Ok, jako że mam mało czasu, dużo spraw na głowie + wyjazd na FitShow do W-wy to w skrócie
Badania badaniami, ale ich margines błedu jest najczęściej tak duży że moge jedynie coś sugerować a nie są pewnikiem. Nikt nikogo nie zmusi zeby dał z siebie 100% podczas serii ani nikt nikogo nie jest w stanie sprawdzić czy ktoś serio już nie daje rady czy ściemnia bo mu się nie chce.
Piłkarze, koszykarze, ogólnie sportowcy, mają swoje sprawy zawody itd. i mają głęboko gdzies badania robione przez różnych doktorków. Jasne część się zaangazuje na 100% część na 90 a część totalnie przytnie
Podobnie jak nie ma kasy na badania takie zeby daną grupę ludzi kontrolowac 24h czy czegos nie podjadają. Trzeba im ufać na słowo. To i wiele innych rzeczy o których teraz sie nie rozpisze wpływa na to że badania dają nam jakąś sugestie, jakieś informacje, ale nie mogą być uważane za 100% prawdy.
Sam zawsze też myślałem że jest po prostu miesien, o swoich rozmiarach, kształcie, punktach w których sie przyczepia i tego nie da sie zmienić. To jest fakt, dlatego Michał Karmowski nigdy nie zrobi klatki bo ma ją tak przyczepioną a nie inaczej. Tego nie da się zmienić.
Jeśli miesien nie jest pokryty tłuszczem, zrzucimy nadmiar wody, ma swoje rozmiary, to taki jaki kształt dala matka natura tak bedzie widoczny. Owszem ale to nie do konca jest separacja o jakiej mówi sie w kulturystyce.
Dla mnie wygląda to w ten sposób i sam się o tym przekonałem. Separacja to tak odtłuszczenie + mała ilość wody podskónej + rozmiar i NABICIE MIEŚNIA(miesien pełny mocniej opina skórę przez co jest lepiej widoczny. Wiosną byłem bardziej odtłuszczony niz jesienią, prązków na udzie nie miałęm. Teraz mam. Cuda? nie po prostu wtedy byłem mr.naleśnik
). Oraz i tu klucz umiejętość jego napinania.
Możesz mieć duże miecho "hodowane" na sporym ciężarze. Jasne mięsnie będą duże zbite, ale GŁĘBOKIEJ separacji niestety nie będzie, tak jak pisze Mariusz. Wszystkie ćwiczenia pod tzw separacje mają na celu zbudować jak najwięcej połączeń nerwowych i dac jak najlepsza kontrole mięśnia. Mówie konkrentego mięśnia. Przysiady np owszem także zbudują połączenia nerwowe, tyle że angazują taki obszer na raz, że nie będzie tej szczegółowości. Dajmy np syfzyki.
Mięsień prosty uda, już od samej góry będzie elegacko pracować. Po pewnym czasie bedzie super go czuli, kontrolowali itd. I wcale nie chodzi o to że pod wpływem konkretnych ćwiczeń glowy bedą bardziej od siebie odstawać, rozdzielać się, bo nie zmieni się jego budowa, ale będziemy umieli mocniej, bardziej napiąć i przytrzymać napięcie konkretnej głowy, co zaowocuje tym że wizualnie będzie to wyglądało że głowy mięsnia się od siebie odzielają. Nie wiem czy łapiecie o co mi chodzi
To coś jak każdy ma mięsnie piersiowe czy najszersze grzebietu a nie ćwiczący nie umieją ruszać piersiowym czy rozłożyć najszerszych. Im dłuzej trenujemy tym łatwiej nam napinać, przytrzymać napięcie i kontrolowac je.
Przywołanie tutaj zawodników mma czy cross fiteró itd. którzy mają mało tłuszczu a mają separacje, jest średnie. Owszem mają mało tłuszczu i duze miesnie = dobrze to wygląda, ale nie jest to separacja na scene. Nie wspomnę o tym że prążkówna udzie nikt z nich nie ma