Dziś poszły nogi
-uginanie nóg siedząc
15x52, 15x59, 15x66, 15x66, 15x66
15x52, 15x59, 15x66, 15x66, 15x66
15x52, 15x59, 15x66, 15x66, 15x66
15x52, 15x59, 15x66, 15x66, 15x66
-przysiady
10x70, 10x100, 10x130, 8x160, 8x160, 8x160
10x70, 10x100, 10x130, 8x162, 8x162, 8x162
10x70, 8x100, 6x130, 8x165, 8x165, 8x165
10x70, 10x100, 10x130, 8x167, 8x167, 8x167
-wyciskanie nogami na suwnicy skośnej
20x385, 20x385, 20x385, 20x385
20x400, 20x400, 20x400, 20x400
20x405, 20x405, 20x405, 20x405
20x420, 20x420, 20x420, 20x420
-martwy ciąg na prostych nogach z hantalmi+guma oporowa
15x36, 15x40, 15x40
15x40, 15x42, 15x42
15x44, 15x44, 15x44
0,0,0
-uginanie nóg leżąc
12x68, 10x68, 10x64
12x73, 10x68, 10x64
12x73, 10x68, 10x64
0,0,0
-przysiad bułgarski z hantlami
15x18, 15x18, 15x18
15x20, 15x20, 15x20
15x20, 15x20, 15x20
0,0,0
komentarz do treningu
Pierwsza częśc treningu dobra. Druga kompletnie z doopy
Na początku wszystko szło fajnie ale pod koniec w siadach to co sobie zrobiłem poprzednio na prawej nodze teraz zrobiłem na lewej z tym że bliżej kolana. Ale był to nieco lżesz ból i uznałem, że skoro nie ma dyskomfortu to dokończę. I jak widać suwnica poszła ze zwiększonym ciężarem i bez większych problemów. Jedynie w ostatniej po 14p było cięzko.
Potem poszedłem na martwy hantlami i pierwsza seria spoko natomiast jak przy drugiej zabolało to kompletnie się poskładałem. Nie mam bladego pojęcia co się stało. Miejsce nei jest zaczerwienione ani nic. A cała lewa dwójka mnie tak niemiłosiernie bolała, że łzy już się powoli cisnęly do oczu. Doczłapałem sie tylko do szatni i od razu do domu. W ogóle ludzie chcieli mi pomóc przy chodzeniu więc było naprawdę źle. Teraz obecnie dalej cholernie mocno rwie.
Jestem bardzo na siebie wściekły. Bo nonstop jak nie urok to sraczka. Jak wydobrzałem po jelitówce i znów wróciłem na odpowiednie obroty to znowu się coś zesrało.
Aż dziwne, że tak nagle cały się zaczynam sypać...
Do tego nie było zadnych przesłanek że coś sie takiego stanie. Zadne wcześniejsze lekkie bole się nie pojawiły. I nagle jak już sie stało to tak że wytrzymać nie idzie. I z tym martwym tak samo. Ruch kontrolowany z dobrą techniką, bez żadnego żyłowania. Na spokojnie, więc nie mam pojęcia dlaczego tak się stało.
Miał być sportowiec wyszła kaleka...
suple:
omega 3
kreatyna
beta alanina
magnez
bcaa
Aktualny DT
http://www.sfd.pl/Jędrzej_Pietz_droga_na_scenę-t1137461.html
Stary Dziennik Treningowy
http://www.sfd.pl/[Blog]_Infernol_w_drodze_po_swe_cele-t1063132.html#post1