Tested - Adam Suker UNS Team - Spełniamy marzenia z UNS

Wierz mi że przechodziłem wieleee problemów ale to długa rozprawka i odpisze Ci wieczorem. Generalnie podobne przeżycia mieliśmy i wierz mi że wiele osób w mojej rodzinie do dziś ma mnie za dzwiolonga Popołudniu/wieczorem napisze obszernie jak to u mnie było i przede wszystkim rada na już, nie daj sobie wmówić jak chcesz żyć. Twoje życie i jak chcesz to możesz sobie nawet posiłki w nocniku przygotowywać jak lubisz. Jeśli umiesz pogodzić pasje i niezaniedbywanie codziennych obowiązków, to nikt nie może mieć do Ciebie żadnych pretensji

Najważniejsze to mieć silną wolę i olać ludzi którzy przeszkadzają Ci w spełnianiu swoich marzeń. Zmień znajomych, nie patrz na innych i rób swoje. Za jakiś czas Ci sami znajomi którzy się z Ciebie śmiali będą pisać do Ciebie z pytaniami "co zrobić żeby wyglądać tak jak ty".

Fajnie, czekam na obszerną relację :)

Tomek prawdziwe rzeczy pisze, wiem to z autopsji

michalwezyk - mam podobny problem tyle ze gdy tracę motywacje i łapie dola dostaje napadów głodu co już nie raz wybijało mnie z przeciągającej się redukcji( mimo niskiej wagi 70kg -174cm wzrostu zalegający tłuszcz na brzuchu) .W moim przypadku to domownicy najbardziej tak jak pisałeś naciskają na mnie... jedzenie osobno bo jem inaczej treningi po pracy powodowały ze nie miałem na nic ochoty.. Trochę pozmieniałem rozkład dnia i na razie się rozluźniło w diecie wprowadziłem IFa i jem wieczorami całość w domu co daje im do zrozumienia ze jem sporo..a trening wprowadziłem rano przed praca muszę wcześniej wstawać ale już się przyzwyczaiłem jako kompromis poświęcam rodzinie więcej czasu w weekendy i jakoś to leci...

radon

michalwezyk - mam podobny problem tyle ze gdy tracę motywacje i łapie dola dostaje napadów głodu co już nie raz wybijało mnie z przeciągającej się redukcji( mimo niskiej wagi 70kg -174cm wzrostu zalegający tłuszcz na brzuchu) .W moim przypadku to domownicy najbardziej tak jak pisałeś naciskają na mnie... jedzenie osobno bo jem inaczej treningi po pracy powodowały ze nie miałem na nic ochoty.. Trochę pozmieniałem rozkład dnia i na razie się rozluźniło w diecie wprowadziłem IFa i jem wieczorami całość w domu co daje im do zrozumienia ze jem sporo..a trening wprowadziłem rano przed praca muszę wcześniej wstawać ale już się przyzwyczaiłem jako kompromis poświęcam rodzinie więcej czasu w weekendy i jakoś to leci...

Ja mam akurat ten komfort, że nie mieszkam z rodzicami, czasami się tylko z nimi widzę jak wrócę do rodzinnego miasta. Tylko wtedy jest tak: ale schudłeś, jesteś chory, przestań kombinować, bo się pogorszy! albo na masie: jezu, znowu przytyłeś, przestań już, bo znowu będzie Ci trzeba nowe ciuchy kupić! Nie to, że mam patologie w domu, czy kasy nie ma, tylko że moja mama woli dać mojemu bratu na kolejną parę butów albo markowe ciuchy niż mi pomóc w spełnieniu jakiegoś tam celu. Tym bardziej, że ja zawsze próbuję realizować ambicje moich starszych. Zawsze było, zebym szedł do najlepszego liceum w mieście, potem na studia, potem praca itp. A brat im tego nie da, bo jest głąbem i ledwo w zawodówce ogarnia, a i tak jest ich oczkiem w głowie ;) ale to już pomijam ten fakt. Zresztą, zawsze u mnie było tak: ja grałem w piłkę, potrzebowałem nowych butów, bo stare były za małe albo do wyrzucenia to musiałem iść do pracy albo jakoś odłożyć/coś sprzedać, żeby mieć nowe. A brat przychodził do rodziców i mówił, że chce nową konsolę to dostawał ;) Zresztą, tu nawet o kasę mi nie chodzi, bo póki nie będę miał trenera to pieniądze nie są aż takie ważne. Na karnet i dietę mam. A ja nie jestem taki, że poproszę mamę o kasę, bo chcę i już.

Super filmik UNSie z ta wga co kolegi wyzej to rozumiem, bo to moja mama zawsze: "Nie mozesz trzymac sobie wagi jednakowej\podobnej a nie tak raz jak szczur a na drugi raz dupka za duza jest "

I michałki dla Ciebie zostaną :D

świetna jakość nagrania! Adam forma rewelacyjna. Te nogi są masakrycznie porobione. A ten ruski to chyba z reaktora wypadł%