Rusałka na siłowni - DT Skelque (foto str.105)

jest buziak weeee

Piątek - 9 września (tym razem dobra data!)

Trening B, czyli nogi i znowu wykroki które do teraz czuję. Mimo, że nie robię ze zbyt dużym obciążeniem (4kg na strone) to z tą ilością powtórzeń palą mnie mięśnie. I fajnie, o to chodzi.
Ruch na siłowni sporawy, mimo, że piątek rano, więc znowu suwnica zamiast siadów (robiło na bramie siady takich dwóch, których po prostu nie trawię… więc zajęłam się suwnicą).

B
- suwnica 3s
- wykroki 2s
- uginanie siedząc 2s
- wspięcia łydki 3s
- wyciskanie sztangielek skos góra 3s
- rozpiętki skos góra 3s
- wyciskanie francuskie sztangielek 2s

Miał być basen, ale odwołali, trudno - odrobię w niedzielę. Zresztą byłam tak wykończona całym dniem, że gdybym miała jeszcze o 20.15 pływać, to bym chyba na dnie skończyła.


Szamka
1. Omlecik z bananem na czekoladowo


2. Owsianka z borówkami i kokosem


3. Schabik z kaszą i… brokuły Świeże!


4. Pstrąg wędzony, awokado i kasza


Słodkich snów.

Uwaga, mój wpis numer 1000 leci u Ciebie w dzienniku! Docen to

E tam, słabo

Sobota - 10 września
Jakoś tak dziko mi się wstawia wypiski następnego dnia, chyba wrócę do starego systemu.

Dzień nietreningowy, za to dużo spraw do załatwiania.

Dzięki uprzejmości dwóch panów ze straży miejskiej uniknęłam mandatu i pkt karnych, a kto wie może i nawet odholowania . Zostawiłam auto na 3 minuty, DOSŁOWNIE. Ale na szczęście wybaczone, piernicze, nigdy więcej parkowania w takich obleganych przez ludzi miejscach (samochód miałam na plecy wziąć ze sobą, czy jak?).
Ech, pozdrawiam panów ze straży miejskiej i obiecuję poprawę!
Najlepsze jest to, że facet który stanął podobnie jak ja... dostał mandat. Siła jest kobietą panowie.

Zrobiłam kotleto-burgery z mięsa indyczego i cukinii. Mega ostre.

Szamka:
1. Standardowy omlet z bananem i ricottą (parcie na banany mam ostatnio... nie śmiać się, haha)


2. Kotlecior, ziemniaki i papryka


3. Burger


4. Sałatka ryżowa z tuńczykiem i awokado

Dokładnie, trzeba wykorzystywać atuty :D

Trochę uśmiechu i można wszystko załatwić

Krystian, ja uwielbiam się uśmiechać do ludzi, to ułatwia życie i mi i innym przyjemniej... ^^

Ha, i tym razem wypiska z dzisiaj, dzisiaj!

Niedziela - 11 września

Dzień nietreningowy, ale przed chwilą wróciłam z basenu, z godzinnego treningu. Styrana jak zwykle i jeszcze wody się nałykałam.
Ale widzę w moim pływaniu spory progres + „lepiej czuję” wodę.

A tak to normalnie, sporo obowiązków i spraw, ale ja już tak mam.

1. Omlet z bananem (znowu) i twarogowym smarowidłem


2. Buła orkiszowa, jedna połówka z twarogiem i miodem, druga ze swojską szynką i jajkiem


3. Schab, ryż, kukurydza


4. Jeszcze nie zjedzone, ale będzie tatar, ryż i pomidor. Albo kiszona kapusta jeszcze nie zdecydowałam.

Miłego wieczoru.

Obcięłam kcal do 1700 (ucierpiały węgle). Aktualnie jem 120g białka, 160g węgli, 65g tłuszczy.

Poniedziałek - 13 września

Śpiący dzień, dużo pracy niestety. Ale trening to pierwszy punkt mojego dnia (no może po za omletem :D)

Trening „A”
- mc 3s
- wiosłowanie sztangą podchwytem 2s
- ściąganie drążka do klatki 3s
- wyciskanie sztangielek siedząc 3s
- unoszenie sztangielek w opadzie 2s
- uginanie ramion ze sztangą 2s

1. Czekoladowa jaglanka


2. Omlet


3. Brak zdjęcia, pudełko na wynos z kurczakiem, kaszą jęczmienną i kalafiorem

4. Makrelaaaa


Wtorek - 14 września

Kiepski humor dzisiaj… Nawet trening mi go nie poprawił, ale przynajmniej chociaż trochę się pozytywnie zmęczyłam. Bywają i takie dni, byle do przodu.

Trening „B”
- siady 3s
- wykroki 2s - jak zwykle skuteczne
- uginanie siedząc 2s
- wspięcia łydki 3s
- wyciskanie sztangielek skos góra 3s
- rozpiętki skos góra 3s
- prostowanie ramion na wyciągu 2s.

1. Omlecior na czekoladowo z nektarynką


2. Owsianka z melonem, pastą tahini, gorzka czekolada 85%


3. Brak zdjęcia, na wynos kurczak, kasza bulgur i brokuły.

4. Mozzarella z pomidorem, pieczone ziemniaki


Ja chce już masę, chce rzucać ciężarami!


Zmieniony przez - Skelque w dniu 2016-09-13 19:18:53

a to teraz nie możesz rzucać :D ?

ale takimi małymi, a ja chce duże

nie no poważnie, z siłą ostatnio u mnie słabo, a marzy mi się ta 100 w mc chociażby ^^