Odważniki kulowe-moja przygoda

Osobiście Program Minimum b. mi odpowiada jako wstęp lub przerywnik w ROP, bo TGU z odpowiednio dużym ciężarem sprawia, że cały organizm dostaje solidnego kopa. Tak samo jest ze swingiem. Natomiast swing jedną ręką nie daje mi takiej mocy, co więcej, szybciej męczą mi się przedramiona. Jeśli zamiast swingu jednorącz w ROP stosować klasyczny wymach oburącz, to w dzień lekki powinna być większa świeżość pod rwania. Co więcej, nie kojarzę, by w tekście "Wielkiego wejścia odważników kulowych" Pavel zalecał swing jednorącz w ROP.

Przy okazji, dotarł do mnie Buldog od Leona. Ucho ma takie same parametry jak KB24. Poprzedniego Buldoga miałem chinola to rączka cholernie gruba, jak na moją dłoń. Natomiast sam kształt taki trochę za dużo ścięty na dole jak na kule... nie wiem czy to taka specyfika większych kettli czy właśnie u Leona taka forma. Malowany mat i idealnie gładka rączka. Cena też git :) Push press na prawą wjechał i będzie wkrótce podejście pod TGU :)

Zapisałem się na jakiś trening otwarty do chłopaków z RKC to pewnie mają kettle od Darka Walusia to będę miał porównanie, bo ja przez te prawie 3 lata to na samych chinolach śmigam :D

Na zdjęciu wyglądała ta kula nieciekawie...
Tak się wszyscy S&S podniecają (na SF to wiadomo, ale też tutaj), że może też bym sobie wstawił cykl - 4tyg - zanim zacząłbym ROP z 24kg..
ROP z 24, a S&S chyba zacząłbym od 20kg.. Wypadałoby najpierw przeczytać całe S&S!

panteon

Na zdjęciu wyglądała ta kula nieciekawie...

I to mnie powstrzymuje od zakupów u Leona czegoś innego niż turniejówki.
Z drugiej strony Zuzka też ma jakiś taki podcięty ten odważnik.

No i patrząc na to obiektywnie, to chyba tylko w swingu byłoby to przeszkodą. "Tylko" - rozmawiamy o kalibrach 40+
32 kg ma właśnie grubszą rączkę, ale 28 - perfekt. Kształt "dwupudówki" też w porządku. Zarzucałem u Leona w klubie 48 kg i powiem, że specjalnie mnie to podcięcie nie odstraszyło.

Wygląda jakby z RKC. Chyba nie podcięła sobie kuli, żeby zyskać 1kg mniej?
Szkoda, że nie widać logo.

Kula do domu to też jakby dzieło sztuki - walory estetyczne są bardzo ważne!

Praktycznie - interesuje nas tylko to co ma kontakt z naszym ciałem - to czy spód jest ścięty, prosto, czy krzywo, czy tam będą wyrzeźbione kwiatki - w treningu raczej nie ma znaczenia. No, może przy renegade row

Ja bym wolał dołożyć i kupić idealną kulę niż mieć taniej coś, co mnie nie zadowala.
Sprawa indywidualna - kasa, poczucie estetyki.

Mam z CKB 20,24,28 i one rączki mają w miarę jednakowe - co mi pasuje. Nawet chyba 20 ma najgrubszą! Ale to dosłownie milimetry różnicy.
Gdzie 24 ze Sparty jest już znacznie grubsza. Właśnie - ją mógłbym podciąć, żeby mniej ważyła.

Zresztą - ja sprzedję kule i kupuję nowe, żeby mieć idealne zestawy, to jestem nieźle ............., bo do każdej takie transakcji ze 100zł dokładam. Nie słuchajcie mnie w tej materii

panteon

Szkoda, że nie widać logo.

W przypadku Zuzki to nie tylko logo mogłoby być bardziej widoczne

Walusiowe kettle rządzą. Warto pociułać - faktycznie. Chociaż... Taką grubszą rączkę łatwiej ściskać, jak już zatrybisz co i jak z pressem. Za to trudniej utrzymać (zamknąć kciukiem i wskazującym) przy swingu, rwaniu i zarzucie. Trudniej = skuteczniej Wszystko ma swoje zalety, ale kettle od Walusia mają ich najwięcej

Zuzka już wszystko pokazała...

Nawet nie myślę o zrobieniu zamka (kciuk+palec wskazujący). Masz łapy jak bochen chleba, to pewnie i kulę w nich schowasz

Grubsza rączka w 24 uniemożliwiła mi wykonanie ROPu (w sumie nadwaga kettla też się przyczyniła) - zarzut kuli kosztuje sporo zdrowia, kiedy obawiasz się, że puści chwyt przy zmęczeniu.
Martwić się o chwyt w przypadku treningu wyciskań?? Chore, ale prawdziwe. Przerabiałem..

Jak się Simple and Sinister przyjęło to może z czasem i Bent and Sinister

Panteon napisał:
Na zdjęciu wyglądała ta kula nieciekawie...

Faktycznie, na zdjęciu jest trzecia kula i wygląda nieciekawie... :) 2mm różnicy w grubości uchwytu to pikuś. Stare wojskowe kule mają cienki uchwyt (niekoniecznie zeszlifowany) a Buldog, którego miałem miał uchwyt gruby jak rura od odkurzacza...

Magor napisał:
No i patrząc na to obiektywnie, to chyba tylko w swingu byłoby to przeszkodą.

W swingu w niczym ten kształt nie przeszkadza. Pewnie mają jedną formę i z 48kg ścinają, żeby waga zeszła do 40. Ceny CKB są zabójcze...

Orzegow jak tam przebiega przerwa? masz już symptomy odstawienne? :) przyznaj się, że coś tam po cichu zarzucasz... :)

Kusi mnie by wrócić do sztangi. I połączyć coś z kettli i coś ze sztangą. Takie czarne myśli




Tutaj pokazy kulturystyczne .




A tu plecy wypracowane bez treningu izolowanego.

Nawet Koklajew ćwiczy raz tak.





A raz tak