Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
DNT
Picie: woda, herbata, kawa, wino lichi
Warzywa: pomidory, cebula, szczypior, ale bez szału
Suple: vit D3, vit K2, spirulina
Aktywność: w niedzielę bieg 24min/3,5km
Miska: Imprezowa. Gotowałam więc było czysto, ale nie uchroniłam się przed kawałkiem ciasta. Ale tylko 1.
Samopoczucie: po fizjo przestała boleć lewa dwójka, ale po biegu znowu boli

Grzeszki: ciasto
Na imprezę dużo roboty było, cały dzień na nogach, na drugi dzień sprzątanie i gotowanie. Mimo to miałam jeszcze siłę aby pobiegać, co jest na duży plus! Zdecydowanie czuję więcej siły na codzień i zwalam to na barki treningu.
Dzień 21, poniedziałek
DT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: szpinak, cebula
Suple: vit D3, vit K2, spirulina
Aktywność: siłka
Miska: czysta, liczona
Samopoczucie: boli lewa dwójka wciąż
Lifehack na dziś ziemniaki gotowane na parze odgrzane w mikrofali są jednak tak samo paskudne jak gotowane w wodzie.
Dziś robiłam trening a i b. Rzeczywiście szybciej idzie, ale nie czuję, aby był bardziej maskarujący. Chociaż ten zestaw jest dla mnie najbardziej lajtowy ze wszystkich trzech zestawów.
Trening
Rozgrzewka: 5min orbi, wymachy, ćwiczenia z cc, dynamiczne rozciąganie
1a. suwnica nogi niżej 3x15 30s
10x59,5j 10x70j 10x90j (MG)
15x36kg 15x45kg 15x49,5kg
12x49,5kg 12x59,5kg 12x67kg
1b. RDL 3x15 30s
10x34kg 10x39kg 10x43kg
15x25kg 15x30kg 10+4+1x35kg
12x34kg 2x44kg+10x34 3+3+3x44kg
2a. Wiosło sztanga podchywt 3x15 30s
10x24kg ~10x34kg ~10x34kg
12x20kg 12x20kg 12x24kg 8x29kg
15x20kg 15x25kg 10+5x25kg
2b. wyciskanie sztangielek skos góra 45` 3x15 30s
10x8kg 10x10kg 10x12kg
12x6kg 12x8kg 12x9kg
15x6kg 15x7kg 9+3+3x8kg
3a. uginanie przedramion z supinacją 3x20 30s
10x5kg 10x6kg 6+4x7kg
12x5kg 7x6kg 4+4x6kg
15x4kg 15x5kg 6x7kg
3b. prostowanie ramion na drążku górnym 3x20 30s
10x15kg 10x17,5kg 10x20kg (MG)
12x18kg 12x23kg 12x25,3kg
15x14kg 15x18kg 15x23kg
4a. Plank 3*max
32s 37s 33s
? ? ?
0
4b. Superman 3*15
15 15 15
0
0
1a. suwnica ok, trochę mogłam dołożyć
1b. RDL zaczynam uczyć się, jak to pociągnąć pośladem i dwójkami zamiast plecami
2a. Wiosło sztanga podchywt ok, w drugiej serii jednak za dużo, ale za to w trzeciej jakoś dociągnęłam
2b. wyciskanie sztangielek skos góra ok, będą domsy
3a. uginanie przedramion z supinacją ok, spróbuję dołożyć
3b. prostowanie ramion na drążku górnym ok
4a. Plank ok
4b. Superman ok

Zmieniony przez - Raimunda w dniu 2015-11-16 20:53:50
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Dzień 22, wtorek
DNT
Picie: woda, herbata, kawa
Warzywa: cukinia, pieczarki, papryka, chilli, cebula, ogórek świeży
Suple: vit d3, vit k2, spirulina, vit C 1000
Aktywność: streching, roller
Miska: czysta, liczona
Samopoczucie: boli dwójka lewa mimo rollowania, zmęczona
Grzeszki: brak
Lifehack na dziś: Mąka jaglana dobrze zastępuje bułkę tartą w daniach z mięsa mielonego, np. kotletach mielonych.
Dziś mam dzień głąba. Najpierw nie spakowałam sobie obiadu. Potem zaspałam więc rano nie było czasu. Potem się okazało, że nie wzięłam notesu z wypiskami. Ehh.
Dzień 23, środa
DT
Picie: woda, herbata, kawa, wrzątek z imbirem i cytryną
Warzywa: buraczki, cebula
Suple: vit d3, vit k2, vit c 1000, spirulina
Aktywność: siłownia
Miska: prawdopodobnie czysta, nieliczona. Nie wzięłam obiadu więc musiałam się ratować zbiorowym żywieniem. Menu: jajka sadzone z chlebem żytnim (moje), szejk po treningowy (moje), pieczony kurczak+ziemniaki+buraczki+zupa fasolowa (kantyna), kolacja moja (nie wiem co zjem)
Samopoczucie: wirus jest w domu, mam nadzieję, żę to kichanie to alergia... Strasznie jestem rozkojarzona.
Grzeszki: nie wzięłam obiadu
Lifehack na dziś: Dobrze jest się najeść swojego jedzenia przed wzięciem udziału w "jedzeniowym eventcie" typu "pączek day" w pracy. Łatwiej opanować pokusę.

Trening:
1a. Goblet squat z KB 3*15
10x20kg 10x22,5kg 2x25kg + 5+3x22,5kg
12x14kg 12x16kg 12x18kg
uginanie nóg na maszynie
1b. Wykroki chodzone 3*15 na noge
10x6kg 10x7kg 10x8kg
12x5kg 12x6kg 12x7kg
prostowanie nóg na maszynie
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami - plecy 3x15 30s
10x25kg 10x30kg 10x35kg (MG)
12x22,5kg 12x25kg 12x30kg 7x35kg (MG)
12x25kg 12x30kg 12x27.3kg
2b. Przekladanie hantli za siebie lezac na lawce w poprzek (klatka) 3x15 30s
10x12kg 10x14kg 10x16kg
12x10kg 12x12kg 12x14kg
12x8kg 12x12kg 10x14kg
3a. wyciskanie sztangielek siedząc - barki 3x15 30s
10x6kg 10x8kg 7,5x9kg
12x5kg 12x6kg 8+4x7kg
12x6kg 8+4x7kg 6+2x7kg
3b. wznosy bokiem w opadzie 3x15 30s
10x2kg 10x4kg 7+3x4kg
12x1kg 12x2kg 12x3kg
12x1kg 12x2kg ~12x3kg
4a.spacer z nogami na pilce 3*10
10 10 10
- - -
10 10 10
4b.brzuszki z nogami na pilce 3*20
20 20 20
- - -
20 20 20
1a. Goblet squat z tym 25kg to dziwna sprawa, 2,5kg dla przysiadu to tyle co nic, więc nie jestem pewna, czy tu nie zawiodła głowa. No i w rękach ciężko.
1b. Wykroki chodzone wciąż bolą mnie pachwiny w tym ćwiczeniu, szczególnie lewa.
2a. ściąganie drążka wyciągu górnego stojąc -prostymi rekami Ciągle ciągnę rękami. No nie mogę złapać, jak to dobrze z pleców przeciągnąć.
2b. Przekładanie hantli za siebie leżąc na ławce w poprzek ok, ale czułam, że w poprzednim ćwiczeniu ciągnę rękami - miałam problem z utrzymaniem hantli
3a. wyciskanie sztangielek siedząc ok, ładny progres (no dobra, obcięłam zakres, ale i tak super

3b. wznosy bokiem w opadzie popierdzieliłam obciążenie w 2giej serii i proszę, jednak się da z 4kg. No ale w ostatniej serii to już się bujałam.
4a.spacer z nogami na pilce ok
4b.brzuszki z nogami na pilce ok
Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html
Mój blog o treningu i diecie: http://silawilczegoapetytu.pl/
Aktualny dziennik: http://www.sfd.pl/Paula_pociążowa_redukcja-t1159434.html
Dziennik konkursowy: http://www.sfd.pl/Paula_NOWE_CIAŁO_W_BUDOWIE-t1103547.html
Dzień 24, czwartek
DNT
Picie: woda, herbata, wrzątek z imbirem i cytryną,kawa z mlekiem i bez
Warzywa: sałata, ogórek świeży
Suple: vit D3, vit K2, spirulina, vit C
Aktywność: brak
Miska: Czysta, rozjechała mi się nieco
Samopoczucie: bolą mnie plecy jak diabli. Przynajmniej ból w dwójce nie rzuca się

Grzeszki: przekroczona miska
Lifehack na dziś: Po gotowaniu na parze garki są mniej usyfione i łatwiej je umyś. Chyba, że się zapomni i się woda wygotuje. Wtedy jest gorzej. Dużo gorzej...

Mój dziennik: http://www.sfd.pl/Raimunda_poszukuje_Zen-t1058968.html

filimi mozesz na priv
Zerwane więzadła kolanowe a FBW
-
- 1
- 2
- ...
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- 45
- 46
- 47
- 48
- 49
- 50
- 51
- 52
- 53
- 54
- 55
- 56
- 57
- 58
- 59
- 60
- 61
- 62
- 63
- 64
- 65
- 66
- 67
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- 81
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- 91
- 92
- 93
- 94
- 95
- 96
- 97
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- 108
- 109
- 110
- 111
- 112
- 113
- 114
- 115
- 116
- 117
- 118
- 119
- 120
- 121
- 122
- 123
- 124
- 125
- 126
- 127
- 128
- 129
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- 139
- ...
- 140
-