BLOG StrongSFD- Siłownia czyli Treningi - Kuchnia - Dyscyplina

No tolerancja na stymulanty też się zwiększa z czasem. Ja na co dzień kawy nie piję to pseudo kawa wywołuje u mnie drżenie rąk. A kumpel ładuje podwójną przedtreningówkę, zapija kawą i jeszcze na treningu tigera popija

rion10

Kofeina 500mg? No mam oiom jak nic

500 lekko serio

jaaaaa85

Viki

U mnie pół dawki lekkich przedtreningówek powodowało, że na treningu mogłam bramy i klatki treningowe przenosić tak mnie nosiło a po treningu zasypiałam na stojąco

moja kobieta ma na odwrót,bala juz różne mocne zabawki typu blue magic,pre z dmaa itp (czyli to co akurat ja bralem)I ona ziewała na treningu a ja wyj**any z kapci

Moja też ziewa albo ją mdli. Żadko kiedy poczuła jakiekolwiek profity z tego. A ja za to na takim focusie że nie widziałem jak palca potargałem i juha na ziemi rozdeptana była wszędzie

Czyli moja nie jedyna dziwna

Na mnie tigery i tego typu napoje nie działają jak powinny żadnego pobudzenia, jedynie koszmarny ból głowy i mdłości.

No dokładnie, dla każdego co innego.
Pięknie to pokazuje że podejście indywidualne sprawdza się zawsze jeśli chodzi o nas samych

Sposób na głód?

Jest ich wiele. Są te mniej i bardziej zdrowe
Ja wymienię dziś tylko jedną opcję. Podejrzewam że to ta najzdrowsza, zdecydowanie!

Jedzenie objętościowe!
To jest odpowiedź i rada na to jak lepiej radzić sobie z głodem na deficycie kalorycznym.

Są to moje propozycje które mam przetestowane na sobie.
U mnie wyśmienicie się sprawdzają. Może i Tobie pomoże w trudnych chwilach gdzie ręka sama sięga po pysznego Snicersa z orzeszkami i karmelem.

Mój numer jeden!
Skyr 0% + woda (stosunek 1:1) + słodzik + niskokaloryczny owoc np. truskawka/malina + 5 do 8 gram żelatyny.

Wszystko ze sobą miksuje i po 1.5h w lodówce można zajadać aż miło!
Można równie dobrze nie dodawać żelatyny i zamrozić to w foremkach na lody. Dzięki czemu mamy sycące, niskokaloryczne, owocowe lody. Na redukcję jak znalazł!

Numer dwa!
Świetnie sprawdzają się wszelkie rodzaje niskokalorycznych galaretek. Naprawdę mają minimalne ilość węglowodanów. Do tego można dokroić niskokaloryczne owoce i mamy serio spoko szamke!

Numer trzeci!
Ziemniaki!
Po prostu ziemniaki. Mają ok. 14-17gr węglowodanów na 100gr produktu. Dla porównania ryż ma 80gr węglowodanów na 100gr.
Ziemniaki wole pieczone ale wtedy już tracą na swojej objętości ale i tak jest ich więcej niż np. ryżu czy makaronu bądź kaszy.
Za to jeśli lubisz pyry z wody to wtedy możesz opychać się nimi cztery razy dziennie po 0.5kg.
Zjadając nawet 2kg ziemniaków dziennie to średnio dostarczysz jedynie 300gr węgli.

Numer cztery!
Sernik na zimno Delecta rozrobiony na wodzie + słodzik + 5gr żelatynki + owoce niskokaloryczne. Jeśli chce wzbogadzić posiłek o białko dodaje Skyr 0% tłuszczu lub twaróg 0%.

Numer pięć!
Niskokaloryczne budynie które też można robić na wodzie niekoniecznie na mleku. Wychodzi mega duża objętość, można to zrobić na mega słodko i najeść się do syta. Ewentualnie dodać do tego żelatynki pod koniec gotowania, ostudzić, włożyć do lodówki i poczekać aż się zetnie. Jak dla mnie deserek petarda.
__________
Do wszystkich słodkich propozycji jakie wymieniłem warto dodawać aromaty i polewać je sosami zero kcal np. z KaeFDe Na pewno nasze kubki smakowe nam za to podziękują.

Na dzisiaj koniec dobrego!
Może kiedyś jeszcze się uruchomię i podrzucę kilka luźnych propozycji.

Wykorzystaj swój czas!
Masz tylko generalną próbę!

Rodzisz się raz, żyjesz raz i umierasz raz.
Wiem wiem niby wszyscy to wiedzą. Tylko patrząc na niektórych chyba nie do końca są tego świadomi.

Najzwyczajniej w świecie tracą swój czas. Robiąc minimum by żyć. W weekendy ostro balują tłumacząc się "pracuje w tygodniu, odpocząć też kiedyś trzeba". Sami do tego z grupką "znajomych" najczęściej wpędzają się w nałogi. Tak tak, reguralne picie weekendowy to nic innego jak alkoholizm. Wiem brzmi strasznie ale tak jest. A Ty dalej sobie tłumacz że to tylko zabawa.

Zadaj sobie najpierw pytanie czy ta zabawa weekendowa to na pewno odpoczynek i regeneracja?

Osobiście wątpię!
_
Też kiedyś byłem w takim towarzystwie. Alkohol, fajki, marysia, narkotyki. Wszystko fajnie do czasu aż zaczynać dostrzegać że Twoi najlepsi koledzy czy koleżanki zaczynają się staczać.
Zaczynają się pierwsze problemy z prawem, odwyki, psychiatryk i przedwczesna śmierć - serio!

Wtedy tego nie widziałem teraz już tak. Teraz dla mnie jest to przerażające i balansowanie na krawędzi urwiska z zawiązanymi oczami
Szczerze nigdy bym już do tego nie wrócił. To po prostu marnowanie swojej próby generalnej a ona jest przecież tylko jedna!
_
Hem, więc co zrobić by coś zmienić?
Podam kilka prostych, banalnych przykładów które mogą pomóc stać się bardziej produktywnym niż dotychczas

- określ sobie jasne i ambitne cele (cele tygodniowe, miesięczne, kwartalne). Na pewno w jakiś sposób mierzalne. Naprzykład chce schudnąć i zaczynam chudnąć. Jeśli nie założysz z góry ile kg chcesz zrzucić szanse że uda się osiągnąć wymarzoną sylwetkę drastycznie spada.
Łatwiej dążyć do celu więc wytyczaj cele np. "zrzucę 6kg w 12 tygodnii"

- rób zakupy online (zaoszczędzisz wiele czasu)

- wstawaj wcześniej - może pozytywnie wpłynąć na Twoją produktywność

- zerwij kontakt z toksycznym środowiskiem (szeroko pojęty temat)

- słuchaj wartościowych audiobooków np. jak dojeżdżasz do pracy, gotujesz, sprzątasz

- aktywność fizyczna pozytywnie wpływa na naszą energię, zarazem dbasz o linie, ciało i głowę!

- wyeliminuj rozpraszacze np. nagminne sprawdzanie nowych powiadomień

- Motywacja bierze się z działania, nie na odwrót. Jeśli chcesz zacząć ćwiczyć to zacznij to robić, jeśli chcesz czytać książki to zrób to.

- wyznaczaj swoje priorytety, co jest najważniejsze, później zajmij się pobocznymi sprawami

- jeśli zważasz co jesz, planuj to minimum dzień wcześniej, wtedy łatwiej jest dopilnować diety i osiągnąć dzięki niej swój cel

- Odpoczywaj, wysypiaj się.
Jak masz być produktywny jeśli wieczorem siadasz i oglądasz TV do późna zamiast dać sobie czas na regeneracje.

- Nagradzaj się za dany cel który sobie wyznaczyłeś i zrealizowałeś z powodzeniem.
Np. planujesz najbliższe 12 tygodni ostro przepracować na siłowni. Po zrealizowaniu swojego celu np. wyjedź na dwa dni w góry aby maksymalnie się zresetować, jedź do aquaparku. A jeśli zawsze chciałeś skoczyć ze spadochronem a nigdy nie możesz się do tego zabrać to właśnie jest to świetny moment na realizację swojego małego marzenia.

- Szukaj kontaktu z ludźmi w życiu realnym jak i online z którymi dzielisz te same zainteresowania bądź widzisz w nich swojego mentora. Dzięki rozmowie z ludźmi nabieramy doświadczenia i uczymy się.
_______
Jest tego jeszcze wiele, serio!
Jedno jest pewne. Jeśli chcesz iść do przodu a czujesz że stoisz w miejscu.
Zmień coś dzisiaj. Zacznij być lepszą wersją siebie.
Nie bije tu tylko do ćwiczeń. Bije tu absolutnie do wszystkiego!

Jeśli się podobało lub dało do myślenia zostaw like! Niech idzie w świat

9 dzień mini cut'a z 14.

Waga z 95 na 90.3kg
Pas -3cm

To ile masz w pasie?? I jak ci się rozkładają kalorie i makro na minicut?