DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Nie krytykuję, nie rozliczam , tylko współczuję, bo czasem też tak mam. Ale staram się oduczyć przedkładania pracy nad wszystko inne.

Byc moze powinnam popracowac nad organizacja pracy czyli jak to sie mowi ladnie ... zarzadzaniem czasem
Ale pomiedzy tematami musze zlapac oddech, wtedy np. tu zagladam
Na te chwile wciaz nie umiem robic 2 rzeczy na raz wymagajacych pracy umyslowej
Jednak przyznam, ze mobilizujecie skutecznie, bo nie czuje sie winna, ale raczej spychana na sciezke koniecznosci myslenia o sobie
W sumie to jestem wdzieczna za to! Dzieki!

deja vu

Nie krytykuję, nie rozliczam , tylko współczuję, bo czasem też tak mam. Ale staram się oduczyć przedkładania pracy nad wszystko inne.

słowa słowami, ale nawet sobie nie zdajemy sprawy jakie to jest ważne

Strumyk mam teraz podobny okres ale juz tez sie pomalu ogarniam. A z multisporta to szkoda nie korzystac jak juz jest no i komu jak komu ale Tobie to troche egoizmu by sie przydalo na ile dasz rade

Ja sie tez powoli ogarniam. Az tak, ze wczoraj pomyslalam, ze "z jedna rzecza za chwile koniec, jedna rzecz skonczona, zostaja dwie na biezaco; nie jest zle, jak zwykle dam rade" i od razu mnie rozlozylo
Zawsze tak mam jak stresik odpuszcza i cisnienie schodzi (a w sumie to nie imam na te chwile jeszcze czasu na chorowanie )

W kazdy badz razie waga wciaz w granicach 63 i trzyma sie ladnie, aczkolwiek raczej jade na 2 obiadach i kolacji.
Zagladam tu regularnie. Miski nie wpisuje, bo mi sie nie chce, gdyz i tak mniej lub bardziej krece sie wokol tego samego.
No i w sumie sie wysypiam.
Za to odkad nie cwicze, to wlos polecial masakrycznie. W sumie nie wiem, czy to kwestia, ze zaczelam koka czesac na czubku (zeby szyi nie wykrzywiac w samochodzie, bo nie moga cofnac zaglowka) i sie obciazyly i zniszczyly, czy cos z dieta, czy hormony, czy poklosie redu (choc dosc pozne). Mam dlugie, do pasa i z gestych dlugich, pod lopatkami zostala mi teraz sucha cienka firanka

A może te włosy to po prostu stres. Sama piszesz, że ostatnio żyjesz dość intensywnie i ciągle masz coś na głowie. to raczej niezbyt komfortowa sytuacja.

a byc moze, bo zbieglo sie z nawalem po powrocie po urlopie
Moze i dobrze, ze biore ashwagande, bo nawet tej 1/3 bym nie miala

ale widze, ze w diecie mam duzo mniej tluszczy roslinnych niz przy redu - poszlam na latwizne

Strumyk mi tez wlosy zaczely leciec, ale licze ze sie opamietaja i nie wylysieje w polowie. Przymierzasz sie juz do powrotu na silke czy wymeczyla Cie robota?

caly czas mam z tylu glowy - silownie w sensie
robota powoli sie ogrania i juz na tyle wymeczyla, ze zaczynam byc zla, ze jest kosztem silowni
ale juz za chwileczke, juz za momencik ...

chwila oddechu w gonitwie