Co do siłówki to nie będę się rozpisywał, pyknięta na pełnej qwie !
Rano oczywiście jak codzień 60min cardio, a po treningu interwał - 2 podejście do Airbike
Jak widać na filmie 4 obwody zrobione, do żyga daleko, ale zadyszka spora. Musze jeszcze tylko jedną rzecz poprawić i będę szybciej nap.ier.dalał, a mianowicie przygotować rower przed startem, konkretnie ostawić odpowiednia wysokość siodełka. Tu miałem za wysoko i dosyć ciężko się kręciło.
Bardzo mocno dostaja w p***ę nogi, ale battle ropes jednak dużo bardziej mnie sponiewierają..
Szacuny
774
Napisanych postów
16448
Wiek
44 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
169363
SOBOTA 12-10
TRENING
PLECY
Podciąganie (rampa 3powt.)
CCx3
5x3
10x3
15x3
20x3
25x3
30x3
35x3 FILM CCx15
Wiosłowanie w opadzie sztanga
50x10
50x10
50x10
50x10
Ściaganie linki wyciągu górnego w siadzie (trójkąt)
54x8
54x8
54x8
54x8 FILM
Wiosło hummer
80x10
80x10
80x10
Szrugsy
70x8
70x8
70x8 FILM
Battle Ropes (4 obwody 15/30)
Cardio rano 60min
DIETA
KOMENTARZ
Sobota na spokojnie, bez pośpiechu, wszystko zgodnie z planem zrealizowane.
Rano oczywiście 60min cardio, powrót do domu na posiłek (baton) i po około 2h siłówka.
Uwielbiam robić plegar ! Szkoda że w wiośle nie mogę operować większymi ciężarami póki co, ale na masę powinienem już wyprowadzić na prostą plecy..
Na główny bój ustawiłem jednak podciągania, nie t-bar jak na poprzednim treningu i tak zostanie.
Jak przebiegł trening, to widzicie na filmikach, więc nie będę sie rozpisywał, poza interwałami
Tak, jak napisałem w poprzedniej wypisce, nic tak mnie chyba nie zeszmaca jak battle ropes i chyba skupie się na nich, jeśli chodzi o interwały.
Nie ma co kombinować i szukac innych opcji, skoro ta jest idealna Jak wchodzi tez widzicie na filmie.
Do żyga było już naprawde bardzo blisko tym razem, dochodziłem do siebie na wszelki wypadek przy śmietniku
Niedziela - mamy gości, więc tylko 60min cardio rano bedzie, reszta to relax i jakiś cheat meal wpadnie na bank
Szacuny
774
Napisanych postów
16448
Wiek
44 lat
Na forum
22 lat
Przeczytanych tematów
169363
NIEDZIELA 13-10
TRENING
Cardio rano 60min
DIETA
KOMENTARZ
Jak wspomniałem w niedzielę mieliśmy gości, także z rana po przebudzeniu fruuu na cardio, a potem już całkowity OFF od aktywności.
No może nie do końca, bo ponad 5km spaceru zrobiliśmy
Z okazji odwiedzin wpadły 2 czity - 4 kawałki pizzy i 40g czipsów. Do tego co nie widac na zdjęciach 2 browary i 2 driny Jacka
Wystarczy póki co, do 07-12 znowu post z alko i syfnym żarciem.
Nadszedł tez czas na krótkie podsumowanie progresu.
W ciągu miesiąca poleciało około 6kg. Nie mierzyłem pasa niestety na początku, ale różnica jest kolosalna, na koniec redu wrzucę jakieś porównawcze zdjęcia z końca wakacji.
Jestem tez dumny z siebie, że udało mi się przejść bez problemu z LC na redu na węglach i to było strzałem w dziesiątkę, jesli chodzi o dalszy progres.
Także, juz chyba nigdy nie będe redukował na LC - samopoczucie milion razy lepsze na węglach, metabolizm hula, nie ma tej płaskości i lekkiego zeszmacenia jak na LC. Dużo tez dało zapewne dorzucenie godziny cardio codziennie rano.
Także można powiedzieć, że wchodzę w kolejny etap - docięcie.
Górny abs już wychodzi na wierzch, gorzej trochę z dołem, ale idzie powoli.
Myślę i liczę na to, że joha tu pomoże. Zaczynam od przyszłego poniedziałku joha+sally.
Zgoliłem też futro z brzucha, że lepiej zobaczyć, jak to wszystko wygląda i jest na prawde dobrze, gdyby nie jedna rzecz..
Skóra w okolicach pępka wygląda choojowo niestety strasznie. Efekt tzw "smutnego pępka" dopadł i mnie
Żałuje, że o to nie dbałem od dłuższego czasu...
I teraz pytanie..
Miał ktoś z Was podobny problem ? Jest jakaś opcja, żeby skutecznie sobie z tym poradzić poza zwiększeniem masy mięśni brzucha lub zabiegiem ?
Zacząłem od wczoraj robić masaże bańką chińską, zobaczymy, może choć trochę pomoże, na pewno nie zaszkodzi.
Nie ukrywam, że bardzo liczę na wasze sugestie i pomoc, bo to główny problem w tym momencie dla mnie i trzeba zacząć działać już na stałe w tym temacie.
Potrafię sobie wyobrazić, jak to będzie wyglądać, jak zejdę poniżej 10% bf..
Szacuny
4932
Napisanych postów
15291
Wiek
48 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1180542
pytałeś też na priv, ale od razu odpowiem tutaj - nie próbowałem na pewno wszystkiego ale jestem niemal pewien ze zadowalające efekty przyniesie tylko skalpel nie mogę spotkać ostatnio takiego ziomka z siłki co zrobił sobie zabieg, niestety koszt to kilkanaście tysi pln, ostatnio jak go widziałem to było zaraz po zabiegu, opuchnięty i w pasie opinającym to nie było co oglądać, teraz mógłbym przynajmniej zerknąć czy warto masaże, kremy, próbowałem, ale chyba nie na tyle systematyczni żeby cos zadziałało