https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...
Już po powrocie z Paryża.
Niestety poćwiczyć jak nie było, bo siłownia to trudno nazwać, ale dietę "w miarę" trzymałem, a kcal na bank nie przekraczałem 2k.
Szama wyglądała jak poniżej. Śniadania jaja z warzywami i jakąś "wędlinką" i w miarę obfite kolacje. W trakcie dnia w robocie lunch + jakies croissanty z czeko (nie mogłem sie powstrzymać ) Wleciały tez 2 browarki + 2 w samolocie
Zestawy samolotowe
Takiego gościa znalazłem w gazecie !!!
Na szybko po przylocie (fchooj tuńczyka)
Kolacja - przystawki + antrykocik
No i oczywiście Creme Brulee
Śniadanie
Lunch
Znów śniadanie
I kolejna kolacja - do marokańca poszliśmy, mega żarcie
Po powrocie juz micha czyściutka, waga w tym samym punkcie
Niestety chyba klima w samolocie mnie rozłożyła, bo od wczoraj nie mogę praktycznie śliny przełykać, tak mi migdałki rozyeabało
Także dziś chyba delikatnie na siłce podziałam + cardio zrobię, żeby nie dobijać organizmu, a co potem zobaczymy.
Ostatni tydzień tez na LC. Od kolejnego zaczynam zmniejszać tłuszcze i podbijać ww. Zacznę od posiłku pre i post workout.
Powodem tego jest fakt, iż odczuwam, że metabolizm mocno zwolnił i fat juz nie leci tak jak wcześniej, pomimo tak niskich kcal.
A dodatkowym powodem jest fakt, że wchodzi nowa zabawka od kolejnego tygodnia, co niejako zmusza mnie na przejście na węgle, a w zasadzie na ich rotację, jak i do podbicia kcal
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...
Foty zarcia jak zwykle klasa, mi się ostatnio ich nie chce robić ale powolnym tempem wracam tez na lepsze tory ;)
Sam wypad do Paryża udany?
Od dłuższego czasu mamy zaproszenie do Francji i na pewno jest sporo miejsc godnych zobaczenia, dodatkowo byłoby się gdzie zatrzymać, ale jakoś mnie specjalnie tam nie ciągnie..
Co do przeziębienia, to u nas mini szpital, na szczęście bez gorączki, ale gardła, kaszel itd to prawie u każdego i z kim nie rozmawiam, to albo chory, albo go wlasnie bierze lub za chwile ...chory bedzie
http://www.sfd.pl/TEST_spalacz_REDOX_EXTREME-t1165501-s45.html - redukcja 2018
http://www.sfd.pl/-t1090712-s450.html -> blog treningowy
BananJaka zabawka?
X-600
Banan
Foty zarcia jak zwykle klasa, mi się ostatnio ich nie chce robić ale powolnym tempem wracam tez na lepsze tory ;)
Sam wypad do Paryża udany?
Od dłuższego czasu mamy zaproszenie do Francji i na pewno jest sporo miejsc godnych zobaczenia, dodatkowo byłoby się gdzie zatrzymać, ale jakoś mnie specjalnie tam nie ciągnie..
Co do przeziębienia, to u nas mini szpital, na szczęście bez gorączki, ale gardła, kaszel itd to prawie u każdego i z kim nie rozmawiam, to albo chory, albo go wlasnie bierze lub za chwile ...chory bedzie
Co do Paryża, to generalnie OK. Ja byłem służbowo, miałem spotkanie, ale jeden dzień polatałem po mieście i co trzeba zwiedzić zwiedziłem, natomiast w porównaniu do tego jak Paryż wyglądał 15 lat temu, jak byłem i teraz, to nie ma porównania.
Kiedyś większa swoboda była, nie było tylu obostrzeń, środków bezpieczeństwa, itd. Nawet wieża Eiffla jest otoczona ogrodzeniem i musisz przejść przez bramki i kontrolę, żeby ją zobaczyć z bliska. Generalnie nie ma już takiej magii, a już na pewno nie jest to tak "romantyczne" miejsce jak kiedyś.
Nie mniej jednak raz trzeba polecieć i zobaczyć, tym bardziej jak masz opcję noclegu, bo drogo fchooj.
Na przykład za 2 noce w hotelu ze śniadaniami na la defense musiałem zapłacić 520 euro. Taksówka z hotelu na lotnisko 80 euro, itd.
Co do choroby, to prawda, wszystkich coś łapie. Ja się już podkurowałem, ale Marta chora, córa chora, dramat..
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...
FighterXLeffe dobre piwko
To prawda, bardzo smaczne. Niestety najbliższe piwko nie wcześniej niż w grudniu
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...
FighterXTak się zapiąłeś?
Si, cisnę otro. Musze się wyciąć do kości w tym roku, co by suchą w miarę masę zrobić potem.
A i jakos do alko mnie nie ciągnie wcale, za to wieczorem cięzko sobie odmówić
Dziś wypiski z 2 zaległych dni
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...
FighterXA jak tam Twoje bolączki z barkiem i kolanem?
A więc tak - bark o dziwo już bardzo rzadko dokucza, ale to może być też zasługa tego, że nie rzucam się na jakieś chore ciężary w unoszeniach, czy innych kontuzjogennych ćwiczeń dla mnie, a skupiam się na technice, przytrzymaniu ciężaru, tempie. Po prostu katuję je, ale objętością i intensywnością.
Co do kolana, to temat praktycznie zniknął. Mobilność duuuzo większa, jedynie nie mogę tak w 100% dupy do ziemi osadzić, bo czuć napięcie, ale tak to mogę ćwiczyć spokojnie nogi i ćwiczę, nie szarżując też z ciężarem..
Za to lędźwie się odezwały, ale walczę z tym
https://www.sfd.pl/pitbull61__DT__droga_do_startu_w_MPJiW_2020_start_masy,_str_15-t1172367-s61.html#post-19106389
Aby zwyciężać, trzeba być i lwem i lisem...
Tobiasz Ziółkowski pierwszy Start 2020
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- ...
- 115