[Dziennik treningowy] Porandojin i Marian- nigdy się niepoddawać

TomQ-MAG

pozniej mamy Sylwester kolejny okres, do ktorego daza podopieczni

najważniejsze żeby się sprawdzało

Trening:
3x12-15
1. Prostowanie nóg na maszynie siedząc
30x15/35×15/35×15
25×15/30×15/35×15
2. Uginanie nóg na maszynie leżąc
20×15/20×15/20×20
15×15/17×15/20×20
3. Ściąganie drążka wyciągu górnego
24×15/24×15/24×15
24×15/24×15/24×15
4. Wiosło sztangą w pochyleniu
25×15/25×15/25×15
20×15/22×15/24×15
5. Wyciskanie hantli na skosie
6×15/7×15/8×15
6×15/6×15/6×20
6. Wzrost hantli bokiem
3×15/3×15/5×15
3×15/3×15/3×15
7. Prostowanie tricepsa w pochyleniu
6×15/6×15/6×15
6×15/6×15/6×15
8. Uginanie młotkowe
6×15/6×15/6×15
6×15/6×15/6×15
9. Russian Twist z ketlem
8×15/8×15/8×15
8×15/8×15/8×15
10. Cardio
20min rowerek
-

Dzisiaj trening dosyć późno ale rano po nocnej zmianie nie dało rady się przemoc do jakiegokolwiek wysiłku.

Trening B na jutro wymyślony. Zobaczę czy mi się spodoba.

Ile czasu łącznie trwał dzisiejszy trening, bo dużo tych serii? Ostro.

Serii było 3x15 Ale wpis pod jest z poprzedniego treningu dla porównania. Patrz tylko na linijkę pod opisem ćwiczenia.
Np Uginanie młotkowe
6x15/6×15/6×15
Oznacza, że 6kg x 15 powtórzeń w pierwszej serii.
Taki sobie wymyśliłam system żebym mogła porównać z poprzednimi treningami to to co jest jeszcze niżej np
6×15/6×15/6×15
5×15/5×12/5×10
Oznacza, że na wcześniejszym treningu w pierwszej serii było 5kgx15, w drugiej 5kgx12 i w trzeciej 5kg x 10 powtórzeń.
Może teraz to jest bardziej zrozumiałe.

Fajnie opisane, rozumiem. Czyli 27 serii było plus cardio. Też sporo, ale w godzinę z seriami można się uwinąć.

Pomiary
01.07/01.08/11.08
Waga 72,5/73,5/73
Łydka 39,5/39,5/40
Udo 54/54,5/54,5
Biodra 104,5/105/104,5
Pas pępek 81/83/83,5
Talia 78,5/79,5/78,5
Biceps luzem 29,5/30/30
Biceps napięty 31/31/31

Coś tam wraca do normy.

Trening B 3x12-15
1. MC
55×15/55×15/55×15
2. Wejścia na podest
3x12/5×12/6×12
3. Bułgary
3×12/5×12/5×12
4. Podciaganie na gumie
6/4/3
5. Przyciąganie drążka wyciągu dolnego do brzucha
20x15/22×15/24×15
6. Wyciskanie żołnierskie
20x12/20×10/20×7
7. Unoszenie hantli przodem
5x15/5×15/5×15
8. Dipsy
15/15/12
9. Uginanie biceps na sztandze
10x15/15×15/15×15
10. Serratus Crunch
3×15/3×15/3×15
Cardio
Rowerek 20min

Strasznie czuje spadek siły w każdym prawie ćwiczeniu. Szczególnie rozczarowało mnie wyciskanie żołnierskie, ale z drugiej strony nie cierpię tego cwiczenia.
Najfajniej wchodziło mi się na podest. Żałuję, że nie wzięłam większego obciążenia. W serratus poczułam mocno brzuch. Nie wiem czy robię to prawidłowo Ale brzuch czuje na pewno.

wykonuje spiecia z obciazeniem podobnie na pilce gimnastycznej czuc mega

Trening A
3x12-15
1. Prostowanie nóg na maszynie siedząc
30x15/32×15/35×15/35×14
30x15/35×15/35×15
25×15/30×15/35×15
2. Uginanie nóg na maszynie leżąc
20×15/20×15/20×15
20×15/20×15/20×20
15×15/17×15/20×20
3. Ściąganie drążka wyciągu górnego
25×15/25×15/25×12
24×15/24×15/24×15
24×15/24×15/24×15
4. Wiosło sztangą w pochyleniu
25×15/25×15/25×15
25×15/25×15/25×15
20×15/22×15/24×15
5. Wyciskanie hantli na skosie
8×15/8×15/8×12
6×15/7×15/8×15
6×15/6×15/6×20
6. Wzrost hantli bokiem
5×15/5×15/5×15
3×15/3×15/5×15
3×15/3×15/3×15
7. Prostowanie tricepsa w pochyleniu
6×15/6×15/6×15
6×15/6×15/6×15
6×15/6×15/6×15
8. Uginanie młotkowe
6×15/6×15/6×15
6×15/6×15/6×15
6×15/6×15/6×15
9. Russian Twist z ketlem
8×15/8×15/8×15
8×15/8×15/8×15
8×15/8×15/8×15
10. Cardio
20min rowerek
20min rowerek
-

Dzisiaj u mnie pogoda przeburzowa- duszno, gorąco i człowiek poci się leżąc. Do tego po męczącej nocce w pracy i tylko 1,5h na odespanie. Nie miałam siły wejść na moja strychową siłownię, gdzie było 30°C i zero wiaterku mimo otwartych okien. Trening słaby pod kątem siłowym Ale tak gdzieś w połowie wróciła satysfakcja z wykonywania treningu siłowego i pomimo braku energii poszło już przyjemnie.

A tutaj wspomnienie niedzielnych szaszłyczków.






Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-08-13 20:09:02

mmm szaszłyk wygląda cudownie chyba dzisiaj tez ogarne hehe

Jeszcze wypadałoby się pochwalić biegiem z zeszłej niedzieli. Otóż od czasu zerwania więzadła krzyżowego, czyli od ponad 2 lat, nie udało mi się na tyle utrzymać tempa, aby pokonać 5km w 30min. No i właśnie w zeszłą niedzielę się udało. Wszystko dzięki wskazówkom mojego partnera, który jest świetnym biegaczem, a do tego mocno mnie motywuje.

Z kolei wczoraj dosyć fajnie udał się dłuższy bieg, też w znośnym tempie.











Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-08-15 16:31:13

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2019-08-15 16:31:33