[SPAM] Wielkanocny zajączek życzy każdej spamerce mięsistych nóżek, plecków i rączek

u mnie też tak jest, że jak zjem dużo węgli to czuję się taka spuchnięta, a po tygodniu czy 2 jest normalnie.

To ja też poproszę o rozgrzeszenie - zjadłam prawie całą babkę l, bo teściowa zrobiła taką, jaką uwielbiam - z mega zakalcem :D

też uwielbiam zakalce!!!

ja kocham jedzenie, nie wyobrażam sobie, aby całkowicie zrezygnowac z ciasta w jakis tam okazjach , przecież do końca życia nie będę stosowała restrykcyjnej diety, lepiej niech organizm zna "smaki" słodkiego

ja od soboty wciągnęłam 2 kawałki makowca, malutki mazurka, większy;) sernika na zimno i galaretkę z owocami i śmietaną . Dziś zapewne też wpadną ze 2-3 kawałki słodkiego.

ale od jutra nic ! ;) koniec dobroci

Podziwiam was za te swiąteczne treningi. Rozleniwiłam sie trochę ostatnio. Od tygodnia ciągle mi z nosa krew leci, dołączając @ to sie chyba wykrwawie niedługo

Carr- u nas było tak, ze były grupy 8-10 osób czasem wiecej. Po rozgrzewce która trwała 20-30 minut (i po niej właściwie już miało sie dosyć ) następowało omówienie woda i ćwiczenia po kilka powtórzeń, trener sprawdzał technikę a jak coś nowego było to pokazał, przećwiczyliśmy. Potem czas start, muza na full i jechane - wszyscy to samo. Oczywiście trening był skalowany, prostsze wersje ćwiczen dla takich jak ja ;) lub wymiana na inne w przypadku jakiś problemów, kontuzji. Trener rozgrzewał do walki z samym sobą, były brawa ogólnie naprawde atmosfera fajna. Na koniec rozciąganie. powinnam miec gdzies filmik z treningu, jak znajde to wrzucę.

Zmieniony przez - atraMento w dniu 2015-04-06 09:54:05

o no wrzuć wrzuć !!! na tej siłce gdzie chodzę raz w tyg są zajęcia crossfit, ciekawe jak to wygląda.... może raz się przejdę i zobaczę, tylko średnio mi pasuje godzina

AMiU, u mnie też od jutra będzie czysto. Stęskniłam się za swoim planowaniem i płaskim brzuchem :)

Carr - znajdź sobie typowy crossfitowy box, mnie sie wydaje, ze takie zajecia na siłce to niewiele mają wspólnego.