Kobiety na treningach

Jakryc u mnie dostal z pkt.1. Prezes3 nie wiem dlaczego obrazasz ludzi, a mi to cholernie nie pasuje. Nie masz powodow do takiego zachowania. Wpadasz do cudzej dyskusji na sam jej koniec, zabierasz glos, lecz zamiast powiedziec cos madrego, obrazasz ludzi bioracych w niej udzial. Nie uwazasz, ze cos tu jest nie tak..?

koledze prezesowi to chyba ban by pomogl ostudzic mlodzienczy zapal...

Czytałem też niektóre wypowiedzi prezesa z insomni i też tam jest taki wulgarny. Mnie sie wydaje że prezes jest zwykłym kurduplem i ma z tego powodu spore kompleksy, boi sie zapisać na SW i zazdrości innym że sie na to odważyli.

prezes3 - jesteś na celowniku.
jeszcze raz na mnie "wpadniesz" i ban.

znam tego "kurdupla" Prezesa osobiscie i po pierwsze nie jest kurduplem, a po drugie ze sztukami walki - uderzanymi i chwytanymi od ladnych kilku lat ma wiecej do czynienia niz nie jeden z "expertow" na tym forum wiec nie oceniajcie go tak pochopnie. problem polega na tym ze chlopak mowi wprost to co mysli nie owijajac w bawelne, a wszyscy wiedza ze czasem dobrze jest samemu sobie zaaplikowac pewna dawke cenzury...
Poniewaz niektore odpowiedzi w tym temacie sa wykasowane wiec nie wiem dokladnie o co poszlo ale mam nadzieje ze sie jakos pogodzicie...
Prezes - daj mi znac na priva o co chodzi w tym calym zamieszaniu zeby nie wyszlo na to ze sie fp*****lam (cenzura ortograficzna)
bez potrzeby i wyluzuj troche chlopie bo jak dalej pojdzie to za swoja szczertosc podzielisz los Boruty.
Pozdro dla wszystkich.

a odnosnie tematu - wedlug mnie na treningach sw jest zdecydowanie za malo kobiet. szczegolnie tych nieco starszych. Bylem ostatnio na zawodach Submission Wrestling w Worcester i o ile w juniorach dziewczynki stanowily ok. 30 % startujacych o tyle w seniorach przy liczbie 80 walczacych kolesi do rywalizacji zglosilo sie tylko 6 dziewczyn. Zaprezentowaly naprawde dobry poziom (te kocie ruchy, he he...) ale mogloby ich byc wiecej.
5 listopada wybieram sie poogladac zawody w Londynie, zobaczymy jak tam bedzie...

Zmieniony przez - Volland w dniu 2005-10-11 10:57:47

Dla mnie moze byc i Bruce Lee, zlego slowa mu z tego powodu nie powiem. Ale jesli nie bedzie zachowywal, jak dotychczas, pewnego poziomu dyskusji, to bedzie musial zmienic forum. Lepsi fachowcy wylatywali. A ponadto jako expert powinien sluzyc rada a nie wyzywac ludzi.

"Po kilku tygodniach trenowania koles ktory mnie uczy zapytal, dlaczego nie zaczelam cwiczyc np. spiewu albo tanca, bo to bardziej kobiecie pasuje- i troche trwalo, zanim sie do mnie przekonali. Czy naprawde uwazacie ze sztuki walki sa typowo meskie? W koncu wiekszosc dziewczyn zaczyna cwiczyc- niestety- z powodu agresywnych facetow. Czekam na wasze opinie. "--------------> Tak uważam

zgadzam sie w zupelnosci z altair84. powiem temu kolesiowi co juz prawie bana zalapal ze u mnie w klubie jest dziewczyna, trenuje ladnych pare lat, jest tak dobra, ze kolesie boją sie z nią walczyc na treningach. Dziewczyna ma taką siłe ze kolesie schodza na kolanach po walce z nią. i jestem pewna ze jak miałaby taką sytuacje na ulicy, ze musiaby sie obronic przed wiekszym kolesiem, koxem lub cos w tym stylu to dalaby sobie swioetnie rade. ja po walce z nia pare dni temu mam obite zebra nie moge sie poruszyc bo mnie wszystko boli, pelno siniakow i ogolnie cala jestem potluczona. i dodaje jeszcze ze nie jest to jakas chlopczyca, ogromny kark czy cos. dziewczyna zadbana, drobniutka,bardzo niepozorna.i powiem ci koles ze zanim cos napiszesz glupiego, to sie zastanow bo nie masz pojecia o niektorych sprawach. to ze nie spotkales w swoim (pewnie krotkim) zyciu dziewczyny co naprawde umie porządnie przylozyc i wydajesz takie opinie swiadczy o twojej niewiedzy na pewne tematy i niedoinformowania.

Karotko kwiatuszku i reszta Pan zrozumcie w koncu, ze ulica to nie sala treningowa. Na treningu walczymy zawsze 1:1 i nigdy na 100%, sa ustalone przepisy, jest duzy spokoj psychiczny, gdyz nie obawiamy sie o nasze zdrowie i zycie, zawsze jestesmy przygotowani na atak bo znamy naszego przeciwnika, jest/powinna byc odpowiednia opieka. A na ulicy mozna dostac z kazdej strony, w kazdym dowolnym, najmniej spodziewanym momencie, od dowolnej liczby przeciwnikow, dowolna czescia ciala i/lub przedmiotem. Czesto dochodzi do walki w obecnosci rozwrzeszczanego, żądnego krwi tlumu. Nie zdajecie sobie sprawy z presji jaka taki tlum potrafi wywierac na walczacych. I na ulicy naprawde obowiazuje "on albo ja, za wszelka cene i bez zadnych zasad".

Pozdrawiam

Zmieniony przez - x-ray w dniu 2005-11-03 06:03:51