Kuba, Tomek – również miło było was poznać. Na pewno nie była to moja ostatnia ustawka! A do sklepu będę na pewno zaglądał
Kilka luźniejszych dni, już na deficycie kalorycznym za mną. W niedzielę zrobiłem nogi na 50% obciążeń używanych na ostatnich treningach. Dodałem wskoki na skrzynię, żeby w ogóle się spocić
W poniedziałek byłem popływać na basenie. Przez to zapalenie ucha nie pływałem od 2 miesięcy.
Dziś, zregenerowany, ruszam z nowym treningiem, moją modyfikacją „Patient Lifter”:
Trening A
1. Fronty (10x2 – metoda schodkowa)
2. Wyciskanie leżąc (10x3 – metoda schodkowa)
3. Wyciskanie sztangielek siedząc 3-5 serii na 80-90%
TRENING B
1. Przysiad low bar (10x5 – metoda schodkowa)
2. Dipsy (10x6 – metoda schodkowa)
3.
Podciąganie na drążku podchwytem 3-5 serii na 80-90%
TRENING C (pozostałe partie, bez żyłowania)
1. Wyprosty tułowia 2-3 s
2. Uginanie nóg 3-4 s
3. Jakiś wariant wiosłowania 5-7 s
4. Unoszenie sztanielek bokiem 4-5 s z dropsetami
5. Jakieś uginanie ramion 3-4 s
6. Jakieś prostowanie ramion 3-4s
Deficyt będę utrzymywał 3-4 tygodnie, później trzeba będzie dołożyć kcal, bo ciężko byłoby budować siłę nie pokrywając choćby zapotrzebowania. Na krótką metę powinno się to jednak udać.
Na zdjęciach ostatnie dni, kiedy mogłem jeść owoce. Akurat na początek redukcji moja mama upiekła jagodzianki, no i zjadłem 3 sztuki, ale wliczyłem w makro
Wczoraj miałem wizytę u lekarza. Przez 28 dni będę brał flukonazol(antybiotyk grzybobójczy). Lekarz sam podkreślał, że nie musi zadziałać. Zobaczymy... oby!
Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 7/4/2018 11:53:52 AM