Polskikoks [BLOG] - moje zmagania z siłownią i powrotem do zdrowia

A da się anulować bilety? i zwracają kase? ja mam taką sytuację z zawodami w maju...niby dopiero maj ale hvj wie co bedzie a opłaciłem już lot apartamen i nawet wypozyczenie samochodu ;/

Ja kupowałem na FlixBusie i wg regulaminu powinienem mieć do tego prawo. Założyłem ticket na ich stronie, że chcę amulować bilet za zwrotem pieniędzy na konto(choć oni preferują formę voucheru na bilet w innym terminie). Może potrwać kilka dni zanim odpowiedzą, więc czekam. Kilka stów drogą nie chodzi, więc warto próbować.
Na Twoim miejscu też bym próbował Marian.

Myślę, że nawet jeśli oficjalnie nie informują o możliwości zwrotu, to warto spróbować
Zawsze "a nuż się uda"

tylko ja bym musiał i samolot i sapnie i wypozyczenie auta ....a jak np jedno anulują a reszty nie to chyba leciec na "krotkie wakacje" o ile wtedy już sytuacja bedzie opanowana ;) bo to dopiero 20-25 maja ale zawody pewno odwołają, mimo ze do tej pory mam nadzieje ze się uspokoi / bo Arnilda w Afryce który miałbyc tydzien przed Grecją odwołali wczoraj.

Polskikoks jak coś ci się uda zdziałać daj znać ;)

Marian - po długim czasie dostałem odpowiedź od przewoźnika i palą głupa, że pieniędzy zwrócić nie mogą, jedynie voucher na tą kwotę na ich usługi ważny przez rok. Zawsze coś, ale ja jednak będę starał się odzyskać kasę, bo zmieniły mi się plany wakacyjne.

A co u mnie - mam to szczęście, że cały czas mam dostęp do domowej siłowni, więc ćwiczę i z ciężarami jeszcze lekko progresuję. Obecnie przeszedłem na system góra/dół. Poniżej mała prezentacja tej mojej salki(na strychu mam jeszcze kilka innych przyrządów m.in. suwnicę do nóg, które się nie mieszczą.) A na ścianie zdjęcie Ronniego osobiście podpisane z dedykacją zdobyte w roku 2007





Co do mocniejszych supli już zmniejszyłem tygodniową dawkę "kreatyny" z około 410mg na 250mg
Wczoraj po treningu dołu skończył mi się krótki slin.
Skończyłem ten etap z 96kg na czczo przy zadowalającej jakości.
Od dziś już luźniej z michą, ale będę jadł na pewno mniej, Powoli będę schodził ze wszystkiego, przestaję liczyć dokładnie makro, bo muszę poogarniać kilka osobistych tematów - w ostatnim czasie się zaręczyłem i chcemy niebawem zmienić mieszkanie na większe. Mamy jedną opcję, która wiąże się z czasochłonnym remontem itp. Także wolę w tym czasie skupić się na tym, a progresował dalej będę jak wszystko sobie poukładam. W dodatku w sierpniu mam planowe badanie nerek i decyzję odnośnie operacji, więc to kolejny powód. Podchodzę do kulturystyki jak do maratonu i nie muszę świecić formą latem. Dalej mam w sobie tą zajawkę, żeby za kilka ciężko przepracowanych lat wyglądać jak zawodnik i kto wie, może spróbować się scenie.

Jedyny obecnie aspekt, gdzie będę starał się utrzymywać intensywność to trening - głównie chodzi o utrzymywanie możliwie wysokich ciężarów w ćwiczeniach bazowych. Zobaczymy ile mięsa się utrzyma będąc znów naturalem

Dobrze, że możesz trenować i jesteś zdrowy to najważniejsze

Super siłownia!

Pozazdrościć takiej domowej siłowni.

Większość sprzętu i obciążeń kompletowane od kilkunastu lat. Nie sądziłem nigdy, że przyjdzie mi jeszcze tam ćwiczyć na codzień, bo ostatnio jak odwiedzałem rodziców i tam wchodziłem to wszystko leżało nietknięte od moich poprzednich wizyt. Mimo, że mieszka tam też mój brat i tą siłkę ma dosłownie za ścianą to mimo wszystko zawsze znajdzie argument dlaczego mu się nie chciało

Leniwi szukają wymówek ;)