Zawsze rzucaj siebie na głęboką wodę - tam dalej jest do dna...
https://www.sfd.pl/[BLOG]_zdrowo_i_sportowo__Nene87-t1159713-s420.html
Ja akurat wczoraj robilam glownie rolowanie pileczka na lezaco
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-19 12:40:36
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
maria1209
Haha nie no treningi uwazam ze 3 to spoko, a jak sie uda 4 to jest bardzo fajnie. Nedza u mnie z inna aktywnoscia. Ty to pewnie na to nie narzekasz w tych okolicznosciach przyrody
Hahaha, ja siedze na tylku wiekszosc dnia niestety - w pracy. Dopiero teraz ucze sie zeby wlaczac troche wiecej aktywnosci w swoje dni. Takie rzeczy sie chyba wynosi z domu - u mnie tego kompletnie nie bylo i teraz trzeba sobie samemu wyrobic zdrowe nawyki. Ale okolicznosci przyrody pomagaja!
podsumowanie 1,5 roku: http://www.sfd.pl/Redukcja_Teapot-t1137476-s83.html
maria1209Myraenmaria1209Wyniki dawałam w starym dzienniku. Wysoki cukier przede wszystkim, niska insa.
Temat indeksu i ładunku glikemicznego przerobiłam i tak jak mówisz, niby wszystko można ale w takich ilościach które by były ok to 180g wegli ciężko uzbierać a też jakbym miała liczyć ładunki każdego posiłku chyba bym oszalała (inna sprawa że to i tak niewykonalne).
Ah teraz pamiętam :D
Cóż... ja nie mam problemu z uzbieraniem 180g węgli, więc nie rozumiem a IO mam 10000000 razy gorsze niż Twoje o ile wgl je masz
Mam wrażenie, że colowo sobie utrudniasz... Rozpisz sobie raz jakie porcje jadasz przeważnie, policz i tabela z ŁG gotowa. Nikt nie każe Ci liczyć każdego ziarenka w posiłku bo to głupota. Ryż nie zmienia z dnia na dzień swojego indeksu czy zawartości węglowodanów w 50g, żeby liczyć co posiłek
Albo całkowiicie olej temat i jedz tak, żeby Ci to sprawiało przyjemność bez ciąglego myślenia "o jejku bo cukier"
Mow mi jeszcze chodzilo mi o takie rozbicie 180g na 3 posilki (sniadanie mam bt) a nieraz i 2 jak nie mam czasu.
Ktos mi zryl beret na tym punkcie, wierz mi ze sama z siebie bym sobie tak pod gore nie robila. Dodatkowo to ze mam cukrzykow w rodzinie- tata i babcia- dziala jak straszak i moze rzeczywiscie troche wpadlam w paranoje?
Do konca roku i tak trybu zycia nie zmienie, bedzie zmeczenie, stres i niedoczas, wiec zdrowia nie podkrece nie wiadomo jak. Nie mam zamiaru jesc cukierkow i ciastek codziennie, wiec raczej jakichs drastycznych zmian nie bedzie...
Wiec faktycznie jak mam do wyboru przejmowac sie i nie przejmowac sie to ta druga opcja wydaje sie spoko
Najwyzej bede potem miala co naprawiac.
Też jestem z rodziny cukrzyków więc wiem jak to jest jak trzeba babci 3 razy dziennie zastrzyk wkuwac... napatrzylam się, podziękuje
Do tego Hashimoto u ciotki, celiakia u wujka...
Milion przeciwwskazań do czegoś.... bleh :p
Ajwen poleca u IO rzadkie posiłki - 3 razy dziennie, żeby nie podbijać non stop cukru. Do wszystkiego można dorobić teorie
Teapotmaria1209
Haha nie no treningi uwazam ze 3 to spoko, a jak sie uda 4 to jest bardzo fajnie. Nedza u mnie z inna aktywnoscia. Ty to pewnie na to nie narzekasz w tych okolicznosciach przyrody
Hahaha, ja siedze na tylku wiekszosc dnia niestety - w pracy. Dopiero teraz ucze sie zeby wlaczac troche wiecej aktywnosci w swoje dni. Takie rzeczy sie chyba wynosi z domu - u mnie tego kompletnie nie bylo i teraz trzeba sobie samemu wyrobic zdrowe nawyki. Ale okolicznosci przyrody pomagaja!
No to u mnie bardzo podobnie, z tym ze juz troche sie nauczylam i teraz jak nie moge wyjsc na dwor- brak czasu, pogoda, choroba czy co tam jeszcze, to sie fizycznie zle czuje i brakuje mi tego. Chyba musze polubic spacery w tej temperaturze bo czekanie do lata moze troche potrwac...
Myraen[
Też jestem z rodziny cukrzyków więc wiem jak to jest jak trzeba babci 3 razy dziennie zastrzyk wkuwac... napatrzylam się, podziękuje
Do tego Hashimoto u ciotki, celiakia u wujka...
Milion przeciwwskazań do czegoś.... bleh :p
Ajwen poleca u IO rzadkie posiłki - 3 razy dziennie, żeby nie podbijać non stop cukru. Do wszystkiego można dorobić teorie
To nie zazdroszcze. U mojego taty dopiero kilka lat temu wyszlo, a od strony mamy kobiety dobrze sie trzymaja, druga babcia jest w bardzo dobrej formie, nawet za bardzo lekow jakichs nie musi brac, wiec bardzo sie cieszy i oby tak zawsze bylo.
Ogladalam filmy Ajwen o IO i ona zaleca malo wegli, co przy aktywnosci troszke wiekszej niz przecietna Halinka nie do konca do mnie przemawia. A dla aktywnych ciezko o wytyczne, wiec zostaje metoda prob i bledow.
Za to ogladalam jej film o stanach zapalnych dzisiaj. Bo diete uwazam ze trzymam naprawde dobrze, aktywnosc jest, spie sporo. Czego brakuje to wolnego czasu na swiezym powietrzu i slonca. Ona twierdzi ze to moze powodowac stany zapalne i jestem sklonna w to uwierzyc patrzac na swoj przyklad- cale dnie w zamknietym pomieszczeniu, sporo patrzenia w komputer, telefon no i chcac nie chcac przewlekly stres. No nic, jeszcze troche
19.02.18 DNT
Odpuscilam, troche z lenistwa a troche dlatego ze wydalo sie ze moj tato jest po serii zastrzykow bo ma jakies bole w barku. Oczywiscie nikomu nic nie mowi, mama sie poskarzyla i szukalam mu dobrego fizjo w miescie, jakichs materialow na ten temat, pewnie nie skorzysta bo przeciez facet twardy musi byc, ale przynajmniej wie ze wiem i moze chociaz dla swietego spokoju pojdzie do fizjo.
Miska:
1. Wolowina mielona, awokado, oliwa, orzechy, warzywa
2. Bulka orkiszowa z serem zoltym i jajkiem, hummus z jarmuzem, warzywa
3. Bulki orkiszowe, mieso z ud kurczaka, warzywa, ciastko marchewkowe
4. Placki bananowe, owoce lesne, odzywka
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, na wieczor gymnema sylvestre, inozytol, zelazo i probiotyk
Rolowanie/rozciaganie: zaliczone- stopy
Wczoraj zapomnialam sie zmierzyc przed jedzeniem, wiec waga z wczoraj a pomiary z dzis
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-20 13:51:47
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-21 15:41:17
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Serio prawie zawsze jak sie czlowiekowi nie chce to fajny trening wychodzi. Naprawde zadowolona jestem. I puchne z dumy, moj chlopak schowal swa meska dume do kieszeni (no dobra, obejrzal tez sporo filmikow o technice- godnych zaufania) i slucha sie mnie w kwestii techniki. Fakt, ze niektorych cwiczen- MC, przysiadow z obciazeniem nigdy nie robil, ulatwia sprawe bo nie ma zlych nawykow i naprawde super mu idzie nauka techniki- co najwazniejsze, ma wpojone ze to podstawa, a nie nawalic na sztange kg i byle dzwignac.
Miska:
1. Dorsz, awokado, oliwa, orzechy, warzywa
2. Bulka orkiszowa z serem zoltym, mieso z ud kurczaka, warzywa
3. Kasza gryczana, piers z kurczaka, warzywa
4. Placki bananowe, owoce lesne, odzywka
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, na wieczor gymnema sylvestre, inozytol, zelazo i probiotyk
Rolowanie/rozciaganie: zaliczone- plecy
TRENING 3
1a. Wyciskanie kettla jednoracz 4x10
8
8x10/8x8/8x6+2/8x8
OHP 4x10 20
20
20
1b. Sciaganie drazka do klatki podchwytem 4x12
40x15!40x12/40x12/50x10
40x14/40x12/40x12/40x8+50x3
40
40/40/40/20-sciaganie jednoracz
40
2a. Wioslo renegata 3x10
9
8/8/9
8
8
6
2b. Palloff press z guma w pozycji wykroku 4x8
3a. Unoszenie hantli bokiem 3x12
4
4
4
4
3/4/4
3b. Odwrotne rozpietki na lawce skosnej 3x12
4
trap raise lezac- cc
4
4
3/4/4
4a. Supermen na kolanach z TRX 4x8
4b. Bulgary naTRX 3x10
8
8
8
8
cc/5/5
1a. Duzo lepiej niz ostatnio. Ciegle musze pilnowac prawego braku, bo unosze go do gory (w innych cwiczeniach i czynnosciach tez niestety)
1b. Ok, nawet fajny progres
2a. Ok
2b. Ok
3a. Ok
3b. Ok
4a. Ciezko notowac progres, ale odczucia- coraz lepsza kontrola i czucie i zakres ruchu
4b. Musze zwiekszyc ciezar w koncu :P
21.02.18 DNT
Pracowity dzien, wiec srodkowy posilek wypadl. Jak Polak glodny to zly i ciezko mi nad soba panowac jak jestem mega glodna i byc mila dla ludzi. No ale coz, ja tez jestem tylko czlowiekiem chociaz oni pewnie o tym nie mysla :P
Wyszlo 1700kcal, wiec moze dzisiaj zjem wiecej
Miska:
1. Schab, awokado, oliwa, orzechy, warzywa
2. Bulki orkiszowe z maslem i szynka, schab, zupa krem, warzywa
4. Pizza gryczano-orkiszowa z kurczakiem
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, na wieczor gymnema sylvestre, inozytol, zelazo i probiotyk
Rolowanie/rozciaganie: zaliczone- joga czyli duzo rozciagania, dodatkowo troszke szyja
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-22 13:42:10
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-24 11:35:41
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Znowu dosc ciezki dzien byl ale od rana mialam dobry humor bo bardzo dobrze mi sie spalo i nawet na siku zbudzilam sie dopiero kolo 7! Takie cos to sie kilka razy w roku zdarza
Dojadalam to co bylo na minusie dzien wczesniej- nie da sie ukryc ze sluzylo tamu glownie ciasto marchewkowe :P (bez glutenu, cukru i mleka- na szczescie nie bez smaku)
Wyszlo troche ponad 2300kcal
Miska:
1. Piers z kurczaka, awokado, oliwa, orzechy, warzywa, ciasto marchewkowe
2. Bulki orkiszowe z szynka domowa, majonezem, ciasto marchewkowe
3. Ziemniaki, buraki, piers z kurczaka, warzywa, parmezan, ciasto marchewkowe
4. Budyn jaglany, owoce lesne, odzywka, maslo orzechowe
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, na wieczor gymnema sylvestre, inozytol, zelazo i probiotyk
Rolowanie/rozciaganie: mobility do przysiadu a tak to nic...
Sporo pracy bylo i ten obiad to mi wyszedl tak na godzine przed treningiem. Tak sie objadlam ze bylo cieezko i na dodatkowe obwody nie bylo szans.
W ogole w tamtym tygodniu cos namieszalam z kolejnoscia treningow ale juz naprostowane.
TRENING 2
1a. Side walk z guma (kolana/lydki/stopy) 3-4x15
3x20
1b. Podciaganie nachwytem 4x4
opuszczanie 5/4/4/4
4/4/4/3- czerwona guma/asysta
4/4/3+1/3+1 guma czerwona
4/4/ opuszczenia 4/3
4/4/3+1 guma czerwona +8 zielona
2a. RDL ze sztanga jednonoz 4x12
35/ obunoz 45/45/40
30/35/35/37,5
30/35/obunoz 45/45
30/35/35/30x15
30/30/35/35
2b. Wioslowanie sztanga podchwyt 3x10
35/35/37,5
30/35/37,5
30/35/35
30/35/35
30x12/30x12/35
3a. Front squat 3x8
30/30/35
30/32,5/35
30/35/35
30/35/35
30/30/35
3b. Wykroki chodzone 3x12
8
8
8
7
6/6/7
1a. ok
1b. No ciezko to szlo, bylo lacznie z 4 powt. podchwytem- latwiej bo cialo mi sie sztywniej trzyma automatycznie ale jednak jakos wole nachwyt
2a. Wkurzalam sie bo mialam problemy z chwytem. Juz po opuszczaniach dlonie bolaly a tu jeszce superseria ze sztanga, dlatego potem bylo obunoz
2b. Jw., ale wchodzilo fajnie
3a. Ok, troche lepiej z lokciami. Ostatnia seria bez butow- to byl dobry pomysl
3b. ok
Spocilam sie jak swinka
Obwodow nie bylo ale porobilam jeszcze troche dzien dobry i ht jednonoz z guma- chcialam sobie wyczuc prawy poslad bo cos mam problem z nim. Tzn. Podejrzewam ze cos tam z dwuglowym sie wydarzylo- trzeba go wziac na warsztat.
23.02.18 DT
Nie wiem czy to ten trening czy wiecej jedzenia (ciasto marchewkowe!) ale wessalo mnie pieknie bede myslec nad rotacja i dodawaniem kcal. Nad zmiana teningu tez bo z jednej strony mi sie podoba ale z drugiej strony sporo rzeczy mnie zaczelo denerwowac- na rozruch po przerwie byl ok ale chyba chcialabym cos innego na dluzsza mete.
Wiadomosc dnia- wyniki na nadwrazliwosci pokarmowe. W skali 0-6 te ktore sa powyzej 4 (reakcja o wysokim nasileniu) powinno sie wyeliminowac na rok z tego co pisza, ale bede jeszcze dzwonic na konsultacje. W moim przypadku to jajka, mleko (kazeina, sery, jogurty, serwatka), orzechy laskowe, migdaly, banany, ananas, pieprz chilli. W klasie 3 (reakcja o umiarkowanym nasileniu) wyszlo tez kozie mleko, len, proso, quinoa, fasola biala i szparagowa, papryka zielona. Tutaj eliminacja do uzgodnienia z dietetykiem.
W klasie 0-3 tez wyszlo troche produktow i powinny byc poddane rotacji. Z tym ze to juz troche duzo i pilnowanie czy co 4 dzien ktorys z tych produktow jem byloby prawdziwie upierdliwe.
Takze na pewno nie zabraknie teraz u mnie eksperymentow kulinarnych :P Wczoraj juz byly na kolacje nalesniki tylko z maki i mleka sojowego- da sie bez jajka i kremem kakaowym z ciecierzycy- zaluje ze wczesniej nie sprobowalam. Wiec jestem dobrej mysli, mam nadzieje ze organizm mi sie odwdzieczy. Z namacalnych efektow licze na poprawe cery, ktora coraz bardziej doprowadzala mnie ostatnio do rozpaczy.
Miska:
1. Poledwica wolowa, awokado, oliwa, orzechy, warzywa, kakao sojowo-kokosowe <3
2. Bulki orkiszowe z serrano i awokado, warzywa
3. Ziemniaki, piers z kurczaka, warzywa, ciasto marchewkowe
4. Nalesniki z kremem z ciecierzycy+ owoce lesne
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, na wieczor gymnema sylvestre, inozytol, zelazo i probiotyk
Rolowanie/rozciaganie: w sumie to nie bylo
TRENING 1
0. Unoszenie nog z guma lezac na brzuchu (reverse hypers) 3-4x15
3x15
3x15
3x20
1. MC klasyczny/sumo 4x12
70x10/72,5x10/75x10/77,5x7+2
70/70/75x7+3/75x10
70/70/75/75
70/70/75x5+5/75x10
70/70/75x7+5/75x10
2a. HT 4x8-6
95/95/100/100
90/90/95/60x18
90/90/95/95
80x10/85x8/90x8/95x8
75x12/80x8/85x8/90x8
2b. Bulgary z hantlami 4x10
8/8/9
-
6
6
6
3a. Odwodzenie nogi do boku wyciag dolny 3x20
22x20/18x15/18x15
22x20/22x15/22x15
3b. Pompki 3x max
15/13/12
13/12/12
12/12/12
10/12/12
10/10/10
4. Dead bugs z guma 4x8
1. Super- jednak 12 to za duzy zakres a przy 10 juz ladnie poszlo i juz coraz blizej 80
2a. Tutaj tez jestem super zadowolona, zwlaszcza ze stowka poszla na 2 serie po 8 powt. Zaczyna sie ciekawie robic
2b. I te dokladka- a jest jeszcze zapas
3a. Ok choc tu juz mi dwojki troche przejmowaly prace, stad zmniejszenie ciezaru i wolniejszy ruch
3b. Spoko, chociaz po 1 serii spuchlam :P
4. ok- chetnie bym dodala obciazenie na kostki ale nie ma, pokombinuje z gumami
Bardzo dobry trening, tez juz nie dodawalam zadnych extrasow, ale naprawde zadowolona bylam
A nie zapowiadalo sie bo juz mialam niezle zakwasy na plecach, tylku i bickach. Dzisiaj jeszcze gorzej- rolowanie bedzie bolesne.
Wieczorem jedziemy do znajomych. Zaplanowalam juz na poczatku tygodnia winko i sery no i jak juz kupilam to zjem. Pewnie oni tez cos przygotuja, wiec nilans na pewno bedzie sporo na plus.
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-24 13:17:59
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Miska:
1. Poledwica wolowa, awokado, oliwa, orzechy, warzywa
2. Chleb owsiany z serrano, awokado, warzywa
3. Reszta warzyw ze sniadania, ciasto marchewkowe x2
4. U znajomych- 2 sajgonki, sery, krakersy, szynka parmenska, delicje i butelka wina
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, a wieczornych ze soba nie zabralam
Rolowanie/rozciaganie: zaliczone- plecy, szyja
Nie byl to trafiony pomysl z tymi serami. Nie dosc ze impreza sie skonczyla kolo 3 to i tak nie moglam spac m.in. z powodu bolu brzucha. Mega opuchniecie dzisiaj i nowe syfy na twarzy przemilcze
Nie wiem czy to efekt niewyspania, kaca czy wczoraj zbyt brutalnie sie potraktowalam ale okolice szyi dzisiaj to masakra.
Planowalam calkiem powaznie trening dzisiaj, bo wypadal stosunkowo lekki a jeszcze rano calkiem spoko sie czulam. Ale po godzinie jazdy autem i reszcie dnia w pracy jednak chyba sobie odpuszcze. Moze sie przespaceruje z pol godzinki za to chociaz.
Pierwszy eksperyment w zwiazku z nietolerancjami za mna- weganski majonez. Juz jakis czas temu odkrylam i uzywalam cudo jakim jest aquafaba, czyli zalewa z ciecierzycy. Ma wlasciwosci jajka/bialka jaja. Majonez ludzaco podobny w smaku do zwyklego, wiec eksperyment uwazam za wielce udany
25.02.18 DNT
Miska:
1. Piers z kurczaka, awokado, oliwa, orzechy, warzywa
2. Bulka orkiszowa, zupa krem, serrano, majonez
3. Nalesniki jeczmienno-owsiane z kremem z ciecierzycy i malinami
Suple: omega3, b-complex, d3+k2, kurkumina, przed posilkami cinnulin, na wieczor gymnema sylvestre, inozytol, zelazo i probiotyk
Rolowanie/rozciaganie: szyi chyba nie bede ruszac, moze jakis masaz delikatny, porozciagam moze dwojki
Bilans tygodnia:
trening silowy 3x, joga 1x
rozciaganie/rolowanie- 5,5/7
miska 6/7
Zmieniony przez - maria1209 w dniu 2018-02-25 17:40:06
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Moj pierwszy dziennik
http://www.sfd.pl/DT_redukcja_Maria1209-t1113012.html
Dziennik z wyzwania posladkowego
http://www.sfd.pl/BAD_ASS_SQUAD_maria1209-t1120394.html pods. s. 30
DT - cini
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- ...
- 113