjadłam jabłko,dodam ze jadłam go na sprawdzianie z matmy wiec musiałam sie skrzetnie ukrywac w przerwie rysowania ostrosłupa i wyliczania jego objetosc brałam gryzy hehe to pewnie z pospiechu
co robicie?
"Każdy widzi jakim się byc wydajesz,niewielu czuje jakim jestes"
Nicollo Machiavelli