SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Raimunda poszukuje Zen

temat działu:

Ladies SFD

słowa kluczowe: ,

Ilość wyświetleń tematu: 137416

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Dałam radę bez problemu.
To kolejne pytanie: czy serie rozgrzewkowe też progresujemy razem z resztą, czy tak "na wyczucie"?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6530 Napisanych postów 36041 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679905
Ja to mam takie podejście żeby za wysoko nigdy nie zaczynać. Lepiej zrobić nawet jedną czy dwie serie wprowadzające więcej niż zacząć za wysoko i bić głową w mur przez wiele tygodni jednocześnie ryzykując trening "na zimno" na poważnych obciążeniach.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
OK, to tak zrobię, czyli pozwolę serii rozgrzewkowej zostać z tyłu a progres będę robić na pozostałych trzech seriach - zobaczymy jak wyjdzie.

Zaległe wpisy:
Redukcja, tydzień 2, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, kawa z mlekiem
Warzywa: miks marchewkowy i miks brokułowy (w sumie 2 op)
Suple: brak
Aktywność: brak
Miska: czysta, policzona, ale na wieczór grzech
Samopoczucie: przyjemne domsy po treningu, PMS (złość)
Grzeszki: kebab po kinie. 8h po ostatnim posiłku wola nie zadziałała. Następnym razem wezmę poprostu kanapkę z domu.
Lifehack na dziś: jak idziesz do kina i będziesz mieć długi post, bierz kanapkę, to nie zeżresz kebaba

Redukcja, tydzień 2, środa
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam
Suple: brak
Aktywność: brak, miała być siłka ale padłam
Miska: czysta, policzona, ale na wieczór grzech
Samopoczucie: przyjemne domsy po treningu, PMS (dół, najpierw ryczałam, że nie chce mi się na siłkę a potem ryczałam że nie poszłam )
Grzeszki: coś było, ale nie pamiętam co


Redukcja, tydzień 2, czwartek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam
Suple: brak
Aktywność: marsz 45min
Miska: obiad został w domu i były kanapki na białym pieczywie (kupne), poza tym czysto, ale bez sensu wrzucać
Samopoczucie: przyjemne domsy po treningu, PMS (dół)
Grzeszki: pojechać do roboty bez obiadu...

Rozważam usunięcie słowa "Redukcja" z nagłówka wypisek Kolejny tydzień w d...
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
nightingal Moderator
Ekspert
Jest liderem w tym dziale Szacuny 6530 Napisanych postów 36041 Wiek 45 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 679905
Raimunda

Samopoczucie: ........ PMS (dół, najpierw ryczałam, że nie chce mi się na siłkę a potem ryczałam że nie poszłam )




i jak żyć.

Następnym razem idź - najwyżej zrobisz jakiś ściemniany trening, ale zrobisz.

BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 351 Napisanych postów 2013 Wiek 41 lat Na forum 8 lat Przeczytanych tematów 23896
oj Rai
a czy jednak wrzucanie miski do wypiski nie pomoże?
powiem Ci, że od 3 dni robię sobie offa, no i muszę przyznać, że nie kontroluję się jak bym chciała, ciągle coś mi wpada, no bo przecież nie muszę liczyć
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
Kiedyś też tak miałam, ale do niedawna też nei liczyłam i miałam czystszą miskę niż jak liczę
Żeby nie było, ten tydzień miałam zaplanowany perfekcyjnie, tylko wykonanie do doopy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
bziubzius Moderator
Ekspert
Szacuny 4304 Napisanych postów 17985 Wiek 36 lat Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 282905
nightingal
Raimunda

Samopoczucie: ........ PMS (dół, najpierw ryczałam, że nie chce mi się na siłkę a potem ryczałam że nie poszłam )




i jak żyć.

Następnym razem idź - najwyżej zrobisz jakiś ściemniany trening, ale zrobisz.


ja nie rycze, ale mniewam dni, ze marudze, ze mi sie nie chce, a potem marudz, ze nie poszlam
Na szczescie z reguly i tak pojde, wiec nie ma juz tej fazy z marudzeniem, ze nie poszlam :P

Tobie ewidentnie sluzy luz. Mniej sie spinasz, lepiej wychodzi,
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
No, na to wygląda, że Bziu masz rację, jednak na luzaku mi lepiej wychodzi, tak więc zmieniam strategię na freestyle do następnych pomiarów (czyli 2 tygodnie). Treningi bez zmian. Się zobaczy.

15.04, piątek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: nie pamiętam
Suple: ibuprofen
Aktywność: siłka. Siłka?
Miska: jaja na miękko z chlebem, makaron po bolońsku (własnej roboty), szejk potreningowy
Samopoczucie: @, żegnaj PMSie na 2 tygodnie
Grzeszki: brak

Wypadała mi siłka, ale zanim się ogarnęłam z pracą i zakupami to dojechałam na siłkę 1h przed zamknięciem. Ale pojechałam! Zrobiłam więc goblet, RDL (aaa o to w tym ćwiczeniu chodziło...) i zrobiłam parę podejść do przysiadu przedniego.
Pierwsze kilka(naście) podejść to nawet nie zdjęłam sztangi ze stojaka - nie mogłam się złożyć do ruchu jakoś. Zrobiłam kilka powtórzeń po dłuższej walce z pozycją. Brakuje mi mobilności w barkach i nadgarstkach. Popracuję w tym tygodniu nad tymi obszarami i podejdę do przysiadu jeszcze raz.

16.04, sobota
DT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: sałata, pomidor, cebula, papryka,
Suple: ibuprofen
Aktywność: 3h na basenie (zjeżdzalnie, schody, pływanie, schody, zjeżdżalnie...)
Miska: jaja na miękko z chlebem, pieczona pierś z kurczaka z ziemniakami i surówką, kanapka z kotletem mielonym.
Samopoczucie: @, boli brzuch, poza tym ok
Grzeszki: brak

I pomiary (2 tygodnie temu chyba zapomniałam wrzucić, ale były zrobione):

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
17.04, niedziela
DT
Picie: woda, herbata, kawa z mlekiem
Warzywa: ogórki kiszone, cebula, kalafior
Suple: brak
Aktywność: miało być bieganie ale na ok 1-2km znowu złapała mnie łydka. Wg moich obliczeń to jest mięsień płaszczkowaty od wewnętrznej stronie. Skończyłam marszem. Razem ok 1h 20min.
Miska: kanapka z kotletem mielonym, karkówka duszona z ziemniakami, kanapki z serem.
Samopoczucie: poza łydką ok
Grzeszki: chleb na śniadanie był słaby, ale wciąż zapominam o braniu chleba na wyjazdy.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 187 Napisanych postów 2999 Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 37941
18.04.2016, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa, kawa z mlekiem
Warzywa: miks mrożonek na parze
Suple: brak
Aktywność: siłownia
Miska: czysta: pieczona szynka, pieczona polędwiczka, ziemniaki, jaja na miękko z chlebem żytnim, szejk potreningowy, warzywa na parze z oliwą
Samopoczucie: oprócz łydki ok. Na szczęście łydka mi nie przeszkadza w treningu.
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: brak

1a. wypychanie nóg na suwnicy
15x49j 15x59j 15x59j 15x69j
Boli mnie kolano na tej maszynie i w ogóle tego nie lubię (to jest suwnica siedząca, nie ma innej) - będę zmieniać na bułgary. Przez ból kolana nogi nie popracowały.

1b. wznosy
15xcc 15x40kg 15x50kg 15x50kg 15x60kg
nie wiem ile wazył gryf, policzyłam 20kg. Robiłam z zatrzymaniem i mam jeszcze zapas. Nie wiem jak to się stało, że mam 5 serii, ale tak jest w notesie, a to świętość

2a. wiosło
15x20kg 15x30kg 15x30kg 15x35kg
Kocham to ćwiczenie za to, jak niszczy system Tu też założyłam, że gryf waży 20kg.

2b. wyciskanie skos/góra
15x4kg 15x5kg 15x6kg 15x8kg
nieco zapasu jest, ale ostatnia seria już dość ciężko szła

3a. uginanie ramion z supinacją
15x4kg 15x5kg 3+3+3+3+2x6kg
Oesu, co się nastękałam w ostatniej serii.

3b. prostowanie ramion na wyciągu z liną
15x7,5kg 15x10kg 8+7x12,5kg
Ostatnia seria dobijana, nie miałam już siły rozszerzać liny, więc tylko prostowałam ramiona

4a. situps
20 20 20
ok

4b. plank
? ? ?
nie mierzyłam, bo nie miałam telfonu, ale dawno nie robiłam i mi się wydaje, że technicznie dużo lepiej - nie telepie i brzuch pali jak diabli. Ostatnia seriia to max 10s
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Zerwane więzadła kolanowe a FBW

Następny temat

Prośba o sprawdzenie diety i planu treningów, problem z redukcją

forma lato