http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
...
Napisał(a)
Od zawsze masz nienaganną formę, a teraz jeszcze o parę ładnych kg Ciebie więcej, tak naprawdę - jakbyś napisał, że to koniec redukcji , to pewnie nikt by się też nie zdziwił. Gratulacje
...
Napisał(a)
@Kwachor - dzięki za wskazówki! Bardzo sobie to cenię. Przywodziciele zacząłem w ogóle od niedawna trenować. W przyszłości myślę dać je 2 razy w tygodniu, na początku treningu nóg. Narazie robię je w wolny dzień w domu - po kilka serii przywodzeń kopenhaskich na każdą nogę. Coś tam widać już po pierwszych miesiącach. Nad dołem pleców też pracuję. Wg subiektywnego odczucia najlepiej czuję dół przy wiośle z hantlami w oparciu na ławce, kiedy przyciągam sztangielkę do biodra. Też ściąganie uchwytu neutralnego na wcyiągu z góry do brzucha fajnie wchodzi na ten obszar.
@Kuba - Tu nie będę kłamał - duży plus mojej genetyki jest taki, że ciężko mi się zalać. Mimo, że na mostku nie planuję redukcji to fatu jeszcze pewnie trochę ucieknie. Na tą chwilę na samą myśl o tym, że muszę zjeść 700g ww w DT to już się cieszę, że został tylko tydzień tej masy.
@Kuba - Tu nie będę kłamał - duży plus mojej genetyki jest taki, że ciężko mi się zalać. Mimo, że na mostku nie planuję redukcji to fatu jeszcze pewnie trochę ucieknie. Na tą chwilę na samą myśl o tym, że muszę zjeść 700g ww w DT to już się cieszę, że został tylko tydzień tej masy.
...
Napisał(a)
Wczoraj zrobiłem ostatni trening zaplanowanego cyklu masowego. W tym tygodniu zrobię 3 lżejsze treningi. Z SAA został już tylko sam test i już stopniowo schodzę z dawek aż do TRT, ale to zajmie mi koło miesiąca.
Na święta z racji, że mam osobę z covidem w rodzinie to zmieniłem plany w ostatniej chwili i zostałem w Łodzi. Na szczęście nie było problemu z treningami. Nie byłby to koniec świata, gdyby wszystko było pozamykane, ale przy 3 dniach wolnego to można zwariować z nudy, więc choćby dla fajdy spoko móc poćwiczyć. „Moja” siłownia otworzyła się na kilka godzin w sobotę, gdzie zrobiłem nogi(mega trening). Niedziela cała na chillu – jedzenie, Netflix, spacery, drzemki i tak cały dzień. W poniedziałek wybrałem się do Kuźni, gdzie nie było mnie już rok. Ludzi sporo, ale też wpadł dobry trening. Ostatnie dni dużo lepiej sypiam, więc inaczej być nie mogło.
Od dziś też obniżam kalorie i białko. Tak, żeby być +/- na zerze. 4200 w DT, 3500 w DNT. Bez stałego schematu. Makro będę zliczał apką, żeby móc jeść bardziej różnorodnie.
Kilka PRów z końcówki masy. 1RM nie sprawdzam, bo zwyczajnie nie chcę ryzykować kontuzji. Kusiło, żeby sprawdzić 150 na ławce, co było bardzo prawdopobne, ale od kilku tygodni pobolewa mnie prawy łokieć. Już jest lepiej, ale jednak nie chciałem pogorszyć sprawy. Z drugiej strony tak myślę po ch... mi te maksy. Trójboistą nie jestem i nie będę.
Wyciskanie leżąc – 135x3, 132,5 x 5
MCNPN – 160 x 3s x 8p
Wiosło hantlą - 80 x 3s x 8p
Wyciskanie hantli skos 30st – 47,5kg x11
Przysiad high bar – 157,5kg x5
Na święta z racji, że mam osobę z covidem w rodzinie to zmieniłem plany w ostatniej chwili i zostałem w Łodzi. Na szczęście nie było problemu z treningami. Nie byłby to koniec świata, gdyby wszystko było pozamykane, ale przy 3 dniach wolnego to można zwariować z nudy, więc choćby dla fajdy spoko móc poćwiczyć. „Moja” siłownia otworzyła się na kilka godzin w sobotę, gdzie zrobiłem nogi(mega trening). Niedziela cała na chillu – jedzenie, Netflix, spacery, drzemki i tak cały dzień. W poniedziałek wybrałem się do Kuźni, gdzie nie było mnie już rok. Ludzi sporo, ale też wpadł dobry trening. Ostatnie dni dużo lepiej sypiam, więc inaczej być nie mogło.
Od dziś też obniżam kalorie i białko. Tak, żeby być +/- na zerze. 4200 w DT, 3500 w DNT. Bez stałego schematu. Makro będę zliczał apką, żeby móc jeść bardziej różnorodnie.
Kilka PRów z końcówki masy. 1RM nie sprawdzam, bo zwyczajnie nie chcę ryzykować kontuzji. Kusiło, żeby sprawdzić 150 na ławce, co było bardzo prawdopobne, ale od kilku tygodni pobolewa mnie prawy łokieć. Już jest lepiej, ale jednak nie chciałem pogorszyć sprawy. Z drugiej strony tak myślę po ch... mi te maksy. Trójboistą nie jestem i nie będę.
Wyciskanie leżąc – 135x3, 132,5 x 5
MCNPN – 160 x 3s x 8p
Wiosło hantlą - 80 x 3s x 8p
Wyciskanie hantli skos 30st – 47,5kg x11
Przysiad high bar – 157,5kg x5
...
Napisał(a)
No i znowu mamy wszystko pozamykane. Ja na tą chwilę już nawet nie miałem siły się denerwować. Swój cel na obecny okres już zrealizowałem, więc tym razem już nie jestem tak zdeterminowany żeby jeździć po 50km w jedną stronę, żeby zrobić trening. Cały czas mam trochę sprzętu w piwnicy i robię na tym co mogę. Jedynie przydałyby się tam stojaki regulowane pod wyciskania, przysiady itp., ale i tak sobie tam radzę. Jak na mostek wystarczy.
Przykładowe treningi:
Niedziela - nogi
1. Przysiad bułgarski (2x38kg) x 11, 10, 32kg x 13
2. Hack przysiad ze sztangą(wysoka podkładka pod pięty) - 68kg x10, 58kg x11
3. Rumuński MC z bandem(na górze około +30kg) - 120kg x 10, 10, 9
4. Wspięcia na palce z hantlem 3s
5. Uginanie podudzi(pięty na ręczniku, szurają po podłodze ) -15, 14, 12
6. Kółko
W kwestii nóg bez stojaków mogę jeszcze zrobić Zercher Squat, Syzyfki. Mam też ławkę rzymską, więc wystarczająco, żeby przetyrać nogi.
Poniedziałek - góra
1. Wyciskanie leżąc z martwego punktu(step wstawiony między poręcze do kalisteniki) - 110 x8,8, 100x9
2. Wiosłowanie sztangą nachwytem - 110x11,10, 100x13
3. Unoszenie bokiem leżąc na ławce skośnej - 7kg - 4x15
4. Podciąganie na drążku nachwyt - +7x11, CCx11
5. Uginanie ramion o kolano - 3s
6. Francuskie wyciskanie sztangielek leżąc - 3s
Po każdym treningu dokręcam w domu 15-20 minut cardio w domu, bo na czczo obecnie mi się nie chce.
Przykładowe treningi:
Niedziela - nogi
1. Przysiad bułgarski (2x38kg) x 11, 10, 32kg x 13
2. Hack przysiad ze sztangą(wysoka podkładka pod pięty) - 68kg x10, 58kg x11
3. Rumuński MC z bandem(na górze około +30kg) - 120kg x 10, 10, 9
4. Wspięcia na palce z hantlem 3s
5. Uginanie podudzi(pięty na ręczniku, szurają po podłodze ) -15, 14, 12
6. Kółko
W kwestii nóg bez stojaków mogę jeszcze zrobić Zercher Squat, Syzyfki. Mam też ławkę rzymską, więc wystarczająco, żeby przetyrać nogi.
Poniedziałek - góra
1. Wyciskanie leżąc z martwego punktu(step wstawiony między poręcze do kalisteniki) - 110 x8,8, 100x9
2. Wiosłowanie sztangą nachwytem - 110x11,10, 100x13
3. Unoszenie bokiem leżąc na ławce skośnej - 7kg - 4x15
4. Podciąganie na drążku nachwyt - +7x11, CCx11
5. Uginanie ramion o kolano - 3s
6. Francuskie wyciskanie sztangielek leżąc - 3s
Po każdym treningu dokręcam w domu 15-20 minut cardio w domu, bo na czczo obecnie mi się nie chce.
...
Napisał(a)
Trzeba sobie jakoś radzić, damy radę
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
O ile daleki jestem od teorii spiskowych itp. to w kwestii siłowni, hoteli nie mam wątpliwości, że przy obecnych decyzjach rząd ostatnie co ma na myśli to zdrowie Polaków. Raczej to ostatnia szansa, żeby dobić te sektory przez co łatwiej będzie je wykupić za grosze i upaństwowić.
Wczoraj na treningu przy zarzucaniu sztangi coś yebnęło w barku - dziś boli okrutnie. Chyba trzeba będzie jednak te stojaki zamówić
Wczoraj na treningu przy zarzucaniu sztangi coś yebnęło w barku - dziś boli okrutnie. Chyba trzeba będzie jednak te stojaki zamówić
...
Napisał(a)
Nie taka prosta sprawa zamówić stojaki. Ja zamówiłem i niestety na takie lepsze to trzeba poczekać koło dwóch tygodni.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Mi chodzi o najprostsze, które poratują mnie w kwestii treningowej przez najbliższe tygodnie. Później najwyżej wystawię je na olxie. Mam już stojaki na domowej siłce u rodziców. Takie cięzkie, stalowe, robione przez spawacza. Tyle, że na tą siłownię mam dość daleko. Za daleko, żeby na tą chwilę tam jeździć tylko, żeby potrenować. Dziś zamówiłem takie. Mam nadzieję, że po weekendzie już przyjdą.
Druga kwestia, że na nic większego nie pozwoli mi metraż mojej piwnicy. I tak jest upchana pod korek i rozkładam się ze sprzętem na korytarzu. Czasem zejdzie sąsiad po ziemniaki i patrzy co ja tam wyprawiam, ale jeszcze nikt się nie skarżył.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2021-04-15 10:32:05
Druga kwestia, że na nic większego nie pozwoli mi metraż mojej piwnicy. I tak jest upchana pod korek i rozkładam się ze sprzętem na korytarzu. Czasem zejdzie sąsiad po ziemniaki i patrzy co ja tam wyprawiam, ale jeszcze nikt się nie skarżył.
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2021-04-15 10:32:05
...
Napisał(a)
Mi zależało na tym żeby dały się ustawić wysoko do trenowania barków na sztandze. Większość stojaków się wyciąga tylko do około 150 cm. Mały wybór, więc pewnie stąd się tyle czaka na zamówienie.
1
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Poprzedni temat
Ocena sylwetki na podstawie zdjec i porada w psrawie treningu - co dalej..?? Masa czy redukcja..?
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- ...
- 97
Następny temat
Osłabiony układ nerowy
Polecane artykuły