Zwichnięty bark

Olgislaw przeciez z naszych pensji tez odciagaja na NFZ i to nie malo, wolalabym jednak takie ubezpieczenia jak na zachodzie

Z tych pensji idzie znacznie mniej, niz wynosi takie ubezpieczenie (procentowo do tego, ile sie zarabia). Ale przyznac trzeba, ze cos za cos - na Zachodzie opieka medyczna, dostep do badan, itd., jest na znacznie wyzszym poziomie niz w Polsce.

Ech...jeanette!
U nas tez sie płaci cięzkie pieniadze na ubezpieczenie zdrowotne które idzie do NFZ -
z którego nasi "kochani" lekarze dostaja pensje! u nas jest tak samo jak za granica
jeśli chodzi o płatności. Jak nie jestes ubezpieczony to normalnie płacisz za pobyt
w państwowym szpitalu i to sporą sumke:) Tylko ze u nas lekarze są do dupy a za granicą
znaja sie na swojej robocie i nie robia sobie jaj z pacjentów!

Pozdrawiam Jeanette:)

olgislaw , jak to mialas cewke w szyji?;> ja juz za tydzien zdejmuje gips i zapisany jestem do jakiegos profesora ortopedii co ma mi powiedziec co dalej robic i jak z ta artroskopia! a ile u ciebie trwac ma rehabilitaca? duze masz naciecia? po takiej operacji napewno nie wypadnie bark znowu?

Wszyscy życzymy żeby ta operacja i to zwichnięcie było już ostatnie :)

U mnie z barkiem po 4 miesiącach jak na razie wszystko w porządku :) Byłem dzisiaj u całkiem niezłego ortopedy i stwierdził, że nic z moim obrąbkiem raczej strasznego się nie stało, bo nie wyczuwałem żadnego bólu jak mi wykręcał bark w różne dziwne pozycje :) Wykrył nawet jakąś bliznę na torebce stawowej z przodu :P

Z tego co mi powiedział, to w wypadku zwichnięcia przedniego najważniejsze jest wzmacnianie mięśni piersiowych i tych ogólnie co są z przodu. I tak będę robił :)

Dla scislosci- Na przykladzie Kanady- od pensji sa odciagane pieniadze na fundusz zdrowia, wszystkie badania operacje przeswietlenia ze skierowaniem sa za darmo ponad to o niebo lepsze i szybsze- tzn nie tak jak u nas ze dostajesz skierowanie na badanie jak juz jego wynik nie bedzie mial zaczenia dla przebiegu choroby a rehabilitacja jest od razu po zabiegu a nie 3 miesiace po. Pozdrawiam. PS. Czym sie charakteryzuje zwichniecie przednie i ewentualnie jakie sa jeszcze inne??

Zmieniony przez - Pablo_83 w dniu 2006-09-07 23:43:21

adrian...nio miałam cewnik w szyji taka mała rureczke w żyle szyjnej przez która
opdawali mi srodki znieczulajace i przeciwbólowe bezposrednio do barku Ogólnie jak
na drugi dzien po operacji czuje sie zadziwiajaco dobrze:) myślałam ze bede sie zwijac
z bólu...a jest super:) Rozciecie mam niestety duże bo 10cm...ale jak ładnie zszyte)
Unieruchomienie w miekkiej ortezie na 6tyg która moge sciagac do toalety...od samego
poczatku ćwiczenia łokcia zeby sie nie zastał i nie bolał...po 2 tyg ruchy bierne barku...
po 4 tyg ruchy czynne ale spokojnie...po 6tyg można juz wykonywac rotacje zewnętrzne ale bardzo
ostrożnie:) Rehabilitacja będzie napewno długa i niełatwa...ale ile bedzie trwała tego
nie potrafie określić...zależy od organizmu
Czy po takiej operacji bark nie wypadnie?? jeśli zdrowy bark potrafi wypaść przy silnym
uderzeniu i działaniu niepożądanych sił...to bark zrekonstruowany tez potrafi wypaść oczywiście!
Żadna operacja nie daje Ci gwarancji 100% że bark już Ci nigdy nie wypadnie, ale po tej operacji
mam bark jak nowy...uzupełnili mi ubytek panewki, zszyli wszystkie struktury stabilizujące:)
Napewno ogromne zwiekszyli mi stabilizacje i mało prawdopodobne ze przy codziennych czynnosciach
i sportach nie obciazajacych barku mógłby mi wypaść...więc bedzie dobrze!
Niestety kazda ingerencja w ciało człowieka jest niebezpieczna i chociaz pomaga pozostawia ślad
na całe zycie! ...i niestety kazda powazna kontuzja tez pozostawia slad na całe zycie...więc
bark po zwichnieciu...nawet po operacji nigdy nie bedzie taki jak ten zdrowy nio cóż...
MÓWI SIĘ TRUDNO I ZYJE SIĘ DALEJ...ALE JUŻ BARDZIEJ OSTROŻNIE)

matgaw...dziękuje ja tez mam nadzieje ze po tej operacji bark mi nie wypadnie!

Pozdrawiam wszystkich:) adrian...dobrze zrobisz idąc do tego profesora ortopedy
Zycze powodzenia!!

ZWICHNIĘCIE STAWU RAMIENNEGO

Staw ramienny, czyli bark znajduje się pomiędzy kością ramienną a łopatką. Głowa kości ramiennej oraz panewka łopatki tworzą powierzchnię tego stawu. Jest to staw kulisty, którego powierzchnia stawowa na kości ramiennej jest dużo większa od powierzchni stawowej panewki łopatki. Stabilność w tym stawie jest wobec tego zachowywana głównie strukturom miękkim, czyli więzadłom ścięgnom i mięśniom znajdującym się wokół stawu.
Dzięki takiej budowie zakres ruchu w tym stawie jest bardzo duży jednak uraz może spowodować jego poważne uszkodzenia. W przypadku mocnego uderzenia lub upadku na rękę może dojść do zwichnięcia barku, czyli wyślizgnięcia się głowy kości ramiennej z miseczki, jaką stanowi panewka łopatki. Zazwyczaj głowa przemieszcza się do przodu, chociaż zwichnięcia mogą być również do dołu i tyłu. Kiedy już raz dojdzie do zwichnięcia barku ryzyko wystąpienia kolejnego wzrasta o okol 30% szczególnie osób poniżej 30 roku życia? Kolejne urazy doprowadzają do niestabilności stawu, która powoduje, że bark może się zwichnąć nawet, kiedy coś rzucamy lub ciągniemy.
Zwichnięcie jest trudne do przeoczenia przez pacjenta. Zazwyczaj bark samoczynnie nie nastawia się, dlatego poszkodowany odczuwa bardzo duży ból a każda próba ruchu ten ból nasila. Ręka jest, więc utrzymywana w przymusowej pozycji a okolica barku jest widocznie zniekształcona(wyjątek stanowią osoby o bardzo rozbudowanej muskulaturze. Ze względu na krwawienie z uszkodzonych tkanek miękkich szybko narasta obrzęk zwichniętego stawu a z czasem pojawiają się podbiegnięcia krwawe na skórze. Niepokojącym objawem są zaburzenia czucia na przedramieniu oraz ręce lub też zaburzeniu ukrwienia tych okolic. Dzieje się tak, ponieważ zwichnięta głowa kości ramiennej może ucisnąć a nawet uszkodzić przebiegające w jej pobliżu naczynia i nerwy zaopatrujące całą rękę.
Lekarz po zebraniu wywiadu i delikatnym badaniu powinien zlecić badanie RTG w kilku projekcjach dla prawidłowej wizualizacji zwichnięcia i wykluczenia ewentualnych towarzyszących złamań. Często w trakcie zwichnięcia przedniego wyłamana zostaje przednia krawędź panewki łopatki. Zwichnięty bark należy jak najszybciej nastawić na miejsce. Ze względu na ból oraz obronę miejscową pacjenta prepozycję powinno wykonywać się w znieczuleniu ogólnym ze zwiotczeniem mięśni.Po repozycji konieczna jest dalsza diagnostyka i leczenie. Przede wszystkim kontrolne zdjęcie RTG, które pokaże czy głowa kości ramiennej wróciła na miejsce. Standardowo na tym etapie po sprawdzeniu tętna i czucia na dłoni, cała ręka zostaje unieruchomionana okres od 3 do 6 tygodni w masywnym gipsie zwanym gipsie Desault'a. Takie postępowanie nie daje jednak gwarancji pełnego wygojenia. Przy braku pewności do stanu przedniej krawędzi panewki łopatki należy wykonywać badanie tomografii komputerowej. Ocena tkanek miękkich możliwa jest natomiast w rezonansie magnetycznym. Znajdujemy tu oderwanie przedniej części obrąbka panewki, rozerwanie więzadeł panewkowo-ramiennych, a nawet uszkodzenia ścięgien mięśni rota torów. Ponieważ praktycznie zawsze uszkodzeniu ulega obrąbek panewki łopatki leczeniem z wyboru powinno być jego doszycie na miejsce, co zapobiega wystąpieniu niestabilności barku w przyszłości.
Szczególne znaczenie procedura ta nabiera w przypadku wyczynowych sportów intensywnie wykorzystujących stawy ramienne. U takich osób unieruchomienie na wiele tygodni bez gwarancji pełnego wygojenia jest niepotrzebną stratą czasu i przerwą w treningach. Artroskopowe doszycie obrąbka na miejsce pozwala na krótsze unieruchomienie, wcześniejszą rehabilitację oraz zmniejsza ryzyko wystąpienia niestabilności barku w przyszłości. Kiedy jednak stwierdzamy złamanie w obrębie panewki łopatki konieczna jest operacja otwarta z repozycją fragmentu lub przeniesieniem części wyrostka kruczego na przednią krawędź panewki w celu prawidłowej stabilizacji kostnej stawu. Rehabilitacja po zwichnięciu barku może potrwać od 3 do 6 miesięcy.

Jak tam rączka adrian? u mnie już super:) czasem wezmę tabletkę bo boli ale tak to prawie
w ogóle:) jutro jadę na zmianę opatrunku do Żor...ściągnięcie szwów za parę dni. Zadziwiająco
szybko dochodzę do siebie<jupi> całe szczęście!! Niestety ortezę muszę nosić do połowy
października chlip;( ...nio cóż muszę wytrzymać nie mam wyjścia!
Całuję Was wszystkich mocno;*;* trzymajcie się!!

Ja artroskopie barku (prawego) robilem 8 miesiecy temu Zdecydowałem sie zrobić ten zabieg prywatnie bo z NFZ bym sie nie doczekal poza tym w szpitalach publicznych pomiataja toba, traktuja jak smiecia a ty czy chcesz czy nie muisz to znosic }-:(( bo jesteś tylko bezbronnym schorowanym człowiekiem. Wszystko było super ręka sie zagoila i dziala jak dawniej aż tu nagle pewnego dnia gram w kosza jak gdyby nigdy nic i nagle "trach" bark zwichniety ale nie ten po operacji tylko ten rzekomo zdrowy (lewy) Według mnie było to zwichnięcie dolne. Udało mi sie wstawić go zpowrotem (nauczyłem sie tego gdy wypadał mi prawy) i bardzo tego żałuje bo gdy poszedlem na pogotowie szukać pomocy lekarz przywitał mnie ironią ze "to bardzo dziwna rzecz ze sobie go wstawiłem" potraktował mnie jak d****a. Dopiero gdy udowodniłem ze znam sie na rzeczy wstał i sprawdzil czy rzeczywiscie bark wskoczył na miejsce! Po czym kazał nosić temblak przez 10dni! a na dowidzenia pocieszył "przynajmniej nie pójdziesz do wojska" wtedy już mi sie nóż w kieszeni otwierał. Nikt mi nie pomógł nawt temblaku mi nie dali!!! Odszkodowania nie będzie bo nie mam nawet zdjęć RTG co za tym idzie żadnego udokumentowania Teraz chodzę w ortezie która została mi po operacji (chciałem ja wywalić bo myślałem ze się nie przyda na szczęście tego nie zrobiłem) teraz pojade do profesora który pomógł mi wcześniej i zobaczymy co dalej.Martwi mnie tylko fakt ze skoro to już druga reka to coś nie tak musi być z moimi stawami

Pozdrawiam