[BLOG] padme

Crossfit u mnie zdycha śmiercią naturalną - już nawet tego crossfitem nie nazywam. Przychodzi garstka ludzi zazwyczaj.

A co do mnie i fotek z treningu - to po prostu nie ma czym się chwalić. Ja raczej przerzucam żelastwo niż pracuję nad sylwetką.

Padme - gratki! za sam fakt, że wzięłas udział w takim wyzwaniu należy się medal może złapiesz bakcyla i będziesz startować w kolejnych zawodach, a jak nie to i tak zawsze fajnie zbierać nowe doswiadczenia i próbować swych sił w różnych konkurencjach

A tak w ogóle - 4 godziny treningu?! wychodziłas na własnych nogach z siłowni czy Cię Yeti wynosił?

Może kiedys trening drużynowy? bo na tri to ja się nie piszę

Padme a jakie teraz plany na najbliższy czas ? Dalej triatlon czy powrót do cięższych treningów siłowych.

trening drużynowy - dobry pomysł, jestem za. A cztery godziny to też nasze gadanie, więc nikt nie zginął.

Nightingal - a szkoda, bo te zawody wydają się być bardzo fajne.

Miss - dzięki ;) w kameralniejszych zawodach chętnie jeszcze wystartuję, natomiast nie widze siebie w takich na dużą skale, gdzie na raz wskakuje do wody 100 osób albo więcej.
Te 4 godziny tylko tak brzmią "groźnie" - w rzeczywistości jak Night pisze - w tym czasie też gadaliśmy, padła z mojej strony masa pytań, była pokazywana i oceniana technika wykonywania ćwiczeń (m.in. na żywo widziałam to słynne rozciąganie śródseryjne). No i to było dzień przed zawodami - to ja działałam w trybie "oszczędzania się", natomiast Yeti swój trening robił na 120% mocy.
a trening drużynowy - świetny pomysł :)

Rion - dobre pytanie. sama się nad tym ostatnio zastanawiałam, gdy jakiś tam "etap" został zamknięty. Punktem ciężkości będzie i pozostanie na pewno trening siłowy, natomiast nie wykluczam - jak będzie ciepło jeszcze - jakiegoś rekreacyjnego już biegania na krótsze dystanse a w jakimś jesienno-zimowym okresie chciałabym zacząć poprawiać technikę pływania kraulem.
chodzi mi po głowie jeszcze taki jeden abstrakcyjny na razie pomysł/cel, ale z racji swojej abstrakcyjności to na razie nie warto o nim wspominać.

Ja cały czas myślałem, że będziesz płynąć kraulem ale pływanie w basenie a na otwartym akwenie to dwie różne bajki

Spokojnie, siła w bojach po przerwie raz rośnie, raz spada- Ty się dobrze napracowałaś nogami ostatnio więc ma prawo być lekko gorzej
Wróci zaraz z nawiązką

Haha, no to widzę, że Night ma nową (nie?)oficjalną ksywkę

Piękne Panie i nieco mniej piękni Panowie- powoli szykuje się przecież ta ustawka w Opolu (siedziba SFD!), więc może zjedziemy się tam wszyscy? Banan coś tam pisał o wrz/paź/list, dogramy termin i zrobimy imprezę jak trzeba!


Zmieniony przez - Czawaj w dniu 2017-09-01 09:13:13

Rion - masz rację, nawet nie ma co porównywać pływania basenowego a na otwartej wodzie. niestety ;)

Czawaj - no też jakoś mnie ten spadek nie przejął za bardzo. jak piszesz - pewnie wróci przy regularnych treningach.
Tej ksywki dla Nighta to wolę natomiast nie nadużywać, żeby nie przegiąć czasem ;)

W sumie jakby to Opole jakiś pasujący termin miało, to idea jest całkiem zacna :)

A z wypisek:

31/08 - DNT

domsy po środzie dosyć odczuwalne. wyjście służbowe- danie główne - czarny angus w sosie truflowym. zacny był.



1/09 - DT


1. Przysiad bułgarski 5 x 10 + 1max

7/7/7/7/7/ccx18

2. Barbell glute bridge 6x10 +1max

90/90/90/90/90/90/60x30

3. Martwy ciąg na sztywnych nogach 4 x 10 +1max

r. 30x10 50/50/50/50/30x26

4. Wiosłowanie sztangielką jednorącz w podporze 4 x 10

14,5/14,5/14,5/14,5

5. Wyciskanie sztangielek na ławce ze skosem dodatnim 4 x10

10,75/10,75/10,75/10,75

6. Wyciskanie sztangielek siedząc w oparciu o pionową ławkę 4x10

8,25/8,25/8,25/8,25

7. Brzuch – freestyle 3 serie

wznosy nóg na ławce skośnej - 3x20




Treningowo - gdzieś ostatnio mam znów duży fun z robienia FBW. jak robiłam taki schemat przez pierwsze pół roku treningów - tak miałam dream o splitach, treningach góra-dół czy PPL. różnorodność w treningu czyli - ważna rzecz. Próbowałam dziś na treningu zastosować w praktyce różne szczegóły/niuanse - o których mi mówił Nightingal tydzień temu - jak sposób oparcia i rozstawienia stóp przy bułgarskim przysiadzie, kierunek wyciskania sztangielek na barki, podkładki pod pięty przy glucie czy sposób podpierania się przy wiośle. nauka na pewno w las nie pójdzie: fajnie jest próbować lekko innych ustawień przy ćwiczeniach, sprawdzać czy nam one pasują czy nie.

paszowo - zainspirowałam się dziś przepisem Cod stąd - https://www.sfd.pl/post-p18233391.html na gryczaną Margherittę z patelni. Wizualnie może mi nie wyszło mistrzostwo świata - ale smakowo - nie narzekam. Dla mnie bardzo fajna alternatywa dla jajecznic czy omletów na śniadanie, która na pewno nie raz się u mnie pojawi.








Zmieniony przez - Padme w dniu 9/1/2017 1:02:20 PM

Jestem pełna podziwu!

Powiem Ci sam tak mam na basenie mogę pływać opór, ale jak wyjdę na większy akwen i widzę ciemność pod sobą to mam spory niepokój, nie mówić o tym, że prawie miałem panikę w morzu jak pływałem