SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Moje ciało się " sypie " co robić ?

temat działu:

Trening dla zaawansowanych

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 46465

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3934
To jakie są Twoje zalecenia ?

Rozumiem , że wizyta u fizjo i nie dawanie się naciągnąć na leczenie - seria zabiegów lasery , prądy itp ? Bo to właśnie jest najdroższe w tym wszystkim . Za tamten pakiet zapłaciłem prawie 900zł. Rozumiem , że ta stabilizacja jest ważna ale dlaczego po 3 miesiącach trenowania 3-4 x w tyg stabilizacji sumiennie nadal mam problemy skoro mówisz , że tu ćwiczenia pomogą a nie zabiegi , lasery , prądy.

Jeśli chodzi o siedzenie przy komputerze to siedzę przy nim max 3 godziny dziennie. Tak to praca chodząca ( też zdarzy się usiąść ale zazwyczaj chodzę ) + trenuje + rowerem do pracy , także jest tego ruchu. Dodatkowo trenuje 3-4x stabilizacje na piłce gimnastycznej.

A co do treningu wiesz , że to kocham . Mogę tak powiedzieć bo poświecam się temu i wiele w swoim życiu zmieniłem aby trenować i jest to moja pasja i bardzo nie chciałbym rezygnować z treningu. I tak już straciłem formę jestem zalany tłuszczem dlatego nie chcę rezygnować całkowicie ale Ty pewnie byś mi zalecił całkowicie zrezygnować z siłowni ? Zapomnieć o niej ? Bo te treningi kalistyniczne to naprawdę nic nie dają i nie lubię tego :)



Zmieniony przez - Tomek19900 w dniu 2016-07-08 10:10:55
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 42 Napisanych postów 137 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 621
Moim zdaniem poszukać fizjo, ale nie pytać o leczenie bólu pleców, tylko pogadać czy ci fizjo aktywuje i ustawi stabilizację centralną, poprawny oddech i poprawną postawę na co dzień. Poszukaj fizjo z mgr AWF, dużą ilością kursów, specjalizującego się w stabilizacji centralnej i trójboju/dwuboju/crossficie. Dałem ci link do bardzo dobrego, nie wiem jak daleko masz, ale warto.

Jestem zawsze za treningiem. Jak to ogarniesz od dobrej strony, to jeszcze będziesz robił maxy w martwym, tak jak ja. Powiem więcej, skoro nie masz dyskopatii, to jest spore prawdopodobieństwo, że jak nauczysz się poprawnej pracy stabilizatorów i pośladków (powiedzmy 2-3 wizyty) to będziesz mógł od razu wrócić do wioseł, martwego, siadów, tylko będziesz musiał szczególną uwagę zwrócić włąśnie na odpowiednie napisnanie dołu brzucha, pracę pośladków i oddychanie w tych ćwiczeniach.

Bo ćwiczyć a ćwiczyć stabilizację to różnica. Prawdopodobnie wykonujesz ćwiczenie wizualnei poprawnie, ale mięśnie nie pracują tak jak powinny. To musi fizjo na wizycie ustawić, kontrolować twoje ćwiczenia pod dotykiem, nie da się tego zrobić przez neta albo z obrazka.



Zmieniony przez - trener_tomasz w dniu 2016-07-08 10:15:12

Zmieniony przez - trener_tomasz w dniu 2016-07-08 10:17:11
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3934
Wiesz co do siedzenia to staram się to ograniczać ile dam radę . W domu jak jestem ( bo przecież nie będę cały dzień poza domem ) to jak d**** czasem chodzę zamiast usiąść odpocząć to ja chodzę , aby unikać siedzenia. Teraz wróciłem z roweru zrobiłem dość sporo bo prawie 40 kilometrów . Ale też nie uniknę siedzenia przy komputerze tych 3 godzin w ciągu dnia ( mowa o dniach wolnych od pracy ) bo muszę też sprawdzić pocztę , program napisać na maszynę itp , także nie da się wyrzucić kompa za okno i nie siedzieć przy nim w ogóle.

Wiesz co mnie dziwi ?

Czemu podczas treningu , jazdy na rowerze , chodzenia po mieście , pływania ogólnie ruchu czy to rozgrzewka czy trening stabilizacji ból przestaje doskwierać ? Czytałem , że to nie jest żadne " leczenie " tylko podczas wysiłku wydzielają się naturalne reakcje znieczuleniowe w oraganiźmnie i dlatego przestaje boleć czy to prawda ? Bo 15 min po skończonym wysiłku od razu ból wraca. Np. Teraz podczas jazdy na rowerze nawet tej wysiłkowej zero bólu a aktualnie piszę tego posta i już czuje ból całych pleców. Nawet maści nie pomagają .

Do fizjo będę w poniedziałek dzownić i załatwiać tą sprawę. Generalnie kupiłem samochód i niestety mam sporo wydatków i na pewno nie będę mógł pozwolić sobie na kosztowne leczenie więc pozostaje tak jak mówisz próbować ćwiczeniami , tańszą alternatywą. W środę zarejestrowałem się też do ogólnego lekarza bo chcę skierowanie do neurologa od którego będę próbować wycyganić skierowanie na rezonans magnetyczny pleców który bardzo by mi się przydał bo by wiele może ukazał. Wiem , że ciężko dostać ten rezonans skierowanie ale zawsze można spróbować . Fakt czeka się 2 miesiące ale i tak trzeba czekać a prywatnie 600zł niestety .

Wiąże swoje życie z treningiem i możesz z tego się śmiać ale żelastwo to moje życie ..sprawa która wiele we mnie zmieniła i wiele zawdzięczam siłowni w swoim życiu dlatego tak bardzo to ale bardzo lubię. Chcę trenować całe życie a wiedząc to , że rok temu udalo mi się zrobić fajną formę wierzę w to , że jeszcze tą formę zrobię o wiele lepszą. Boje się tylko tego , że jeszcze w życiu usłyszę , że nie mogę trenować albo , że problem z plecami będzie się powtarzał w tedy byłaby lipa i chyba tylko odstawienie siłowni wchodziłoby w grę.

Ja już się boje aktualnie tego , że pójdę do fizjo a on mi powie " niestety trzeba odpuścić treningów na dłuższy czas " . Bardzo bym się w tedy zdołował . Mam nadzieje , że tak nie będzie ale czarno to widzę bo boli mnie już co dzień i nawet gdy ani trochę nie przemeczam pleców.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3934
Siemka . Jutro mam umówioną wizytę kontrolną u tego fizjo co się leczyłem. Czemu idę tam ? A bo mam darmową konsultacje i warto skorzystać tym bardziej , że on mnie leczył to od razu będę mieć argumenty do zadawania pytań dlaczego nadal jestem w miejscu gdzie jestem i czemu zapewniał Pan , że pomoże a jest problem cały czas.

W 99% jestem przekonany , że usłyszę o drogich kosztach leczenia + o tym aby zrobić rok przerwy od treningu - całkowita rezygnacja z siłowni. Jestem naprawdę tego pewny , że będzie leczenie + długa bardzo długa przerwa od treningów. Bo to nie możliwe , że od poprzecznego brzucha bolą mnie całe plecy i to o dziwo raz w tym miejscu a raz w innym. Dziś zrobiłem 60km na rowerze ( 30km w jedną stronę nad jezioro ) i o dziwo odcinek lędźwiowy mnie nie boli ale czuje okropne kłucie ( nawet przy oddychaniu ) tam gdzie nerki są ( na pewno nie ból nerek ) . Boli przy każdych ruchach i potwornie kłuje a wcześniej nie było z tym problemu a nagle jest czyli jakby całe plecy mam " zdruzgotane " . Tomek dziękuje za Twoje wszystkie słowa pocieszenia i cierpliwość do mnie ale ja tracę nadzieje na to , że któregoś razu w życiu zrobię przysiad , martwy ciąg a co więcej - bez bólu. Tracę nadzieje , że wyleczę plecy i będę cieszyć się każdym dniem bez kłucia , spięcia , bólu. Tracę nadzieje po prostu.


Tak czy siak dam znać jutro co powie fizjo ale aż boje się tam iść. A co do leczenia to jak będzie je proponować te za 800zł znów to nie skorzystam i w tedy dzownię dalej po fizjo.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3934
Miałem dać znać po wizycie u tego samego fizjoterapuety co i jak. Otóż byłem nic nie płaciłem i nie naciągał mnie na leczenie. Sprawdzał mi jakieś ruchy które miałem wykonywać i generalnie mówił :

- widzi znaczą poprawę w postawie ciała.

- wykonywałem jakieś kilka ćwiczeń i mówi , że nie ma żadnych pokurczonych mięśni i , że jestem dobrze rozciągnięty i , że widać , że ćwiczę tą stabilzacje i , że generalnie jest ok i nie ma powodów by stosować jakieś leczenie itp.

Generalnie jeśli chodzi o te kłucie nawet gdy biorę mocny oddech lub robię skręt tułowia to mam naciągnięty prawy prostownik grzbietu i po prostu mam zrobić przerwę z tydzień i to się samo zaleczy.

Odnośnie spięcia , czasami kłucia w odcinku lędźwiowym to generalnie mówi , że to nie jest nic groźnego i , że to jeszcze ma prawo występować nawet przez rok czasu i nadal mam trenować stabilizację ( dodatkowo pokazał mi dwa ćwiczenia które mam robić ) i , że musi być dobrze. Zezwolił też na powrót do takich ćwiczeń jak przysiady , wykroki , wyciskanie żołnierskie a nawet martwy ciąg z tym , że muszę to robić naprawdę dobrze technicznie i najlepiej przez przez pierwszy miesiąc pod okien trenera , żeby było b.dobrze technicznie . Za jakiś czas po wykonywaniu normalnego treningu mam przyjść do niego na kontrolę i powiedzieć czy jest mocny dyskomfort itp.

Generalnie dużo mi opowiadał o rozgrzewkach , stabilizacji , ścięgnach itp. Wiadomo , że usłyszałem to co każdy by mi powiedział ale , że mam b.dobrze przykładać się do rozgrzewki tym bardziej przed ćwiczeniami mocnymi typu mc , przysiad , wl , żołnierz.

Nie wiem jak on to widzi przez skórę ( spytałem nawet po czym pan stwierdza tak przez skórę , że jest ok hehe ) to po prostu mówi , że lata pracy i widzi to przez te ruchy które kazał mi wykonywać itp.

Spytałem też tak pół żartem czy jak wrócę do podstawowych bojów ( mc na b.niskich obciążeniach albo w ogóle wykluczę ) to czy nie skończe na wózku inwalidzkim to powiedział , że nie ale , żeby robić to b.dobrze technicznie i z solidną rozgrzewką.

Jutro idę jeszcze do ogólnego lekarza po skierowanie do neurologa i chcę wysępić skierowanie na rezonans magnetyczny pleców. Bedę mocno ściemniać , że bóle , że tragedia itp i mam nadzieje , że dostanę.

Tak czy siak teraz przerwa od treningu tydzień czasu - przez ten tydzień ułożenie sensownego planu treningowego , regeneracja i powrót na siłownie ( o ile prostownik się zaleczy ) .

Co sądzisz ? Ufać mu czy jednak iść do innego fizjoterapuety ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 42 Napisanych postów 137 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 621
To co Ci powiedział jak najbardziej ma sens. Przeprowadził testy funkcjonalne, czyli najlepszą diagnostykę we współczesnej medycynie układu ruchu. Dzięki odpowiednim testom (ruchom) i ich kombinacjom można wyczytać praktycznie wszystko o stanie mięśni, ścięgien i stawów. Od siebie tylko dodam, żebyś się wystrzegał trenerów kulturystów, gwiazd fejsa/insta i tzw. personalnych z siłowni. Jak ktoś ma czas robić zdjęcia kurczaka na fejsa, to najprawdopodobniej od strony treningowej może być lipa. Bo jak ktoś rzetelnie ogarnia trening, to wie że trening to 90% sukcesu, a dieta to tylko prozdrowotny dodatek. Nie mają pojęcia o zdrowej technice, kulturystyczne bzdury typu niewychodzenie kolan przed palce w siadach, nieodkładania sztangi w martwym czy robienie żołnierskiego siedząc to najprostsza droga do kontuzji lędźwi. Idź do ogarniętego trójboisty/strongmana. Oni wiedzą jak dźwigać, żeby sobie krzywdy nie zrobić. Do tego dobrze by było trafić na takiego, który ma podstawy z anatomii/fizjo, wie dlaczego należy ruchy robić tak a nie inaczej i umie to przedstawić, żebyś potem sam mógł korygować swoje błędy i się dalej rozwijać.


Zmieniony przez - trener_tomasz w dniu 2016-07-12 20:12:44
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
Tomek skąd ty jesteś? Dobrze domyślam się że z Trójmiasta?

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3934
Tak trójmiasto :)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 667 Napisanych postów 2385 Wiek 41 lat Na forum 10 lat Przeczytanych tematów 22105
Powinieneś ten temat założyć w dziale" Zdrowie i Uroda" Moderatorem jest tam świetny fizjoterapeuta, mój znajomy. Rozmawiałem z nim o Twoim problemie i powiedział że może śmiało polecić kogoś z trójmiasta. U mnie ostatnio jednym zabiegiem usunął ból łokcia z którym zmagałem się 1,5 roku. W między czasie sporo prywatnych, kosztownych zabiegów, które albo pogarszały sprawę, albo pomagały na chwilę. Po jednym zabiegu manipulacji powięzi, ból po prostu zniknął. Śmiało pisz do niego priva, bądź zakładaj temat w tamtym dziale.

Train like a beast, eat like a king & sleep like a deadbeat.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 21 Napisanych postów 336 Wiek 33 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 3934
Dzięki , odezwałem się do niego.


Trenerze Tomku. Jak wiesz byłem na kontroli u tego fizjoterapeuty co mnie leczył i jak wiesz zezwolił mi na " normalny " i twierdził , że jest ok i , że ten odc. lędźwi może jeszcze jakiś czas dokuczać. Ja osobiście w to nie wierzę i nie wierzę , że kiedykolwiek będzie dobrze.

Wczoraj byłem wykonać trening FBW uwzględniając już w nim przysiady , wyciskanie żołnierskie , wiosło w opadzie itp - same wielostawy.

Przed treningiem naprawdę solidnie ale to solidne się rozgrzałem oraz przed każdym ćwiczeniem odpowidnio 2 serie rozgrzewkowe . Trening wykonany na małych obciążeniach . Podczas treningi niestety ból i mocne zesztywnienie w odcinku lędźwi. Wczoraj byłem na treningu pod okiem wioślarza ale faceta który ma solidną masywną sylwetkę ( zresztą trenuje pod kątem siły w trójboju ale dla siebie amatorsko ) i robiłem kazde ćwiczenie z mniejszym obciążeniem i tak aby wykonać je poprawnie technicznie i on mnie " nadzorował " . Trening myślę , że wykonany w 90% technicznie ale niestety dziś tragedia się czuje. Ledwo z łóżka wstałem bo takie zesztywnienie + ból w plecach ( szczególnie odc. lędźwi ) ( nie są to zakwasy ) , że ledwo się wykapałem w wannie. Już nie myślę jak podnosić coraz więcej kilogramó ale jak życ z tym na co dzień. W wrześniu na 90% będę musiał zrezygnować z pracy w Irlandii u szwagra z racji tego , że mi ciężko głowę nad wanną umyć , schylić się a co dopiero pracować na budowie a zły jestem uwierz zły i wiem , że wylewam tu gorzkie żale ale jeśli ucieknie mi robota obok nosa ( dobre pieniądze ) to się całkowicie załamię. Nie myśl sobie , że jestem pi.zdą i narzekam ale to naprawdę okropnie przeszkadza. Z dźiećmi pobawić się nie mogę na podłodze bo ból... Uważam się aktualnie za kalekę która nie jest w stanie wykonać 70% pracy na obecnym rynku. Nie ma już pozycji oprócz leżenia w łożku gdzie nie czuje bólu . Wiesz jakie to jest problematyczne ? nawet w życiu sexualnym już do niczego się nie nadaję bo nie jestem w stanie skupić się na kobiecie bo czuje ból i dyskomofrt...Moje życie się sypie przez to. Pomijając już te zasrane 3 x w tyg siłowni to ja nie daje rady z tym funkcjonować. Wiem , że napiszesz o poprzecznym brzucha odpowiedniej stabilizacji i , że mój tata w wieku 65 lat któremu nic nie dolegał pracował na budowie i dlatego...

Ja całe dzieciństwo nie spędziłem przed kompem czy grach. Od rana do wieczora biegałem po dworzu. Trenowałem piłkę , judo. Byłem aktywny sportowo cały czas i komputer miałem dopiero pod koniec 3 kl. gimnazjum także nie mogę o sobie powiedzieć , że zaniedbałem plecy grając w gry bo jak tylko plecak z szkoły odłożyłem to grać w piłkę szedłem i potrafiłem grać po 5 h dziennie.

Także nie wierzę w to , że jakiś poprzeczny brzucha powoduje u mnie ból całych pleców .

Moje plany na teraz bo już sam nie mam pieniędzy na leczenie zbędne i sił do tego to pójście prywatnie na rezonans magnetyczny lub tomokomputer i sprawdzenia naprawdę co tam się dzieje a nie , że jakiś fizjo przez skórę mi diagnozy będzie wystawiać i po badaniu układu ruchu. Będę mieć diagnozę idę do lekarza zwykłego lekarza lub neruloga i tam szukam pomocy. Ja już nie ufam , że ćwiczeniami tutaj da się coś zrobić. Jakoś dziś nie wyobrażam sobie treningu stabilizacji z racji tego bólu. Pewnie napiszesz " daruj sobie siłownię na miesiąc " . Hmmm jak wiesz i dłużej przerwę miałem i nic to nie dało . Nawet teraz miałem ponad tydzień przerwy i co ? wracam na lekki trening i całe plecy zdruzgotane tak jakby coś nawet podczas chodzenia się tam " uszkadzało " na bierząco . Później lekko się zregeneruje i znów to samo. Czyli może jakieś uciski nerwów czy coś.

Przykładam ogromną uwagę do rozciągania , rollowania , rozgrzewki przed treningiem.

W ciągu dnia z 2-3 razy się roluje. Raz rozciągam porządnie. Smaruje maśćmi . Staram się z całego serca do treningu stabilizacji przykładać i dupa...a mój kolega do dziś robi MC z kocim grzbietem ( chociaż tłumaczę mu jak to może się skończyć ) i już kilka lat i nic mu nie jest.

Może ja powinienem darować sobie całkowicie sport ?


Zmieniony przez - Tomek19900 w dniu 2016-07-17 12:29:13
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Ból pleców

Następny temat

4 krótkie pytnia

WHEY premium