zdjęcia moich treningów w boxie

Na stawy polecam wywar na kurzych łapkach, serio. Galaretę można zrobić jak lubisz, chociaż to pewnie do wódki lepsze . A chipsy to z batatów tylko.

chipsy z batatów też często robię ale ostatnio nawet brownie z batatów zrobiłam i też pyszne wyszło :)z cukinii też chipsy wyszły spoko tylko chyba trochę przesadziłam z chili ;) ale na szczęście lubię ostre ;) galaretę to ja lubię:) ogólnie golonkę i te sprawy to ja wciągam. Próbowałam pić żelatynę bo też wyczytałam że pomaga ... może i pomaga ale nie jest do strawienie w smaku dla mnie ;) wywar z kurzych łapek samych??? w sumie nie próbowałam .... osiedlowe koty będą szczęśliwe coś czuję jak uraczę ich tymi łapkami ;) wódki nie piję także galaretę jem z buraczkami, chrzanem i niezdrowym octem ;)

Flex Guard daje radę - dobry suplement na stawy. Próbowałem 2x
Jednak moim faworytem pozostaje Flexit Drink od NUTREND

Suple na stawy mają to do siebie, że zaczynasz je czuć dopiero po około miesiącu stosowania. Kilka razy robiłem sobie kuracje Flexit Drinkiem i mniej więcej w 1/3 drugiej puszki zaczynałem czuć bardzo wyraźną poprawę. Dawkowanie codziennie rano na czczo 20g prochu - zaraz po przebudzeniu.

Ostatnio testowałem też w ramach Streetcom suplement na stawy Ligamento i muszę przyznać, że jak tak niewielką dawkę (2 tabletki dziennie) również czułem różnicę - głównie w obrębie kolan, które u mnie bywają dość mocno obciążone :)

No i latem bardzo często galaretki :) Żelatyna też pomaga a galaretka w ciepłe dni idealnie orzeźwia :D


Zmieniony przez - fsl w dniu 2018-07-11 10:11:17

dzisiaj z racji tego, że do pracy na 13 dołączyłam do tych bezrobotnych mimo, że siłownia świeciła pustkami - było może z 5 osób w szczytowym okresie ;) dzisiaj mogę pochwalić się, że nie pobiegałam bezmyślnie tylko zrobiłam trening biegowy z wykorzystaniem interwałów z tempa i przewyższeń. o ile stosunek czasu do przebiegniętych km wygląda słabo to już pokonane przewyższenia i spalone kcal wyglądają całkiem fajnie :) później chwila dla pleców i rąk, rollowanko, rozciąganko i do domu :)

STO znowu 5 kg, przy lungesach kolano dzisiaj mocno niestabilne ale jakoś poszło, wall balle męczyły najbardziej ale w sumie chyba były dla mnie najprzyjemniejszą częścią tego zestawienia. TC 15 min, skończone 13:11. Druga część ... myślałam, że burpee zniszczą system, ale jednak wyszło, że spacer farmera 30 m ( 2 razy po 16 kg) od 7 rundy już mocno obciążył dłonie i później TTB już coraz trudniej się robiło bo nie miałam chwytu mocnego z resztą nie tylko ja bo kolega zaliczył glebę 3 część ... niby nic niby tylko 10 kg i sit upy i nożyce ... o ile nożyce to na luzaku to brzuch i ręce od 2 rundy mocno zmęczony był ciężarem ... ale i tak zadowolona bo koksy trzymały powietrze

Lucyna, jak się odżywiasz okołotreningowo?
Jakieś specjalne posiłki, czy jest co tam jest w lodówce??

Coś byś o swojej diecie wrzuciła
Nawet jeśli to nie DIETA, tylko NORMALNE JEDZENIE.
Najlepiej bonusowo fotki

okołotreningowo to przed piję szejka białkowego, albo zjem batonika proteinowego bo zazwyczaj jadę prosto z pracy na trening. Po treningu najczęściej jakaś ryba wędzona - łosoś lub makrelka, serek wiejski lub twaróg z pomidorkiem lub ogórkami zależy co jest........ czasami wleci tatar wołowy 250 g lub sushi, jajka w różnej postaci, omlety z odżywką białkową zależy co mam w lodówce ale raczej posiłki białkowo - tłuszczowe :) obiad jem w pracy około 14 więc jakoś 3-4 godziny przed treningiem więc nie zaliczam tego jako posiłek okołotreningowy ;) ogólnie nie jem jakoś niezdrowo jeżeli chodzi o to ;) zdarza się że wieczorem po kolacji wlecą chipsy raz na ruski rob, lub jakiś fast food na obiad ale to rzadko. Wolę mięso lub ryby ;) tak czasami sie zastanawiam czy nie wprowadzic się w stan ketozy bo w sumie mogłabym oprzeć swoją dietę tylko na tłuszczach i białkach przy niewielkim zmodyfikowaniu swoich posiłków i zrezygnowania ze słodyczy ... nie jadłam ich kilka lat i jakoś nie ciągnęło mnie także myślę że kwestia kilku tygodni bez słodkiego i nie kusiłyby ;) rozważam to póki co ;)


Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2018-07-13 05:32:43

dzisiaj kolejny fajny trening biegowy :) niesamowicie mi sie dzisiaj fajnie biegało. Przewyższenia coraz lepiej i coraz więcej :) może w końcu zrzucę tą swoją nadwagę z brzucha i nóg

po rozgrzewce front sqaty 3po 2 z 80% obciążeniem a później kolejny pozornie wyglądający trening ....
1 AMRAP: 8 z 16 bbj 2 rundy
2 amrap : 2 z 12 kcal 3 rundy
3 amrap: 1 z 18 pompek 3 rundy ....
plus z wioseł jest taki, że na długo mam wstręt do śmieciowego jedzenia i słodyczy mimo że i tak nie jadam ich zbyt często ... jak sobie pomnożę ile muszę się napocić i namęczyć żeby spalić 500 kcal to mi się odechciewa ;) ogólnie wioślarz dzisiaj rozwalił trening ;) i jak na początku wydawało mi się, że znowu te 4 minuty między seriami to późnej jakoś szybko one mijały ;)

dzisiaj bylo dosyć...morko ... w sumie średni trening - malo ciężarów - za mało ... w sumie to lubię poczuć trochę bardziej ręce... rozgrzewka też cardio praktycznie : 2 swingi , 5 DU, 200 m biegu, 4 swingi, 5 DU, 200 m biegu i tak aż do 10 swingów... Trening zrobiony w 13:12t .... lało się ze mnie mocno ale poza tym że ostre cardio to malo także później jeszcze sobie ręce dobiłam na małej salce hantlami ... DU średnio szyły .... później od 3 rundy DU na przemian z SU .... tabata: trzymanie holloow i b.exc. na przemian ... dobrze że przed jeszcze 40 km na rowwerku sobie zrobiłam ;) nosi mnie dzisiaj jakoś bardzo ;) to chyba przez ten tatar wołowy :)





Zmieniony przez - Lucyna86 w dniu 2018-07-16 19:26:55