Szajba - In Comfort Zone

Ok, ale o co chodzi z tym dropem?
Co do tego czy stopa pronuje czy supinuje, to wiem o co chodzi. Kiedyś nawet w sklepie biegacza mnie filmowali na bieżni

Drop to podbicie pięty, albo bardziej szczegółowo różnica między wysokością pięty a wysokością palców. W sumie taki standardowy 8-10mm dla początkujących jest akurat, bo większość zaczyna biegania z pięty to będzie "lżej" dla niej niż przy zerowym. Im wyższy drop tym też chyba trudniej się przebić na bieganie ze śródstopia

A te Pegasusy mają dobry drop na start?

Dycha więc tak

Będziem więc patrzeć, dzięki.
Chociaż chyba niepotrzebnie poruszałem ten temat, bo właśnie usłyszałem pytanie kiedy pójdziemy razem biegać
Może obronie się rowerami miejskimi, bo ruszają od środy

Jeszcze jest hulajnoga! Dobry sposób na towarzystwo

Spróbuję dojść do słowa
Potrzeba wsparcia czy nie, w dużej mierze zależy od techniki biegu. Pronacja jest czymś naturalnym, to taki "amortyzator". Problem powstaje wtedy gdy ten "amortyzator " ma za duży skok lub się zmęczy. Jeśli biega "z pięty" będąc pronatorem przy większym kilometrażu tygodniowym może to odczuć. Nie straszę tu brońboże kontuzją, ale .... może to odczuć.
Z dropem jest podobnie. Istotna jest technika. Jeśli biega z pięty, większy drop oznacza lepszą amortyzację pod piętą, jeśli jednak biega ze śródstopia, będzie w trakcie biegu szorować piętą po asfalcie.

Powyższe wnioski wysnułem na podstawie obserwacji własnych.

A pisz pisz, w końcu Twój dziennik
Dzięki! Z tego co piszesz, to wychodzi, że bez analizy na bieżni z kamerką się nie obejdzie? Czy jakieś domowe sposoby są?

Jeśli posiada stare obuwie w którym biegała już jakiś czas, na podstawie zużycia podeszwy można określić jak biega. I to wszystkie domowe sposoby które do mnie przemawiają. Niby jest coś takiego jak "test mokrej stopy", ale np u mnie to się nie sprawdza.
Jeśli jednak jest możliwość pobiegania na bieżni po okiem kogoś kto ma trochę doświadczenia (kamerka to nie wszystko, ktoś jeszcze musi obraz poddać analizie), to skwapliwie bym z tego skorzystał.

Dodam tylko, że warto iść w stronę jak najmniejszego dropu lub mieć przynajmniej jedną parę butów z dropem 4 mm lub zerowym. Wzmacniamy wtedy stopę i uczymy rozciegno podeszwowe elastyczności.

siemanko btw.