DT Porandojin byle do przodu - after acl str. 17

Dzis cwiczenia z rehabilotantem + rozgrzewka na rowerku i biezni. Potem trochę pływania w jeziorze.

Miska czysciutka i liczona.

Miska czysta, wyliczona.

Rano ćwiczenia rehabilitacyjne + 45min rowerka.


Dzisiejszy trening:
1. WL 3x5
31/31/30x3
2. Wyciskanie na ujemnej 3x5
30/30/30
3. Invert rows 3x5
4. Wyciskanie hantli na skosie 3x20
5/5/5
5. Wiosło hantlami w leżeniu na brzuchu 3x20
5/5/5
6. Pompki z nogami na pilce 3x5
7. Ściąganie drążka nachwytem 3x20
20/20/20
8. Ściąganie drążka podchwytem 3x20
15/18/18
9. Przyciąganie drążka nachwytem 3x20
15/18/20
10. Wiosło hantlami prostymi rękami leżąc na piłce.

Ćwiczenia na klatę bardziej w kierunku odbudowy siły. Sam trening fajnie mi się robiło, ale załamuje mnie ogólny spadek siły. Do tego chwyt lewej ręki w ćwiczeniu nr 9 niestety znowu ledwo dawał radę.

Dzisiaj bieg 6km. Słabe tempo, ale dobrze, ze juz robię cos wiecej niz lezenie.

Miska czysta, wyliczona.

Dobrze Cię widzieć na forum. Fajnie, że z nogą jest coraz lepiej. Trzymam kciuki za powrót do pełnej sprawności.

Dziękuję Nightingal.
Największe wyzwanie to przywrócić pełne zgięcie. Bez tego nie da rady wykonać większości ćwiczeń na nogi w sposób prawidłowy.

Micha liczona i czysta, niestety nie zabrałam jednego pojemnika z jedzeniem i tak już zostało niedojedzone.

Rano trening z rehabilitantem + 45min rowerka + 15min bieżnia (szybki marsz).

W domu ciąg dalszy treningu sprawdzającego moją wytrzymałość i technikę w wybranych ćwiczeniach.

Trening po rozgrzewce:

3x20

1. Uginanie ramion na wyciągu dolnym
18/18/18
2. Dipsy z nogami na piłce
20/15/12
3. Wyciskanie hantli młotkowo
4/4/4
4. Uginanie naprzemienne ramion z hantlami.
5/5/5
5. Czachołamacze
10kg/10kgx15/10kgx8
6. Wznosy bokiem + wznosy bokiem w opadzie
2/2/2
7. PP ketlem
8/8/8

Znowu jestem zdziwiona, jak powtórzenia z zakresu 20 mnie bolą. Pierwsza seria jakoś jeszcze idzie, ale potem to jakaś masakra jest.

Wieczorkiem przed snem planowany trening rehabilitacyjny na piłce gimnastycznej.



Pora pomyśleć chyba nad jakimś konkretnym zestawem treningowym.

Byle być cierpliwym i konsekwentny - to zakres ruchu się wypracuje. Oby tylko nie przesadzić, bo pośpiech w takich kwestiach raczej niewskazany. Ja muszę przyznać że byłem szczęściarzem - lekarz tak dobrał nowe miejsce zakotwiczenia ścięgna w kości, że pełen wyprost udało mi się zrobić po jednej hardcore'owej sesji terapii manualnej. ale skóra mi zeszła z okolic łokcia tak się gość napracował. No ale kolano i więzadła to inna bajka - na bank więcej pracy Ciebie czeka.

U mnie blokują podobno teraz posklejane powięzi, więc czeka mnie szukanie kogoś kompetentnego pod tym kątem. Cierpliwości to mi już niestety brakuje - 9 m-cy wyłączenia z pełnego funkcjonowania. Ale dziękuję za promyk nadziei.

Dzisiaj rowerek 45min, bieżnia 15min i ćwiczenia z rehabilitantem.

Dodatkowo siłownia:

1. MC ze sztangą 3x20
30/35/40
2. Podciąganie na bramie z gumą 3x8
8/8/8
3. Pompki 3x8
8/8/5
4. Odwrotne rozpiętki w bramie 3x20
Nie pamiętam.
5. Woodchopper
Ne pamiętam.


Była okazja pocwiczyc na siłowni, gdzie jest brama, więc postanowiłam ja wykorzystac i zobaczyc ćwiczenia, ktorych do tej pory nie robiłam.


Zmieniony przez - porandojin w dniu 2017-07-25 21:32:01

Miska super czysta i liczona.

Rano trening z rehabilitantem, potem siłownia 3x20
1. Woodchooper na bramie (nauka).
2. Wiosło sztangą.
3. Rozpiętki na bramie.
4. Wznosy bokiem jednej ręki na bramie.

Dzisiaj trochę sobie pocwiczyłam z gumą. Nie wiem, jak to się ma do prawidłowych ruchów pod przysiad, ale trzymanie się powieszonej gumy pozwala mi na odciążenie kolana i wykonanie głębszego zgiecia. Podobnie z wykrokami.


Zastanawiam się tylko, czy robienie tego ma jakiś sens?






Zmieniony przez - porandojin w dniu 2017-07-27 19:45:51

Zmieniony przez - porandojin w dniu 2017-07-27 19:46:40

Ale takiego patentu używa się też czasem i w treningu osób zdrowych - z różnych przyczyn (bóle kolana, jakieś zwyrodnienia utrudniające głębokie siadanie itp.). Wtedy z dołu pomaga guma a mniej więcej od połowy już zaczynamy robić wszystko praktycznie sami (zależy jak guma zaczepiona). To bardzo fajna sprawa i ma sens jak najbardziej moim zdaniem. Tobie właśnie brakuje mobilności i tam gdzie cały ciężar Twojego ciała byłby za mocny odciąża mięśnie ale i tkankę chrzęstną guma - jednocześnie pozwalając robić to w maksymalnie dużym zakresie ruchu.

moim zdaniem jak najbardziej ma sens
po prostu odciąża, z czasem odciążenie będziesz mogła dawać coraz mniejsze