Co Cię nie zabije, to Cię wzmocni.
http://www.pajacyk.pl
http://www.polskieserce.pl
...
Napisał(a)
Mati_16 wrzuć więcej jak masz. Świetne te kawały
...
Napisał(a)
Nastepna partia smiechu :)
Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - Nic!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło na chatę a tam seks: orgie, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku.
- Czym mogę państwu służyć?- pyta doktor.
- Czy pan doktor mógłby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyla, doktor mówi:
- Nie widzę żadnej nieprawidlowości w państwa stosunku.
Para płaci za wizytę 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
- Co dokładnie chcecie znaleźć?
- Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorz - odpowiada starszy pan- Ona jest mężatką, więc nie możmy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 dolarów, w Hiltonie 108. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43.
Na plaży nudystów.
- Pani mi się bardzo podoba.
- Tak, widzę to...
Blokowisko, niedzielne popołudnie. Mąż do żony posłał znaczące spojrzenie, żona wzruszając ramionami wskazała małego Jasia.
-Jasiu, dziecko kochane posłuchaj tatusia i idź do kuchni, powyglądaj sobie przez okno.
Jasiu posłuchał, ale po chwili krzyczy z kuchni.
- Tato, tato!
- Co, syneczku?
- U Kowalskich też się bzykają, bo Arek w oknie stoi!
Pani w szkole pyta dzieci, jakie rzeczy można zjeść. Dzieci na wyścigi wymieniają różne smakołyki: owoce, warzywa, słodycze itp. Pani pyta się w końcu Jasia:
- A ty, Jasiu, co nam powiesz?
- Ja myślę, że można zjeść lampę.
- Jak to lampę? Skąd ten pomysł?
- Bo kiedyś, jak rodzice leżeli już w łóżku, mama powiedziała do taty: zgaś lampę, to wezmę do buzi...
Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku?
1. Bo mamy zabroniły im rozmawiać z nieznajomymi.
2. Bo mamy zawsze im powtarzały, że nie mówi się z pełną buzią.
Jaka jest różnica pomiędzy paszportem a członkiem?
- Paszport można przedłużyć
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem, bo to do ch... nie było podobne!
Dlaczego łysi harleyowcy mają w czasie jazdy rozpięty rozporek?
- Bo chcą mieć wiatr we włosach
W parku na ławce siedzi atrakcyjna blondynka i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak i pyta:
- Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou
Spotykają się dwie koleżanki, jedna opowiada drugiej:
- Wiesz, wczoraj przyszedł do nas kolega męża i posiedzieliśmy sobie trochę, była wódeczka, ogólnie wesoło.
- I co dalej? - pyta koleżanka.
- No cóż, wiesz jakie mamy małe mieszkanie, a kolega męża nie miał jak wrócić do domu, więc położyliśmy się razem.
- Razem! I co było dalej?
- No cóż, nic... Tylko w nocy zadzwonił telefon, że jest jakiś straszny pożar, a jak wiesz mój mąż jest strażakiem. Pojechał więc do pożaru.
- A co na to kolega?
- Obudził się oczywiście i jak tylko wyszedł mąż zaczął: "Czy mogę?"
- A ty co na to? - dopytuje koleżanka.
- Oczywiście mówię: nie!!! Jednak prosił i prosił, ciągle: "Proszę, pozwól mi! Czy mogę?" I w końcu się zgodziłam!
- Jak to! I jak było??
- No właśnie, wiesz co świnia zrobił?
- Co takiego?
- Wstał i wyżarł resztę sałatki!
Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, że istnieje 300 rozmaitych sposobów wykonania aktu seksualnego. W tym momencie jeden ze słuchaczy krzyczy, że możliwości jest aż 301. Wykładający nie zwrócił na to wtrącenie najmniejszej uwagi i zaczyna opisywać pierwszą pozycję:
- Pierwszy sposób polega na tym, że mężczyzna kładzie się na kobiecie z góry...
Wtem z sali dobiega ten sam głos:
- O! To są aż 302 możliwości - tego sposobu nie znałem!
Wieczór, cała rodzina w domu, ojciec siedzi na fotelu i czyta gazetę. Do pokoju wchodzi syn i mówi:
- Tato, chciałem ci powiedzieć, że jestem gejem.
Ojciec opuścił gazetę, spogląda na syna i pyta:
- A jeździsz Mercedesem 600 SEL?
- Nie.
- A ubierasz się w drogie markowe garnitury?
- Nie.
- To jesteś zwykłym pedałem!
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi?!
- Szukam Wolnej Europy.
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie...
Pozdro !!! :)
P.S Niestety juz wiecej nie mam Erulf :)
Mężowi zaginęła żona. Kamień w wodę! On szaleje: wydzwania na policję, pogotowie, szuka po szpitalach, dręczy rodzinę i znajomych - Nic!
Po dwóch dniach usilnych poszukiwań wpada do domu i... słyszy jakiś hałas w kuchni. Zagląda i widzi, że żona krząta się przygotowując mnóstwo kanapek...
- Kochanie, ja od zmysłów odchodzę, co się stało, gdzie byłaś, pół miasta cię szuka!
- Ach, skarbie, nie uwierzysz, co mi się przytrafiło: porwało mnie paru facetów, zawiozło na chatę a tam seks: orgie, pozycje takie, siakie, z przodu, z tyłu, afrodyzjaki, gadżety, no mówię ci - koszmar! I tak przez cały tydzień!
- Zaraz, zaraz, skarbie, jaki tydzień? Przecież nie było cię dwa dni?
- No tak, ale ja tylko wpadłam na chwilę po kanapki!
Do seksuologa przychodzi para w podeszlym wieku.
- Czym mogę państwu służyć?- pyta doktor.
- Czy pan doktor mógłby popatrzeć jak odbędziemy stosunek?
Doktor spoglada na nich zaskoczony, ale wyraża zgodę. Kiedy para skończyla, doktor mówi:
- Nie widzę żadnej nieprawidlowości w państwa stosunku.
Para płaci za wizytę 50 dolarów i wychodzi. Identyczna sytuacja powtarza się przez kolejne parę tygodni. Wreszcie doktor nie wytrzymuje i pyta:
- Co dokładnie chcecie znaleźć?
- Niczego nie chcemy znaleźć, panie doktorz - odpowiada starszy pan- Ona jest mężatką, więc nie możmy pójść do niej. Ja jestem żonaty, więc nie możemy pójść do mnie. W Holiday Inn każą płacić 90 dolarów, w Hiltonie 108. U pana robimy to za 50, z czego kasa chorych zwraca nam 43.
Na plaży nudystów.
- Pani mi się bardzo podoba.
- Tak, widzę to...
Blokowisko, niedzielne popołudnie. Mąż do żony posłał znaczące spojrzenie, żona wzruszając ramionami wskazała małego Jasia.
-Jasiu, dziecko kochane posłuchaj tatusia i idź do kuchni, powyglądaj sobie przez okno.
Jasiu posłuchał, ale po chwili krzyczy z kuchni.
- Tato, tato!
- Co, syneczku?
- U Kowalskich też się bzykają, bo Arek w oknie stoi!
Pani w szkole pyta dzieci, jakie rzeczy można zjeść. Dzieci na wyścigi wymieniają różne smakołyki: owoce, warzywa, słodycze itp. Pani pyta się w końcu Jasia:
- A ty, Jasiu, co nam powiesz?
- Ja myślę, że można zjeść lampę.
- Jak to lampę? Skąd ten pomysł?
- Bo kiedyś, jak rodzice leżeli już w łóżku, mama powiedziała do taty: zgaś lampę, to wezmę do buzi...
Dlaczego blondynki nic nie mówią podczas stosunku?
1. Bo mamy zabroniły im rozmawiać z nieznajomymi.
2. Bo mamy zawsze im powtarzały, że nie mówi się z pełną buzią.
Jaka jest różnica pomiędzy paszportem a członkiem?
- Paszport można przedłużyć
Jasio podejrzał, jak jego dziadek "załatwiał się" za stodołą. Po chwili pyta:
- Dziadku, co to było takiego, co ci z rozporka zwisało?
Dziadek nie bardzo wie, jak Jasiowi odpowiedzieć, więc mówi:
- To był ślimak.
- Tak też myślałem, bo to do ch... nie było podobne!
Dlaczego łysi harleyowcy mają w czasie jazdy rozpięty rozporek?
- Bo chcą mieć wiatr we włosach
W parku na ławce siedzi atrakcyjna blondynka i czyta książkę. Dosiada się do niej młody chłopak i pyta:
- Jaką książkę pani czyta?
- "Geografię seksu".
- I jaka jest główna myśl tej książki?
- Że najlepszymi kochankami są Żydzi i Indianie.
- Pani pozwoli, że się przedstawię. Nazywam się Mojżesz Winnetou
Spotykają się dwie koleżanki, jedna opowiada drugiej:
- Wiesz, wczoraj przyszedł do nas kolega męża i posiedzieliśmy sobie trochę, była wódeczka, ogólnie wesoło.
- I co dalej? - pyta koleżanka.
- No cóż, wiesz jakie mamy małe mieszkanie, a kolega męża nie miał jak wrócić do domu, więc położyliśmy się razem.
- Razem! I co było dalej?
- No cóż, nic... Tylko w nocy zadzwonił telefon, że jest jakiś straszny pożar, a jak wiesz mój mąż jest strażakiem. Pojechał więc do pożaru.
- A co na to kolega?
- Obudził się oczywiście i jak tylko wyszedł mąż zaczął: "Czy mogę?"
- A ty co na to? - dopytuje koleżanka.
- Oczywiście mówię: nie!!! Jednak prosił i prosił, ciągle: "Proszę, pozwól mi! Czy mogę?" I w końcu się zgodziłam!
- Jak to! I jak było??
- No właśnie, wiesz co świnia zrobił?
- Co takiego?
- Wstał i wyżarł resztę sałatki!
Na wykładzie na temat wychowania seksualnego lektor przekonuje, że istnieje 300 rozmaitych sposobów wykonania aktu seksualnego. W tym momencie jeden ze słuchaczy krzyczy, że możliwości jest aż 301. Wykładający nie zwrócił na to wtrącenie najmniejszej uwagi i zaczyna opisywać pierwszą pozycję:
- Pierwszy sposób polega na tym, że mężczyzna kładzie się na kobiecie z góry...
Wtem z sali dobiega ten sam głos:
- O! To są aż 302 możliwości - tego sposobu nie znałem!
Wieczór, cała rodzina w domu, ojciec siedzi na fotelu i czyta gazetę. Do pokoju wchodzi syn i mówi:
- Tato, chciałem ci powiedzieć, że jestem gejem.
Ojciec opuścił gazetę, spogląda na syna i pyta:
- A jeździsz Mercedesem 600 SEL?
- Nie.
- A ubierasz się w drogie markowe garnitury?
- Nie.
- To jesteś zwykłym pedałem!
Na plaży leży rozebrana, ładna dziewczyna. Obok niej położył się facet z radiem. Nastawiając radio, niby przypadkiem, pogładził ją po piersiach.
- Panie, co pan robi?!
- Szukam Wolnej Europy.
Dziewczyna spojrzała krytycznie na jego kąpielówki.
- Z taką anteną to pan nawet Warszawy nie złapie...
Pozdro !!! :)
P.S Niestety juz wiecej nie mam Erulf :)
" Każda droga nawet ta najdłuższa zaczyna sie od pierwszego kroku "
...
Napisał(a)
Dwóch koksów spotyka sie w przerwie miedzy świętami a sylwestrem...jeden mówi do drugiego...
-co robisz w sylwestra???
na co drugi odpowiada....
- plecy i triceps... :)
-co robisz w sylwestra???
na co drugi odpowiada....
- plecy i triceps... :)
madajos84
...
Napisał(a)
Ostatnio braciak cioteczny dzwoni do żony:
- Edzia wolisz truskawki czy banany
* a co Jesteś w warzywniaku
- nie, w aptece
- Edzia wolisz truskawki czy banany
* a co Jesteś w warzywniaku
- nie, w aptece
Łódź Crew - Always in Advance
...
Napisał(a)
Facet spóźnia się do kina. Seans już się trwa. Podchodzi do pierwszego rzędu i pyta : -Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 15.
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 14.
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 13.
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 12...
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Tak Ósmy!
-Świetnie a czy to 9 miejsce?
-Nie 15.
-Przepraszam czy to 9 miejsce?
-Nie 14.
-Przepraszam czy to 9 miejsce?
-Nie 13...
-Przepraszam czy to 9 miejsce?
-Tak dziewiąte!!!
Facet siada i wyciąga chipsy...
-Chce się pan poczęstować?
-Nie dziękuje.
-A pan?
-Nie.
-A może pana żona?
-To nie jest moja żona.
-Przepraszam. Chce pani?
-Nie.
-A może pan łysy chce spróbować?
-Nie.
Facet zjadł chipsy i wyciąga cole
-Przepraszam ma pan otwieracz?
-Nie.
-A pan?
-Nie.
-A pana żona?
-To nie jest moja żona.
-Przepraszam ma pani otwieracz?
-Nie.
-A może pan łysy ma?
-Nie nie mam.
Facet jakoś otworzył sobie butelkę.
-Chce się pan napić?
-Nie
-A pan?
-Nie.
-A pana żona?
-To nie jest moja żona!
-Przepraszam. Więc może pan łysy?
A cała sala.
-ŁYSY NAPIJ SIĘ!!!
-Nie 15.
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 14.
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 13.
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Nie 12...
-Przepraszam czy to 8 rząd?
-Tak Ósmy!
-Świetnie a czy to 9 miejsce?
-Nie 15.
-Przepraszam czy to 9 miejsce?
-Nie 14.
-Przepraszam czy to 9 miejsce?
-Nie 13...
-Przepraszam czy to 9 miejsce?
-Tak dziewiąte!!!
Facet siada i wyciąga chipsy...
-Chce się pan poczęstować?
-Nie dziękuje.
-A pan?
-Nie.
-A może pana żona?
-To nie jest moja żona.
-Przepraszam. Chce pani?
-Nie.
-A może pan łysy chce spróbować?
-Nie.
Facet zjadł chipsy i wyciąga cole
-Przepraszam ma pan otwieracz?
-Nie.
-A pan?
-Nie.
-A pana żona?
-To nie jest moja żona.
-Przepraszam ma pani otwieracz?
-Nie.
-A może pan łysy ma?
-Nie nie mam.
Facet jakoś otworzył sobie butelkę.
-Chce się pan napić?
-Nie
-A pan?
-Nie.
-A pana żona?
-To nie jest moja żona!
-Przepraszam. Więc może pan łysy?
A cała sala.
-ŁYSY NAPIJ SIĘ!!!
...
Napisał(a)
Amerykańskie sondy potwierdziły istnienie prymitywnej cywilizacji na Marsie, wiec jankesi postanowili wysłać ekspedycje powitalna. Zabrali ze sobą cukierki, batony, gumy do żucia, czekoladę i broń z demobilu. Gdy rakieta wylądowała pośród tłumu nieufnie spoglądających zielonych tubylców, z megafonu popłynęły słowa prezydenta USA skierowane do bratniej ludności Czerwonej Planety obiecujące przyjaźń, współprace, profity i sojusz wojskowy. Po przemówieniu załoga stanęła przed drzwiami gotowa otworzyć je i wpaść w ramiona Marsjan. Okazało się jednak, że delegacja zielonych zaspawała im właz. Kosmici rozeszli się, zostawiając rakietę na pastwę losu.
Na trzeci dzień. Przechodzący Marsjanin zastukał w rakietę:
- Jest tam kto?
- Taaaaak! - zakrzyknęli gromko astronauci.
- Czemu tam siedzicie?
- Przecież nas zaspawaliście, a my dla was prezenty przywieźliśmy... Każdy z was coś dostanie, wypuść nas - błagał kapitan wyprawy.
- He, he, to spawanie to taki nasz zwyczaj. Ale jak byli tu Polacy, to poradzili sobie z włazem w piec minut.
- Co? Polacy już tu byli?
- Byli i tak jak wy mieli dla nas prezenty.
- Co takiego oni mogli wam dać?
- Nie wiem dokładnie, co to było, bo akurat byłem w pracy, ale nazywało się to "wpi**dol'' i wszyscy to dostali.
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
"Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"
"Tato, a jak on wygląda?"
"A, ma takie rączki i nóżki...."
"Tatusiu, a cojedzą dudusie?"
"Mmm. Jedzą warzywa owoce...."
"A tato, a czy dudusie mają dzieci?"
"Noo, tak"
"To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"
"Tak"
"A jak się nazywają dzieci dudusia?"
"Eee...dudusiątka."
"A jak wyglądają dudusiątka?"
"Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"
"A co jedzą dudusiątka?"
"Eeee..... mleczko piją..."
"Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"
"DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić...
Na trzeci dzień. Przechodzący Marsjanin zastukał w rakietę:
- Jest tam kto?
- Taaaaak! - zakrzyknęli gromko astronauci.
- Czemu tam siedzicie?
- Przecież nas zaspawaliście, a my dla was prezenty przywieźliśmy... Każdy z was coś dostanie, wypuść nas - błagał kapitan wyprawy.
- He, he, to spawanie to taki nasz zwyczaj. Ale jak byli tu Polacy, to poradzili sobie z włazem w piec minut.
- Co? Polacy już tu byli?
- Byli i tak jak wy mieli dla nas prezenty.
- Co takiego oni mogli wam dać?
- Nie wiem dokładnie, co to było, bo akurat byłem w pracy, ale nazywało się to "wpi**dol'' i wszyscy to dostali.
Idzie Jasio z ojcem na spacer. Nagle ojciec potyka się i mówi pod nosem:"dupa".
"Co powiedziałeś tatusiu?"pyta Jasio. "Aaaa... powiedziałem.... duduś" odpowiada ojciec. "tatusiu, a co to jest duduś" pyta ciekawski bachor. "Aaa, wiesz synku duduś to takie zwierzątko"
"Tato, a jak on wygląda?"
"A, ma takie rączki i nóżki...."
"Tatusiu, a cojedzą dudusie?"
"Mmm. Jedzą warzywa owoce...."
"A tato, a czy dudusie mają dzieci?"
"Noo, tak"
"To znaczy, że dudusie się rozmnażają?"
"Tak"
"A jak się nazywają dzieci dudusia?"
"Eee...dudusiątka."
"A jak wyglądają dudusiątka?"
"Też mają rączki i nóżki.... tak samo jak dorosłe"
"A co jedzą dudusiątka?"
"Eeee..... mleczko piją..."
"Tato, a gdzie mieszkają dudusie?"
"DUPA!!!! POWIEDZIAŁEM DUPA!!!!!!!!
Wiszą na drzewie trzy leniwce i kłócą się który jest bardziej leniwy.
Pierwszy mówi:
- Wiecie chłopaki, idę sobie ulicą, patrzę sobie, a tu worek złota na ulicy leży, ale nie chciało mi się go podnieść.
Na to drugi:
- No widzicie, a ja idę sobie plażą i patrzę jak Claudia Schiffer leży sobie naga i chce żeby ją przelecieć. No ale nie chciało mi się.
Trzeci:
- A wiecie chłopaki, ja ostatnio byłem w kinie, na strasznie śmiesznej komedii, ale przez cały film płakałem.
- No co ty na komedii i płakałeś?
- Bo siadłem sobie na jajka i nie chciało mi się wstać poprawić...
...
Napisał(a)
Nie wiem czy bylo, nie czytalem wszystkiego:
spotkało sie dwóch typów co sie nie widzieli przez wieki.
--siema bronek co tam u ciebie?
--no dobrze po staremu,wiesz mam ochote sie napić
--to chodź do mnie wypijemy coś
przychodzą do typa na chate z litrem wódki i zaczynają konsumpcje,nagle gośc sie pyta gospodarza :
-a ty sie ożeniłeś wogóle?
-no pewnie że tak,moja żona jest w drugim pokoju ,zapytaj sie jej czy sie napije
Ten drugi poszedł sie spytać ,wraca blady i mówi
--****aa jakiś typek właśnie ***ie w dupe Twoją żone
--ee ,jego nie wołaj on nie pije
------------------------------------------------
Narzeczeni leżą w łóżku i chlopak mówi czule do dziewczyny
--kochanie może byśmy sie wreszcie pokochali ,jesteśmy już razem 3 lata
--misiu nie moge ,Ja czekam do ślubu ,bo chce być dla ciebie czysta jak Lilia,a poza tym zawsze po rypaniu Boli Mnie głowa
--------------------------------------------------
Jasiu przychodzi do Taty i mówi:
-Tato pan nauczyciel kazal nam sie dowiedziec co to jest rarytas ?
-a Więc Rarytas synku to jest tyłeczek 18 letniej dziewczyny
Jasiu poszedł do szkoły i powiedział to nauczycielowi a ten mu wpisał jedynke ,następnego dnia Jasio który zawsze siedział w pierwszej ławce ,przesiadł sie do ostatniej.zauważył to Pan Nauczyciel i sie pyta Jasia czemu to zrobił
A jasiu:
-mój tatuś powiedział że jeśli tyłeczek 18 letniej dziewczyny to nie jest dla Pana Rarytas ,to Pan jest pedał i mam sie trzymać od Pana z daleka
spotkało sie dwóch typów co sie nie widzieli przez wieki.
--siema bronek co tam u ciebie?
--no dobrze po staremu,wiesz mam ochote sie napić
--to chodź do mnie wypijemy coś
przychodzą do typa na chate z litrem wódki i zaczynają konsumpcje,nagle gośc sie pyta gospodarza :
-a ty sie ożeniłeś wogóle?
-no pewnie że tak,moja żona jest w drugim pokoju ,zapytaj sie jej czy sie napije
Ten drugi poszedł sie spytać ,wraca blady i mówi
--****aa jakiś typek właśnie ***ie w dupe Twoją żone
--ee ,jego nie wołaj on nie pije
------------------------------------------------
Narzeczeni leżą w łóżku i chlopak mówi czule do dziewczyny
--kochanie może byśmy sie wreszcie pokochali ,jesteśmy już razem 3 lata
--misiu nie moge ,Ja czekam do ślubu ,bo chce być dla ciebie czysta jak Lilia,a poza tym zawsze po rypaniu Boli Mnie głowa
--------------------------------------------------
Jasiu przychodzi do Taty i mówi:
-Tato pan nauczyciel kazal nam sie dowiedziec co to jest rarytas ?
-a Więc Rarytas synku to jest tyłeczek 18 letniej dziewczyny
Jasiu poszedł do szkoły i powiedział to nauczycielowi a ten mu wpisał jedynke ,następnego dnia Jasio który zawsze siedział w pierwszej ławce ,przesiadł sie do ostatniej.zauważył to Pan Nauczyciel i sie pyta Jasia czemu to zrobił
A jasiu:
-mój tatuś powiedział że jeśli tyłeczek 18 letniej dziewczyny to nie jest dla Pana Rarytas ,to Pan jest pedał i mam sie trzymać od Pana z daleka
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
...
Napisał(a)
Przyszedł gej na basen.Ma zamiar wejśc do wody.
W tym momencie ktos po drabinkach wychodzi z basenu , a gej się pyta:
- jaka dzis jest woda??
- hu*owa - mówi gość
- e to skacze na dupe - mówi gej
---------------------------------------------
Przychodzi do lekarza Baba z gigantycznie wielką dupą i mówi:
--Panie doktorze mam bardzo małe piersi ,co pan radzi?
--prosze 3 razy dziennie wcierać między piersi papier toaletowy
--a to pomoże na piersi?
--Dupie pomogło
-------------------------------------------------
Pani pyta dzieci w szkole kim chcą zostać.
- Prawnikiem - mówi Małgosia
- Lekarzem - mówi Zbysio
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Wojtuś!!!
- a co robi taki harleyowiec? - pyta Pani
- Jak to co?? Jeżdzi na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki....
- Wojtusiu, ale ty jesteś na to za młody!!!
- Ale ja jestem młodym Harlyowcem - odpowiada Wojtuś
- A co robi młody harleyowiec???
- Młody harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia
--------------------------------------------------------------------
W tym momencie ktos po drabinkach wychodzi z basenu , a gej się pyta:
- jaka dzis jest woda??
- hu*owa - mówi gość
- e to skacze na dupe - mówi gej
---------------------------------------------
Przychodzi do lekarza Baba z gigantycznie wielką dupą i mówi:
--Panie doktorze mam bardzo małe piersi ,co pan radzi?
--prosze 3 razy dziennie wcierać między piersi papier toaletowy
--a to pomoże na piersi?
--Dupie pomogło
-------------------------------------------------
Pani pyta dzieci w szkole kim chcą zostać.
- Prawnikiem - mówi Małgosia
- Lekarzem - mówi Zbysio
- Harleyowcem - wyrywa się z ostatniej ławki Wojtuś!!!
- a co robi taki harleyowiec? - pyta Pani
- Jak to co?? Jeżdzi na Harleyu, pije piwo i posuwa panienki....
- Wojtusiu, ale ty jesteś na to za młody!!!
- Ale ja jestem młodym Harlyowcem - odpowiada Wojtuś
- A co robi młody harleyowiec???
- Młody harleyowiec jeździ na rowerze, pije oranżadę i wali konia
--------------------------------------------------------------------
TRENER PERSONALNY/(PSYCHO)DIETETYK ONLINE. POMOC W UKŁADANIU DIET I TRENINGOW ONLINE.
KONTAKT: [email protected]
Poprzedni temat
Jak spędziliście ferie?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- 140
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- 152
- 153
- 154
- 155
- 156
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- 167
- 168
- 169
- 170
- 171
- 172
- 173
- 174
- 175
- 176
- 177
- 178
- 179
- 180
- 181
- 182
- 183
- 184
- 185
- 186
- 187
- 188
- 189
- ...
- 190
Następny temat
Witam na nowym serwerze! :-)
Polecane artykuły