„I would like to be the first man in the gym business to throw out my scale. If you don't like what you see in the mirror, what difference does it make what the scale says?„
Pilny student Vincea.
...
Napisał(a)
A mi filmy nie chodzą.
...
Napisał(a)
ronie220A mi filmy nie chodzą.
Bo najprawdopodobniej zostały usunięte ja wczoraj jeszcze oglądnąłem
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
tak, zostały usunięte, bo z czym do ludzi :)
nie lubię znikać bez słowa, więc tak po prostu chciałam powiedzieć do widzenia. czas dla mnie trochę odpocząć od dziennika, co nie oznacza, że od treningów - planuję wskoczyć w tym tyg. na czterowdniową hybrydę z akcentem na nieszczęsny poślad i tył uda.
czas prowadzenia dziennika tutaj był dla mnie bardzo owocnie spędzonym czasem, nigdzie nie dowiedziałam się tyle na temat treningu siłowego co tutaj.
Serdeczne dzięki dla moderatorów tego fajnego działu za całokształt pomocy i ogromny szacun za kawał wspaniałej wiedzy na temat siłowego treningu.
nie lubię znikać bez słowa, więc tak po prostu chciałam powiedzieć do widzenia. czas dla mnie trochę odpocząć od dziennika, co nie oznacza, że od treningów - planuję wskoczyć w tym tyg. na czterowdniową hybrydę z akcentem na nieszczęsny poślad i tył uda.
czas prowadzenia dziennika tutaj był dla mnie bardzo owocnie spędzonym czasem, nigdzie nie dowiedziałam się tyle na temat treningu siłowego co tutaj.
Serdeczne dzięki dla moderatorów tego fajnego działu za całokształt pomocy i ogromny szacun za kawał wspaniałej wiedzy na temat siłowego treningu.
...
Napisał(a)
Padmetak, zostały usunięte, bo z czym do ludzi :)
nie lubię znikać bez słowa, więc tak po prostu chciałam powiedzieć do widzenia. czas dla mnie trochę odpocząć od dziennika, co nie oznacza, że od treningów - planuję wskoczyć w tym tyg. na czterowdniową hybrydę z akcentem na nieszczęsny poślad i tył uda.
czas prowadzenia dziennika tutaj był dla mnie bardzo owocnie spędzonym czasem, nigdzie nie dowiedziałam się tyle na temat treningu siłowego co tutaj.
Serdeczne dzięki dla moderatorów tego fajnego działu za całokształt pomocy i ogromny szacun za kawał wspaniałej wiedzy na temat siłowego treningu.
Szkoda bo lubiłem do Ciebie zaglądać do dziennika ale w takim wypadku wszystkiego najlepsze i super formy sportowej
Wierzyć to znaczy ufać, kiedy cudów brak.
Muscles not grow on trees!
...
Napisał(a)
Padme szkoda To jeden z fajniejszych dzienników, które śledzę
Powodzenia i mam nadzieję, że jeszcze wrócisz
Powodzenia i mam nadzieję, że jeszcze wrócisz
...
Napisał(a)
Szkoda Padme, jak dla mnie prowadzisz jeden z fajniejszych dzienników. Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że wkrótce do nas wrócisz
""Doubt is enemy number one of progression"
Dziennik : http://www.sfd.pl/DT_MissInvincible-t1065640.html
Blog kulinarny: http://www.sfd.pl/[BLOG]_MissInvincible_w_kuchni-t1100371.html
...
Napisał(a)
ano dziękuje wszystkim za miłe słowo. a z forum to nie uciekam przecież tak zupełnie na dobre :). tu i tam się będę szwędać :)
Zmieniony przez - Padme w dniu 2017-09-19 14:22:41
Zmieniony przez - Padme w dniu 2017-09-19 14:22:41
...
Napisał(a)
Szkoda, szkoda- ja tu odsyłałem koleżanki jak mnie pytały o jakieś kobiece inspiracje na SFD
Ale całkowicie rozumiem, na spokojnie sobie będziesz wszystko ogarniać, bez presji, że wypada zrobić wpiskę.
Liczę jednak po cichu, że mojego dziennika nie opuścisz i odwiedzisz mnie jeszcze czasem?
Ale całkowicie rozumiem, na spokojnie sobie będziesz wszystko ogarniać, bez presji, że wypada zrobić wpiskę.
Liczę jednak po cichu, że mojego dziennika nie opuścisz i odwiedzisz mnie jeszcze czasem?
http://www.sfd.pl/[BLOG]_Czawaj__Dare_to_Dream-t1122605.html Dziennik / Blog, zapraszam!
...
Napisał(a)
Czawaj - opuścic Twój dziennik - nigdy!
#
ehh, generalnie wszystko się rozbiło o tego nieszczęsnego hip thrusta. wstawiłam mega żenującego knota, jak nieudolnie wykonuję to ćwiczenie.
jest to można rzec główne ćwiczenie przyczyniające się do hipertrofii kupra, niejako mojego priorytetu, a ja zupełnie go nie czuję, nie potrafię, zupełnie mi nie leży, choćby nie wiem co. i to naprawdę nie jest tak, że nie próbowałam go w różnych warantach zakresowych/objętościowych czy z różnym tempem i różnym ustawieniem.
przyznam że głupio strasznie mi się z tego powodu zrobiło, zwłaszcza, mając dziennik w tak zacnym dziale. pomyślałam sobie ze z czym do ludzi.
stąd taka była moja decyzja o zamknięciu dziennika co by się nie "ośmieszać".
a dziennik prowadzić lubiłam i lubię. głównie dla siebie, bo też wypiski w jednym miejscu sporo, mi przynajmniej, dają. a że fotę żarcia czasem wypada pstryknąć - to tylko dodatkowy kop, żeby to jakoś wyglądało na talerzu.
dobra wygadałam się. to wracam. mam nadzieję, że ta chwila zwątpienia/rezygnacji zostanie mi wybaczona.
od tego tygodnia wskoczyłam na nowy czterodniowy plan hybrydowy, z priorytetem na kuper/tył uda który przedstawia się następująco:
Nogi (tył uda) + kuper + barki
1. barbell glute bridge 10x10
2. zuraw 5x10
3. rdl 5x10
4. wznosy stojąc 5x25
5. wznosy w opadzie 5x25
Góra - klata, grzbiet, biceps, triceps, brzuch
1. wyciskanie sztangielek na skosie 5x10
2. wiosło sztangą 5x10
3. wiosło sztangielką 5x10 +1max
4. uginanie sztangi na biceps 4x10
5. czachołamacze do nosa/ust 4x10
Nogi (przód uda) + kuper + barki
1. przysiad klasyczny 5x8 +1max + 1 max
2. ht 6x10 + 1max +1max +1max
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x10 + 1 max
4. wyciskanie żołnierskie 4x10
5. brzuch freestyle, 4 serie
Nogi + Kuper + brzuch
1. Przysiad bułgarski 5x10 + 1 max
2. barbell glute bridge 6x10 (większy ciężar) + 1max +1max+1max
3. monster walk (max/max/max/max)
4. zbieranie grzybków 5x10
5. uginanie nóg ze sztangielką 5x10
6. brzuch - freestyle - 4 serie
do tej pory poszły pierwsze dwa pierwsze treningi, czyli:
19/09 -DT
1. barbell glute bridge 10x10
80/80/80/80/80/80/80/80/80/80/
2. zuraw 5x10
ok
3. RDL 5x10
40/40/40/40/40
4. wznosy stojąc 5x25
3,25/3,25/3,25/3,25/3,25
5. wznosy w opadzie 5x25
3,25/3,25/3,25/3,25/3,25
20/09 - DT
1. wyciskanie sztangielek na skosie 5x10
10,75/10,75/10,75/10,75/10,75
2. wiosło sztangą 5x10
30/30/30/30/30
3. wiosło sztangielką 5x10 +1max
14,5/14,5/14,5/14,5/14,5/9,5x20
4. uginanie sztangi na biceps 4x10
15/15/15/15
5. czachołamacze do nosa/ust 4x10
15/15/15/15
treningowo - wrażenia jak na razie spoko. trochę "ciężko" wrócić do czterodniowego treningu siłowego bo ostatni raz tak trenowałam prawnie rok temu. a druga sprawa, że sierpień przez triathlon był też w rozsypce jeśli idzie o treningi siłowe. podobnie wrzesień przez wyjazdy (jeszcze w przyszłym tyg. ostatnia wyprawa mnie czeka)
ćwiczenia znam, są proste, nie ma tutaj nic nowego. HT będę tłukła jednego dnia mimo wszystko, może za którymś razem zatrybi.
paszowo - makro nie mierzę, ale wklepuję do dziennika żywieniowego dla orientacji. wychodzi pi razy oko 2000-2200 kcal. co ciekawe - złapałam się na tym, że bez problemu jestem w stanie dostarczyć te 120-130g białka bez posiłkowania się prochem, z samego żarcia czyli. jeszcze z rok temu bylo to dla mnie niemożliwe.
#
ehh, generalnie wszystko się rozbiło o tego nieszczęsnego hip thrusta. wstawiłam mega żenującego knota, jak nieudolnie wykonuję to ćwiczenie.
jest to można rzec główne ćwiczenie przyczyniające się do hipertrofii kupra, niejako mojego priorytetu, a ja zupełnie go nie czuję, nie potrafię, zupełnie mi nie leży, choćby nie wiem co. i to naprawdę nie jest tak, że nie próbowałam go w różnych warantach zakresowych/objętościowych czy z różnym tempem i różnym ustawieniem.
przyznam że głupio strasznie mi się z tego powodu zrobiło, zwłaszcza, mając dziennik w tak zacnym dziale. pomyślałam sobie ze z czym do ludzi.
stąd taka była moja decyzja o zamknięciu dziennika co by się nie "ośmieszać".
a dziennik prowadzić lubiłam i lubię. głównie dla siebie, bo też wypiski w jednym miejscu sporo, mi przynajmniej, dają. a że fotę żarcia czasem wypada pstryknąć - to tylko dodatkowy kop, żeby to jakoś wyglądało na talerzu.
dobra wygadałam się. to wracam. mam nadzieję, że ta chwila zwątpienia/rezygnacji zostanie mi wybaczona.
od tego tygodnia wskoczyłam na nowy czterodniowy plan hybrydowy, z priorytetem na kuper/tył uda który przedstawia się następująco:
Nogi (tył uda) + kuper + barki
1. barbell glute bridge 10x10
2. zuraw 5x10
3. rdl 5x10
4. wznosy stojąc 5x25
5. wznosy w opadzie 5x25
Góra - klata, grzbiet, biceps, triceps, brzuch
1. wyciskanie sztangielek na skosie 5x10
2. wiosło sztangą 5x10
3. wiosło sztangielką 5x10 +1max
4. uginanie sztangi na biceps 4x10
5. czachołamacze do nosa/ust 4x10
Nogi (przód uda) + kuper + barki
1. przysiad klasyczny 5x8 +1max + 1 max
2. ht 6x10 + 1max +1max +1max
3. wyciskanie sztangielek siedząc 4x10 + 1 max
4. wyciskanie żołnierskie 4x10
5. brzuch freestyle, 4 serie
Nogi + Kuper + brzuch
1. Przysiad bułgarski 5x10 + 1 max
2. barbell glute bridge 6x10 (większy ciężar) + 1max +1max+1max
3. monster walk (max/max/max/max)
4. zbieranie grzybków 5x10
5. uginanie nóg ze sztangielką 5x10
6. brzuch - freestyle - 4 serie
do tej pory poszły pierwsze dwa pierwsze treningi, czyli:
19/09 -DT
1. barbell glute bridge 10x10
80/80/80/80/80/80/80/80/80/80/
2. zuraw 5x10
ok
3. RDL 5x10
40/40/40/40/40
4. wznosy stojąc 5x25
3,25/3,25/3,25/3,25/3,25
5. wznosy w opadzie 5x25
3,25/3,25/3,25/3,25/3,25
20/09 - DT
1. wyciskanie sztangielek na skosie 5x10
10,75/10,75/10,75/10,75/10,75
2. wiosło sztangą 5x10
30/30/30/30/30
3. wiosło sztangielką 5x10 +1max
14,5/14,5/14,5/14,5/14,5/9,5x20
4. uginanie sztangi na biceps 4x10
15/15/15/15
5. czachołamacze do nosa/ust 4x10
15/15/15/15
treningowo - wrażenia jak na razie spoko. trochę "ciężko" wrócić do czterodniowego treningu siłowego bo ostatni raz tak trenowałam prawnie rok temu. a druga sprawa, że sierpień przez triathlon był też w rozsypce jeśli idzie o treningi siłowe. podobnie wrzesień przez wyjazdy (jeszcze w przyszłym tyg. ostatnia wyprawa mnie czeka)
ćwiczenia znam, są proste, nie ma tutaj nic nowego. HT będę tłukła jednego dnia mimo wszystko, może za którymś razem zatrybi.
paszowo - makro nie mierzę, ale wklepuję do dziennika żywieniowego dla orientacji. wychodzi pi razy oko 2000-2200 kcal. co ciekawe - złapałam się na tym, że bez problemu jestem w stanie dostarczyć te 120-130g białka bez posiłkowania się prochem, z samego żarcia czyli. jeszcze z rok temu bylo to dla mnie niemożliwe.
...
Napisał(a)
dobrze, że ta przerwa była taka krótka a nie wiedzieć czegoś to żaden wstyd przecież.
http://www.sfd.pl/DT_cod123-t1098138.html
moje zmagania w Kuchni: http://www.sfd.pl/[BLOG]_COD_w_kuchni-t1121985.html
Poprzedni temat
Najlepszy zestaw cwiczeń własnym ciałem
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
Następny temat
plan trening
Polecane artykuły