Mam jakies tam swoje cele i marzenia do spełnienia i tak walczę sobie w miarę możliwości
Wojtek, powiem tak. Ja to ogólnie taki ukryty rowerzysta jestem . Zanim zacząłem solidnie pod starty trenować i "dbac" o nogi i ich wygląd to keecilem sporo na rowerze w terenie. Wycieczki typu 40 km jako aero
Ale to siodelko i rower na początku mało wygodne. Ale teraz nie wyobrażam sobie na innym kręcić. Podkrecam hamulec , staje na pedaly i ogień. Rowerek za 800zl w promo z allegro a jak czołg i bardzo cichy bo o 5tej rano w bloku kręcę
Dziś samo.aero jak wstalem.po nocce. Później urodziny synka i wlewik u znajomych z solco. Ten tydzień łapie lekki oddech i zwiększamy ciężary do maksymalnych w przyszłym tygodniu.
Jest strategia ustalona z trenerem. I wegle poszły w górę tak jak pisałem.
Waga 89,8kg z rana
I jeszcze kot Iron się trafił na parapecie. Zwany też Adolfem...