BzykuDGNo to chyba jak każdy, bo mam identycznie heh...
Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2016-08-21 19:59:31
To zdradź jak to pokonujesz :)
Ja albo idę do lodówki, otwieram ją i.... zamykam, albo płynę :D
U Ciebie w dzienniku widziałem ciekawy wpis, który faktycznie ma coś na rzeczy:
"... jak zjem burgera, to popłynę, a jak zjem omleta po treningu to będzie ok..."
Potwierdza się, że dobór szamy ma duże znaczenie.
Ja się ratuje napojami zero ale sam nie wiem, czy to na dłuższy czas odpowiednie rozwiązanie...