DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Jak się rozmawia o ciekawych rzeczach to czas ucieka nie wiadomo kiedy.

DNT 2000 kcal
Napoje: woda, kawa+mleko
Suple: tranvit, gotu kola i bakopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha (przed snem)
Grzechy: niedojedzone
Samopoczucie: bardzo ok, choc jeszcze nie fruwam

Bylam u fizjo z wiedza silowa. Jest ok. Tzn. nie jest az tak zle jak mi to pierwotnie przedstawiono. "Typowe dla wieku, szczegolnie przy pracy siedzacej"
Dostalam konkretne wytyczne jaka postawe mam przyjmowac w ogole w zyciu, bo okazalo sie (juz wczesniej), ze zle rozumiem wciagnac brzuch i wypiac piers do przodu, a tak sie staralam )
Kazalam sie obejrzec, wiec skoliozy nie, rotacji nie, lekkie przeprosty - pilnowac postawy i cwiczyc szyje (to juz dostalam od wczesniejszej fizjo). Bede zyc, tragedii nie ma. Tylko czemu mnie tak napieprzalo wtedy. Musial byc dysk, skoro chrupnelo i ozdrowialam.
Trening sprawdzony:
1. ze wzgledu na szyje i ledzwie mam unikac maszyn (zadne butterflye itp), jak najwiecej wolnych ciezarow. Nie wywalac ciagow, bo wzmacniaja calosc. Wyciagi moga byc, o ile jest zachowana prawidlowa postawa. - Maszyny mam tylko na nogi, bo juz wczesniej z nimi nie moglam sie zgrac.
2. Ze wzgledu na szyje lepiej by bylo, gdybym wprowadzila przysiad przedni zamiast tylnego. U takich przeprostowanych sierot, ktore pochylaja sie z czasem do przodu, lepiej jest wtedy zachowany srodek ciezkosci
3. Spiecia zwykle brzucha mam zamienic na spiecia ze stopami na drabince, dociskanymi do tej drabinki, bo wczesniej wlasnie szyja dostawala.
4. Rumuna mam ok. Zreszta nigdy mnie nie bolaly po nim ledzwie.
5. Pokazal mi 2 cwiczenia, kazal je przerobic i rozpracowal pracujace miesnie podczas przysiadu, abym umiala zachowac prawidlowa postawe - mam je robic jako rozgrzewke do przysiadu ze sztanga.
6. Hip thrust jak najbardziej, bo trzeba wzmocnic poslady, aby potrzymywac kregoslup w dobrej krzywiznie.

No i to by bylo na "tyle"
Jutro ide! (macac sie z ciezarami, bo zrobialam u fizjo kilkadziesiat przysiadow przy scianie - troche cc, troche z ketlem 12 kg i sie zasapalam kosmicznie)

Cieszę się,że się naprawiłaś

trzeba byc twardym, a nie "mientkim"
porozczulalam sie nad soba, temat gnatow dalej bede drazyc, ale pora wracac do zywych vel cwiczacych (bo mi DT zamkna)

e to jednak chyba spoko fizjo sie okazal, nawet jesli nie wygladal czyli koniec tego dobrego- czyli wolnego od silki, dobrze ze na urlopie jestes to nie odczujesz jakos strasznie

No widać, że całkiem sensowny ten fizjo. Poza przysiadem przednim masz jeszcze goblet squat. A przy hip thrust to pilnuj mocno ustawienia miednicy, bo dość łatwo ona ucieka jak się wchodzi na większe obciążenia

eveline

Poza przysiadem przednim masz jeszcze goblet squat

przy goblecie to mi sie rece mecza

eveline

A przy hip thrust to pilnuj mocno ustawienia miednicy, bo dość łatwo ona ucieka jak się wchodzi na większe obciążenia

bede sie starac; ratuje mnie tez fakt, ze ja duzo nie biore - nie szarpie sie z tym ciezarem; nie mam cisnienia na duzo
w koncu "nic na sile"

strumyk

eveline

Poza przysiadem przednim masz jeszcze goblet squat

przy goblecie to mi sie rece mecza

już nie bądź taka delikatna

oj, no bo sie zmecze jeszcze

i spocisz a przecież damie nie przystoi