Pisałem o tym już wcześniej, i to nie raz, że na KM nauczysz się, owszem, ale nie na poziom walk zawodowych. Chcesz brać udział w zawodach, sprawdzać się z innymi zawodnikami, trenującymi zawodowo SW - idź do takiej sekcji! Pisałem nie raz - KM się do tego nie nadaje, ponieważ nie do tego została stworzona.
Sam napisałeś -
...jeśli koleś walczył na ulicach z faszystami,czyli wiedział czym jest realne starcie,jeśli pracował w charakterze twórcy i instruktora systemu walki dla świerzego jeszcze państwa Izrael,skoro od najmłodszych lat miał kontakt ze sportem z racji swego ojca... - to zuepłnie co innego, niż mata, ring czy klatka...
Piszesz, że
tłumaczenie,iż w walce sportowej sa zupełnie inne reguły niż na ulicy,jest mętne. A ja Ci odpowiem, że nie jest. Miałeś do czynienia z ulicą? Sorry, ale nie wypełniłeś profilu, więc nie wiem z kim piszę. Ja uważam, że co nieco o ulicy wiem. I nie tylko o ulicy, ale również o walce wręcz w aspekcie działań bojowych oraz TTI - KM tu jak najbardziej się sprawdza! Jeśli zaś twierdzisz, że nie, to masz takie prawo. Niemniej ja w tym momencie proszę, żebyś napisał co w takim razie i dlaczego jest lepsze od KM, ok?
Ze schematem "blok+kontra+ucieczka" jest tak, że jest to ogólny schemat. Bardzo ogólny. Masz rację, nie zawsze można uciec (bo to sformułowanie "wypada" to jest bardzo dyskusyjne - zwłaszcza w aspekcie samoobrony
). Dlatego też w dobrych sekcjach uczysz się gardy, timingu, poprawnych uderzeń, kopnięć, podstaw każdej strefy walki. Podstaw - ponieważ założenie jest takie, ze nie sajesz naprzeciwko mistrza olimpijskiego ani nawet regionalnego, ale naprzeciw przestępcy, bandyty, który nie jest świetnie wyszkolonym przekrojowo zawodnikiem MMA.
Sprawę cen również poruszałem. A tu nie jest miejsce na to, żeby znowu o tym dyskutować. Dość powiedzieć, że wysokie stawki mnie też denerwują.
Co do Twoich znajomych, to w jakiej organizacji oni trenują? Bo przyznam szczrze, że nie słyszałem o takich przypadkach. Pewnie chodzi o IKMP, co?
Kolejna sprawa, czyli adaptowanie technik sportowych i podpieranie się innymi stylami. Lichtenfeld był sportowcem, miał wiele sportów walki opanowanych w niemalże mistrzowski sposób - dlatego "tworząc" KM oparł się o znane sobie techniki. Wiedział, że przecież nie można wymyśleć niczeg lepszego ponad to, co już istnieje tyle lat i się sprawdza. Wziął techniki najskuteczniejsze w sytuacjach realnych, dołożył do tego aplikacje combatowe i sprofilował pod wojsko/policję/samoobronę (w tej kolejności). Dołóż do tego metodykę sportową oraz
treningi pamięci miśniowej i będziesz miał ogólną koncepcję systemu.
Co do Twojego argumentu o polskim wojsku/Policji nie będę sie wypowiadał, gdyż brzmi to jakby to zbuntowany 12-latek wypowiedział, a reszta wypowiedzi z kolei brzmi w miarę rozsądnie i dojrzale, więc... lekki dysonans mi się tu wkradł. Udam, że tego nie było, chociaż nie ukrywam, że bardziej z lenistwa, niż rzeczywistej spolegliwości.
szczypiorr
wilk80
DISCHARGE
, Pietrzykowskiego, Borejkę...
