DT Dag - przebudowa sredniowiecza /s.23/94/

Tym razem przesunęło się na śniadanie. :) Warto aby porcję białka tez były w miarę równe. Podziel się przepisem na pasztet jeśli dobry wyszedł :)

paula.cw

Tym razem przesunęło się na śniadanie. :)

zreflektowalam sie i dalam specjalnie bialko, jak widac moglam dac wiecej :)

paula.cw

Podziel się przepisem na pasztet jeśli dobry wyszedł :)

moj drugi w zyciu, ale dal rade
500 g mielonego drobiowego (dalam indyka)
400-500 g watroby z kurczaka
wloszczyzna (paczka) na zupe
cebula, czosnek, przyprawy (bez slodkiej papryki)
180 st do 1,5 h (obserwowac)
warzywa miksuje blenderem, potem watrobe i do tego dodaje zmielone mieso - wiec nie jest to calkowita papka

z chrzanem i kasza orkiszowa i ogorasami kiszonymi dzis mi smakowalo
pachnie akuratnie, przygotowanie masy to kilka minut, brudne tylko miska do miksowania, blender, forma i nozyki do obierania warzyw, a zarcia na kilka dni - tak lubie :)
zmusilam dziecko do sprobowania i tez sie przylaczylo do jedzenia, co jest komplementem i chyba naprawe wyszedl :)

plan na jutro - DT - obczaje kasze owsiana - jeszcze nie jadlam nigdy :) (aczkolwiek na te chwile kazda kasze robie z maslem czosnkowym dodawanym w trakcie gotowania, mniam)


+ ogorki kiszone, cukinia grilowana, brokuly blanszowane


Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-04-03 00:07:26

dzis DT FBW1
przez ostatnie 2 dni nie robilam aerobow ze wzgledu na checi/spieszenie sie do pracy i nie wiem czy kwestia duzej ilosci jedzenia i jakos tak wyszlo czy braku biegania, ale jakas mi sie oponka wylala :)
wiec dzis aeroby byly :)

FBW1 - zmieniona kolejnosc wg rad

orbitrek 1 km rozgrzewka
Wyciskanie sztangielek na ławce siedząc
2x6kg/10x7kg/8x8kg (czuje)
2x6kg/10x7kg/8x8kg
Wyciskanie sztangielek w leżeniu na ławce skośnej - głową w górę
12x5kg/10x6kg/8x7kg (czuje)
12x5kg/10x6kg/8x7kg
Prostowanie ramion na wyciągu górnym nachwytem
12x26kg/10x31kg (fajnie czulam, weszlo)
12x26kg/10x31kg
Prostowanie podudzi siedząc na maszynie
12x36kg/10x42kg/8x48kg (fajnie palilo)
12x36kg/10x42kg/8x48kg
Uginanie nóg w leżeniu
odpuscilam - maszyny byly zajete, a ze mi cos nie halo z tym cwiczeniem, to poszlam nagrac przysiad :)
12x21kg/10x25kg/8x29kg (tu jest cos nie halo)
Ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki nachwytem
12x30kg/10x36kg/8x36kg (z 42 zostalam na 36, bo nie ma sie co szarpac, jak bardzo ciezko idzie i nie do konca)
12x30kg/10x36kg/8x42kg
Uginanie przedramienia ze sztangą podchwytem stojąc
12x17kg/10x17kg (wchodzilo)
12x16kg/10x18,5kg
Brzuch 4 serie z 1 min przerwy - luzik - bez zmian
swieca () – 15;
Naprzemienne przyciąganie nóg w leżeniu tyłem – 20;
Spięcia + 5kg - 25
Interwały 19 min 5,5 (1 min)/9,5 (2 min)
potem rozciaganie i krotkie rolowanie

W sumie czulam, ze robie, ale jakas straszna dezorganizacja dzis byla. Jakis chlopek nerwowy i egoista, zdjal najciezsza sztange ze stojaka i zaczal sie tam rozgrzewac. OK, dogadalam sie i se poszedl gdzie indziej. Nagralam film. Potem na bicki znow zajal mi sztange lamana, ponakladal i robil 2 minutowe przerwy. Wrr, stad wzielam lekka i dorzucilam 10 kg, ale nie wiem czy ona ma 7 czy 8 kg :)
Na szczescie brzuch wyszedl juz bez nerwowki, a aeroby jeszcze lepiej, wiec zakonczone pozytywnie :)
Ino cos mi wlazlo przy lopatce i chyba przyczep na kolcu biodrowym sie odezwal. Zobaczymy.

Jedzonko na razie wg planu. Whey babka super smakuje z kiwi :)
Picie: kawa, zielona, pokrzywa, woda.
Gotuje sie kasza owsiana, ale nie wiem co z tego wyjdzie, bo jakos slabiej chlonie wode i to kurka cale ziarna owsa :) (na szczescie z konmi mi za pan brat)

nagrane proby przysiadu - sprobowlamam juz gleboko siadac, stad sama sztanga 20 kg - sorki za kat :) - wtedy mialam szeroko piety i szeroko rece, teraz piety mam raczej na szerokosci barkow, palce na zewnatrz, rece kilka cm od barkow, robie wdech i przysiadam,
robie dosc szybko, normalnie robilam wolniej
i wszelkie sugestie mile widziane :)










Zmieniony przez - strumyk w dniu 2016-04-03 17:13:58

Na szybko, zle zdejmujesz sztange z racka. Za bardzo wyginasz ledzwie zamiast zostawic naturalna krzywizne kregoslupa i pelna aktywacje miesni brzucha. To w efekcie powoduje spektakularne podwiniecie ogona na dole i nacisk na kregi. Lokcie za daleko od ciala.

Tetiszeri

Na szybko, zle zdejmujesz sztange z racka. Za bardzo wyginasz ledzwie zamiast zostawic naturalna krzywizne kregoslupa i pelna aktywacje miesni brzucha. To w efekcie powoduje spektakularne podwiniecie ogona na dole i nacisk na kregi. Lokcie za daleko od ciala.

lolaboga :)
ok, wiec czy na te chwile warto bawic sie w pelny czy tluc technike na wysokosc siedziska krzesla? :)
bede sie rozkladac na czynniki bardzo pierwsze :)

Nie baw sie w olimpijski bo nie jest dobry. Pelny wyjdzie sam przy prawidlowej mobilizacji i rozciagnieciu oraz ustawieniu pod sztanga. Siadasz do momemu kiedy jestes w stanie utrzymac neutralna krzywizne kregoslupa czy to bedzie 90 czy 100 st ciezko powiedziec.

ok, dzieki :)
czyli zadanie na najblizsze dni/tygodnie - pilnowac plecow i brzucha, nauczyc sie "brac sie ze sztanga za bary" i zakombinowac z lokciami :)

Dzis DNT - lopatka sie rozchodzi, natomiast przyczep czuje. 2 m-ce temu mialam podobnie, ograniczylam bieganie (bo sie nie da, boli mocno), natomiast zasadniczo nie przeszkadza to w orbitreku, rowerku i wiekszosci cwiczen "silowych". Nie moge zbyt odwodzic tej nogi, a takich cwiczen nie mam.
Lata temu (ze 25 lat juz bedzie), gdy skrecilam kostke na treningu, po 2 dniach wciaz bolalo. Pojechalismy na jakis mecz, trener wyslal mnie na boisko, mowie; boli mnie jeszcze kostka; on na to: dobra kostka zawsze boli :)
Do tej pory to pamietam i cale zycie towarzyszy mi mysl, ze lekki bol przeszkadza, trzeba z nim cos robic, ale nie kladzie do lozka :)

Musze mocno przemyslec silownie. Troche mocno do myslenia dala mi ocena przysiadu. Z drugiej strony z tego co slysze, pracujacy na silowniach na ogol maja w nosie cwiczacych, chyba ze sie kupi trening. Na szczescie u nas miejsc do cwiczen nie brakuje :)
Ale chyba przede wszystkim musze poczytac dokladnie co i jak robic, bo samo obejrzenie filmow nie sprawia, ze czuje sie co ma pracowac. A to przeciez niuanse sa istotne. Tyle roboty znow przede mna :)
Za tydzien jednak wyjezdzam na blisko 1,5 tygodnia. Bede tylko ja i moja praca, wiec chyba bedzie czas na poczytanie i douczenie sie :)
Znalazlam tez klub obok hotelu, wiec 2x pojde, gorzej z pilnowaniem zarcia :) No nic, najwyzej moj cel odsunie sie w czasie o kilka tygodni, co i tak jest niewiele :)

Plany jedzeniowe na dzis:
suple: tranvit, witD, Mg, Zn
napoje: kawa z mlekiem, pokrzywa, zielona, woda - musze pic wiecej, cos wydeta i miekka jestem, nei wiem czy nie zatrzymalam wody, bo malo pilam w ostatnie 2 dni (na wadze tez to wyszlo)

strumyk

ok, dzieki :)
czyli zadanie na najblizsze dni/tygodnie - pilnowac plecow i brzucha, nauczyc sie "brac sie ze sztanga za bary" i zakombinowac z lokciami :)

To jak zdejmujesz sztange ze stojaka jest mega wazne. Ustawiasz sie pod nia, ustawiasz kregoslup, dopinasz lopatki, spinasz miesnie brzucha, poslady i dopiero wbijasz nogi w podloge i zdejmujesz. Robisz krok do tylu, nie patrzysz juz w dol, czujesz cialo a nie ogladasz w lustrze, przenosisz lekko ciezar na biodra i dopiero siadasz. Twoj przysiad nie jest tragedia, spokojnie, ale nie ma co dociskac olimpijskiego, skoro nie do konca go kontrolujesz. Tragedia to byla wczoraj jak zobaczylam dziewczyne, ktora robila przysiady na bosu ze sztanga 10kg. Zmrozilo mnie. Ty sobie spokojnie pracuj i czuj cialo :)


Zmieniony przez - Tetiszeri w dniu 2016-04-04 10:21:10

Dzieki ogromne! Nie dziwie sie, ze tak malo bralam, bo ja sobie tam calkiem wyluzowana latam :) Pdochodze do tego bez napinki, a jak widac czasem trzeba sie spiac w sobie :)
Dzieki wielkie, bo jutro wlasnei DT2 czyli sztangi ida w ruch :)