Kobiety na treningach

Paco, forum nie jest od wyzywek. To jakiego Olokk ma avatara to chyba jego sprawa. Dyskusyjne czy wasza walka miałaby przewidywany przez Ciebie finał

ciebie bym połamał w 4 sekundy na ringu nie za to ze jesteś gejem tylko pokazał bym ci tą twoją FIEZJĘ

Dwa pytania:
- kiedy walka? Bo bym sobie pooglądał
- co to jezt FIEZJA?

Koniec OT

>Co do kobiet na treningach to większość facetów boi się kobiet. >Uważa, że zrobi im krzywdę, a nic bardziej mylnego.

nic mniej mylnego . w czasie mojej krótkiej kariery w kyokushin byłem świadkiem jednej sytuacji a co gorsza uczestnikiem drugiej w której dziewczyny zostały niechcący połamane/poturbowane tak że same nie wstały.

w SW z babą trzeba ostrożnie jak z jajkiem - nie chodzi nawet o to że waży toto z 50-60 kg, a nie 80-90 jak przeciętny przeciwnik, tylko o to , że ma z reguły cieniutkie kosteczki pod tą warstwą kobiecego tłuszczyku , i w związku z tym zdolność do bezurazowej absorbcji ciosów jest kompletnie inna niż u mężczyzn.

paco19 ban.

Co do kobiet, Saida ma rację, tylko że są goście (ja) co mają blokadę psychiczną przed uderzeniem dziewczyny - nic nie poradzę

"nic mniej mylnego . w czasie mojej krótkiej kariery w kyokushin byłem świadkiem jednej sytuacji a co gorsza uczestnikiem drugiej w której dziewczyny zostały niechcący połamane/poturbowane tak że same nie wstały."

Dlatego tak ważne jest dobranie siły.
IMO kontrola nad sobą też jest bardzo ważna.
No i do tego dochodzi też kontrloa walki przez trenera, przystopowanie gdy zaczyny być za ostro. W końcu uprawiamy sport bądz ćwiczymy system, a nie BIJ-ZABIJ-ROZSZARP.

Cholera, lubię swój avatar. Jak połowa forum kulturystycznego manifestuję skłonności autoerotyczne, nie wiem co w tym takiego tutaj dziwnego
Dzięki Wojt

Wracając do tematu...
Ja nie mam blokady przed uderzeniem dziewczyny, nie ma to dla mnie znaczenia. Generalnie jednak mniejszych i słabszych nie biję.

Nie pamiętam bym kiedykolwiek walczył z jakąkolwiek kobietą na full, tak jak z mężczyznami... ale z drugiej strony odkąd skończyłem paręnaście lat to tylko parę razy w życiu ważyłem mniej niż 80kg (do zawodów jak zbijałem na żyle ), więc to byłaby masakra ładować w kruchą istotę pełną siłę

Jeśli chodzi o ostatnie zdanie to zależy od sytuacji, bo jestem heteroseksualny. Tak piszę, bo niektórzy mają watpliwości...

oj chlopaki blagam jak laska waz prosi zebyscie jej nie oszczedzali to nie oszczedzajcie jak ja za boli albo bedzie jak dla niej za mocno/za ciezko to napewno wam powie ;] to dla nas nie problem sie przyznac ze jestesmy czesto slabsze :P

Isia gdzie trenujesz w Gdynii w Galeonie czy na Flocie?

Isia ma rację.
Stef - x, z Twojego rozumowania wynika,że ja,jak i Isia nie mamy racji bytu na judo. Jakoś na mnie nie robi wrażenia, gdy jakiś chłopak mnie wyniesie, potem mnie rzuci,a na końcu na mnie spadnie. Umiem pady? umiem. Więc gdzie leży problem?

Ale mówię,pod względem treningów mówię z perspektywy grapplerki,bo pewnie na uderzanych wyglada to nieco inaczej. Choć też jest różnica między oszczędzaniem dziewczyny (dawaniem się, nieuderzaniem jej itp.), a dawkowaniem siły.