DT DreamEvil - może tym razem się uda

No raczej nie moje to klimaty, płuca zostawiłbym w domu

Dzisiaj takie coś poszło:

5 obwodów:
1. pullup 5x
2. bar dips 5x
3. australian pullup 5x
4. 5x pompki wąsko 5x pompki zwykłe 5x pompki szeroko
30s przerwy
1. chinup 5x
2. dips 5x
3. australian chinup 5x
4. reverse pushup 10x
90s przerwy

Potem 100 pompek w takich seriach
30 pompek
10 diamentowych
10 szerokich
20 zwykłych
10 diamentowych
10 szerokich
5 diamentowych + 5 szerokich

Potem plank + plank na boki bez przerw (jak nie dawałem rady, to zmieniałem stronę), łącznie utrzymałem pozycję 4 minuty

Na koniec poszła ofensywna sauna ze względu na mocne zakwasy na nogach po orliku
Zarys jutrzejszego treningu się powoli już w głowie rysuje

Jak masz opcję to fajnie jakby saune machac albo w nietreningowe/aero albo w pewnym odstępie od intensywnego treningu co by sercowo-naczynniowy tak po doopie nie dostawał

wezmę to pod uwagę Dzisiaj już popływane, nogi dokuczają fhuuuui. Jeszcze pójdę na siłkę koło 17 bo mam fajny trening ułożon

edit: jednak lody, czekolada i anatomia

To forma pójdzie

Teraz mam wyrzuty po wczorajszym, w sumie to po co mi to było
Poszło wczoraj: 1,5l lodów, ok. 250g czeksy, pół paczki oreo i hot dog - jak na mnie to niedużo w sumie, ale trening i dzień z dupy.
Dzisiaj już normalne żarcie i trening

5x MAX REP
1. pullup
30s rest
2. push up z gumą gimnastyczną wokół obręczy barkowej
30s rest
3. chin up z gumą gimnastyczną (odciążenie lekkie)
30s rest
4. dipsy z gumą gimnastyczną (odciążenie)
60s rest

Po zrobieniu powyższego, takie coś:

5x MAX REP
1. australian pullup
2. push upy zwykłe
3. australian chin up
4. dipsy z gumą (trochę grubszą niż wcześniej)
60s rest

Potem brzuch:
3x
1. OHS z gumą gimnastyczną x5, potem 5x skłon boczny na stronę i utrzymanie pozycji rr w górze z gumą przez 30s
2. wznosy nóg w zwisie na kółkach gimnastycznych 10x
3. wznosy nóg w podporze na poręczach (chwyt dłońmi, rr wyprostowane) 10x
Na koniec plank + side plank, łącznie 4 minuty

Plany takie:
Jutro znowu trening podobny do powyższego lub na ciężarach
Piątek 1,5h basenu
Sobota co najmniej 80km na rowerze
Niedziela jakieś bieganie

Ten hot dog mi do całości ni w ząb ni w doooope nie pasuje

bo poszedł pół godziny później, jak już miałęm tak przesłodzony ryj, że łomatkobosko
Czwartek siłowy poszedł (martwy, płaska, push press, podciąganie, pompki, bic i tric)
W piątek czyli wczoraj W końcu pękło 4km pływania

Pływasz jakimś konkretnym stylem, kiedy traktujesz to jako sesję pływacką (np. te 4km) czy mieszasz?