SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

DT ajronmen - cel: Bieg Ultra Granią Tatr 2017

temat działu:

Po 35 roku życia

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 164234

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Oj, długi dzień a jeszcze się nie skończył ;)

Rano późna pobudka. Czasami można ;) potem S&S, dokładnie taki sam jak wczoraj. Ogólnie jakoś tak leniwie było i przyznam Wam się - dałem ciała - wybiegłem za późno w las. Założenie było takie, że pomiędzy 25 a 26 km po lesie, ułatwione zadanie, bo podglądnąłem, że ten nasz lokalny ultras robiąc swoją trasę skorzystał z oznaczonej na czarno ścieżki do nordic walking. Plecak na grzbiet, zatankowany na full camelbak i dodatkowo jako obciążenie taki mini raczki plus lampka i parę innych drobiazgów - doszedłem do wniosku, że trzeba z konkretnym plecakiem trenować, bo są biegi, gdzie większość żarcia na grzbiecie podróżuje, bo na bufetach tylko woda. Do tego kijki.

Założenie było taki, że trening jak Bieg Rzeźnika: podbiegi mocne podchodzę, na równym i z góry truchtam, starając się do końca zachować świeżość i minimalizować zmęczenie, niejako automatyzować bieg. No i żeby trzymać się pomiędzy 8 a 10 minuta/km.

Trasa - cudo. Zbiegi, podbiegi, piękne okoliczności przyrody. Stargałem się niemożebnie, jednocześnie ucząc się co to znaczy napierać, jak to ultrasi mówią ;) Najlepszym wyznacznikiem to, że pod koniec nogi na zbiegach wyły o pomoc ;) Wpadło tej wysokości w końcu trochę, chociaż o dziwo przekonany byłem że więcej wbiegałem niż zbiegałem, ale garmin twierdzi inaczej ;) Ogólnie wpadło niecałe 22 km, bo musiałem się zawijać, bo Dziecku kino obiecałem. Zły byłem na siebie, ale co robić - Młody ważniejszy :) Nie zdążyłem nawet zjeść, dlatego przed kinem paczka sera królewskiego i 3 gałki lodów śliwkowo - czekoladowych grycana - pychota ;) i trzyma do teraz ;)

Liczby:
Dystans 21.74 km
Czas trwania 2g:56m:05s
Śr. tempo 8:06 min/km
Maks. tempo 5:03 min/km
Kalorie 1690 kcal
Średnie tętno 147
Max tętno 175
Min wysokość 120 m
Max wysokość 228 m
Łącznie w górę 296 m
Łącznie w dół 401 m
Kadencja 73 rpm

I widoczki ;)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Jakie to tereny ? Gdzie takie piękne lasy ?
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 162 Napisanych postów 1911 Wiek 46 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 22953
No i piękny trening pod rzeźnika. Gratuluję pomysłu na trening. Jakbym trenował pod jakiś górski ultra to też bym tak długie wybiegania w terenie robił tzn pod górę podchodzenie a z góry i po płaskim trucht. Dla początkujących ultrasów najlepsza opcja moim zdaniem. No i te zbiegi hehehe każdy myśli, że pod górę jest licho ale prawda jest taka, że jak na zbiegach skasujesz nogi to pod górę będzie lipa ale właśnie na skutek nie przygotowania do zbiegów Jakiś czas temu zbiegałem w tatrach ze szpiglasowej przez 5 stawów potem doliną roztoki do łysej polany i nie wyobrażam sobie później jakiegoś podejścia a na drugi dzień tak mnie nogi bolały i tak były zmęczone, że masakra. W górskich biegach umiejętność zbiegania to podstawa a do tego potrzebne są silne nogi, technika i obycie w górach.

Zmieniony przez - adam77 w dniu 2015-01-03 22:33:31

"If you want to spend hours at the gym every week that’s cool, you can.
Or you can focus a bit each day on only the most important and impactful exercises, so you still have plenty of time and energy left to get out there and enjoy LIFE"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
@DUDEK: Zielona Góra :) Mam to 2-3 km, od domu. Żeby było śmieszniej, w sumie to pi razy oko z 5 km od centrum.

@Adam: tak, zbieganie jest kluczowe. Ludzie biegający po płaskim nie zdają sobie sprawy, jakie spustoszenia czyni w nogach.

Dzisiaj luźniejszy dzień. Mam parę kilometrów do dokręcenia w bilansie tygodniowym, miało być bieganie i morsowanie, ale parę dni temu w śmiesznych okolicznościach zrobiło mi się otarcie kolana, i coś się tam syfi, więc do wody obcej nie wejdę. Pójdę z oponą w las, w ramach aktywnej regeneracji, bo nogi pokancerowane po wczorajszych górkach. Nie wiem też, czy sensowne było robienie wczoraj S&S przed dłuższym treningiem, czułem się przez to lekko osłabiony. Dzisiaj też o ile zrobię, to z 16stką, żeby mięśnie rozruszać - ale nie wiem, bo opona rozrusza je chyba wystarczająco. Waga spada :)

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 109 Napisanych postów 3897 Wiek 48 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 76176
Kurcze... "okoliczności przyrody" super, ale bieganie po lesie mnie nie wciągnęło (próbowałem kilka razy). Nierówno, błoto, gałęzie, wilki jakieś .

Kontynuując rozmowę z wątku MaGor... tak chodziło mi o takie kolce o jakich pisałeś. Potrzebuje ich na lód/śnieg zalegający na chodnikach i ścieżkach biegowych. W teren się nie wybiorę (patrz wyżej).

Podsumowanie I fazy redukcji: http://www.sfd.pl/Redukcja_ze_105kg__podsumowanie_str._170-t966196-s170.html
Rekordy osobiste w Tri:
1/8 IM: 1h23’30’’: Pszczyna 2014 // 1/4 IM: 2h28’59’’: Radłów 17/07/2016 // 1/2 IM: 4h59'40'Lisbon 2018: IM Kopenhagen 2017: 11h48'
Dystans Olimpijski: 2h32'04’’: 5150 Warszawa 11/06/2017

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Marcel_197
Kontynuując rozmowę z wątku MaGor... tak chodziło mi o takie kolce o jakich pisałeś. Potrzebuje ich na lód/śnieg zalegający na chodnikach i ścieżkach biegowych.


No to na miasto będą ok. Tylko te kolce lubią wypadać od czasu do czasu, więc niegłupim pomysłem były by dwie pary albo zapasowe kolce. No i koniecznie ściągaj, jak jest suchy asfalt, w tych lidlowych jest zwykła stal, która bardzo szybko się na asfalcie zetrze. Chyba żeby jakie z prawdziwymi widiowymi końcówkami były, ale nie spotkałem.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Dzisiaj NW z oponą. Super pogoda, akurat trafiłem na moment pięknego słoneczka, zanim zrobiła się zawierucha śnieżna. Opona - super trening, ciągle nie mogę wyjść z zachwytu, jakie to jest wszechstronne. A teraz miło zmęczony przysypiam lekko ;)

Liczby:

Dystans 8.25 km
Czas trwania 1g:50m:49s
Średnia prędkość 4.5 km/h
Max prędkość 6.5 km/h
Kalorie 982 kcal
Średnie tętno 103
Max tętno 128
Min wysokość 109 m
Max wysokość 168 m
Łącznie w górę 140 m
Łącznie w dół 159 m

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
ajronmen
Wpadło tej wysokości w końcu trochę, chociaż o dziwo przekonany byłem że więcej wbiegałem niż zbiegałem, ale garmin twierdzi inaczej ;)
Łącznie w górę 296 m
Łącznie w dół 401 m



I doszedłem, o co chodzi. Dane brałem z endomondo, które nie ma korekcji wysokości. A na początku był spadek 100 metrów w 3-4 sekundy, czyli moment, gdzie gps się fixował i bzdura wyszła. W danych z garmin connect jest już dobrze:

297 m
Wzrost wysokości
294 m
Spadek wysokości.

Dalej jednak spora różnica w stosunku do trasy, którą wrzucił lokalny ultras, a udało mi się ją w rzekłbym 90 % powtórzyć - u niego było koło 600 metrów w górę i w dół. No nic, jest szansa że będę mógł poużywać etrexa, więc zobaczymy.

Dzisiaj dzień luźniejszy - wpadnie zapewne S&S, i mam nadzieję, że wykroję trochę czasu na saunę.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 100 Napisanych postów 1142 Wiek 51 lat Na forum 9 lat Przeczytanych tematów 8681
Witajcie.

Wczoraj przyznam się szczerze luz totalny ;) Nie chciało mi się ani sauny, ani kettli. Obciążenia biegowe zaczynają być spore, i też całkiem po ludzku skupiam się na regeneracji, i zakładam, że za jakiś dotrę do tego poziomu, że spokojnie obok biegania wejdą porządne treningi siłowe. Zresztą taką specyficzną regenerację tudzież adaptacje widać już: w porównaniu do sobotniego treningu, dłuższego zaledwie o kilometr, i z nieznacznie tylko większymi przewyższeniami dzisiaj znacząco niższe średnie tętno, odpowiednio 132 do niedzielnego 147. Chociaż dzisiaj po 3 kilometrze nogi wyły - w tym tygodniu wyć będą, zamierzam skatować je jeszcze na przełomie piątku i soboty treningami bez przerwy, jest chyba taka technika trenowania, back to back. Pozwolę sobie na to, żeby to przetestować, przyszły tydzień będzie tak czy tak luźny. Na szczęście po 9-10 kilometrze nogi się uspokoiły, wpadłem w jakiś taki automatyzm i trening skończyłem na dużo większej świeżości niż w niedzielę. Mgłą i wiało, więc fotek nie było ;)Potem żarełko, basen z Młodym i teraz usypiam ;)

Liczby:
Dystans 20.46 km
Czas trwania 2g:53m:18s
Śr. tempo 8:28 min/km
Maks. tempo 5:04 min/km
Kalorie 1249 kcal
Średnie tętno 132
Max tętno 155
Min wysokość 102 m
Max wysokość 219 m
Łącznie w górę 275 m
Łącznie w dół 274 m
Kadencja 71 rpm.

Mój dziennik:
http://www.sfd.pl/_DT_ajronmen__cel:_Bieg_Ultra_Granią_Tatr_2017_-t1040169.html

"Think of EVERY workout not as a workout but as a recharge." Ja ;)

"I owoc zwycięstwa zjem, i sławę wytarmoszę tak jak psa" ;)

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51570 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ty codziennie coś ćwiczysz rly ?!
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Alkohol i cała reszta...

Następny temat

muzzyman / dziennik / KREW POT I ŁZY / redukcja

WHEY premium