DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Dzieki dziewczyny!!! No powoli sie dzieje calkiem fajnie tu i owdzie

No u nas na szczescie mozna smigac w takich koszulkach, choc w sumie wiele osob takich nie ma. W sumie to u nas zadnych lanserow, sa przypakowani goscie, ale zasadniczo to chyba srednia wieku 40 lat i jest tak normalnie, swojsko, na ogol kulturalnie

Zarelko z dzis - wszystko wg planow z wczoraj
Warzywa: ogorek, pomidor
Napoje: woda, kawa, zielona/pokrzywa/czystek
Suple: tranvit, Mg, Zn, witD, forskolin
Grzechy: nic, zero, nul

paula.cw

Koszulki na ramiączkach to podstawa. Jak ćwiczysz i widzisz napinające się mięśnie to jest +10 do siły i motywacji do cięższego treningu :D Bareczek się wyłania :D

A ja nigdy nie lubiłem - strasznie szybko mi stygną stawy ramienne. Wolę krótki rękaw zdecydowanie.

no, na zime to i bluza u nas sie przydaje; ale teraz na lato to mi w technicznym t-shircie jakos duszno, w lydki tez cos grzeje w dlugich gaciach
na lato te beda akuratne; na zime tez sie na pewno ubiore

Ja zawsze ćwiczę w krótkich spodniach do koszykówki - chyba że jest strasznie zimno - ale to kilka razy się zdarzyło w ciągu ostatnich lat. I tak stosuję ściągacze i na łokcie i na kolana żeby trzymać ciepło.

hmm, moze za jakies nascie lat tez tak bede pisac
na te chwile to takie podp******ki vel groszki polne jak ja nie stosuja takich rzeczy, bo zanim sie schlodza to juz wychodza

Raju, bola mnie czworki, dwojki, chyba jakies pietnaski i zadek lekko

DNT

Zarelko z dzis i planowana kolacja
Warzywa: ogorek konserwowy i surowy
Napoje: woda, kawa
Suple: tranvit, Mg, Zn, witD, forskolin
Grzechy: zanosi sie na zero

Ojjj żołądki z ogórkami konserwowymi... aż mnie ochota naszła :D

a to na dodatek kacze, ale w spisie nie bylo i poszlam na latwizne

Zjadlabym. Ale nie umialabym zrobić. W ogóle u mnie w domu praktycznie nie jadło się podrobow, jedynie watrobke- zapamiętalam jako okropne coś z zylami, twarde jak podeszwa i ten zapach... w dorosłym życiu przemoglam się i spróbowałam. Póki co tylko watrobke kurza i z indyka, czaje się na zoladki kurze. Ale wole jednak żeby ktoś zrobił chyba że masz jakiś przepis którego nie da się zepsuć

hehe, u mnie o przepis ciezko, bo ja na czuja; a nawet jak mi nie wyjdzie to i tak zjem
wiec ja to slaba osoba do zachecania do jedzenia dziwnych rzeczy
nie dziwie sie, ze wolisz drobiowe watroby - ja tez - sa czystsze, mniejsze itp, a indycza w ogole najwygodniejsza
te kacze byly juz oczyszczone i obciete z tych sciegienek - miod malina, tylko myc i gotowac
przepis mojej mamy to bylo ugotowac kurze, pociac i znow gotowac z przyprawami
jam leniwa to od razu surowe cielam (latwo sie kroja i sa wieksze niz kurze) i gotowalam, potem przyprawy (pieprz, majeranek, papryka, czosnek, no co kto lubi) i tyle - gotuje sie do miekkiego
nie oszukujmy sie, ale zoladki czy serca (nie jadlam, ale psom i kotu kiedys dawalam) to czyste miesnie torche inne, ale jednak malo tluste miesnie