Dzisiaj króciutko, bo nie czuję się już produktywna. Poniedziałek = MASA, ale roboty. Na szczęście już jestem w domu, gdzie czuję się chyba najlepiej. :) Zajęcia do późna mnie wykańczają.

Piciu: 4l wody, dwie herbaty, kawa z mlekiem, kawa zbożowa

Niby 30g węgli więcej tylko, a czuję wyraźną różnicę, od razu jakby pełniejsza.

Owsianka, urozmaicona płatkami gryczanymi, które nadały papkowatości i lekkiej słodyczy całej owsiance. Uwielbiam papki.


Później banan + wpc
Przez Julkę miałam ochotę na ziemniory:

Obiad:

W szkołach, pudełeczka:



I tutaj się pochwalę, czuję, że technika nieco lepiej niż na poprzednim treningu. Nieco odważniej z ciężarami aczkolwiek nadal ostrożnie. I dowiedziałam się ile ważą sztangi. :)
1. Wyciskanie sztangi w leżeniu na ławce skos dodatni 4 x 10-6
10x20kg 6x20kg 6x20kg 6x20kg
10x15kg 10x15kg 10x15kg 10x15kg
2. Wyciskanie sztangielkami na ławce skośnej 30o 4 x 10-6
8x8kg 8x8kg 8x8kg 8x8kg
10x7kg 10x7kg 10x7kg 10x7kg
3. Wiosłowanie sztangą w opadzie tułowia nachwytem 4 x 10-6 - świetnie czułam jak pracują plecy, naprawdę, aż sama siebie zaskoczyłam. :)
10x20kg 10x25kg 10x25kg 10x25kg
12x10kg 12x15kg 10x20kg 10x20kg
4. Rack chins 4 x 6-10 - nadal wersja lekko zmodyfikowana
6 6 6 6
6 6 6 6
5. Wycisk sztangielek w siadzie 3 x 10-8 - zazwyczaj nie czuję barków, a dzisiaj leciutko coś drgnęło, były przebłyski, że coś się aktywowało, jeśli chodzi o pracę mięśni
8x8kg 8x8kg 6x8kg
10x6kg 10x7kg 10x7kg
6. Uginanie ramion z sztangą 3 x 10-6
8x15kg 6x15kg 6x15kg
6x15kg 6x15kg 8x10kg
7. Wyciskanie sztangi w docisku 3 x 10-6 - znaczna poprawa jeśli chodzi o technikę, nadal jednak niedoskonała, mimo to triceps coś tam jęczał :D
6x20kg (pomyliłam sztangi…) 10x15kg 10x15kg
10x15kg 10x15kg 10x15kg

Dodałam jedynie przed spaniem dzisiaj Magnez + wit. B6, a tak to taka jak w DT.
Późno już, czas kimać. Dobranoc.

Dziennik - https://www.sfd.pl/DT_Skelque_v3.0_-t1190454.html
Zapraszam