TRENING NOGI 4x15
1. Aero
35min. truchto-bieg w terenie
2a. Wyciskanie suwnicy
85kg - 85kg - 85kg - 85kg
75kg - 85kg - 85kg - 85kg
75kg - 85kg - 85kg - 85kg
75kg - 75kg - 75kg -75kg
2b. Prostowanie nóg
"7" - "7" - "7" - "7"
"7" - "7" - "7" - "7"
"7" - "7" - "7" - "7"
"6" - "6" - "6" - "6"
2c. Uginanie nóg
"5" - "5" - "5" - "5"
"5" - "5" - "5" - "5"
"4" - "4" - "4" - "4"
"4" - "4" - "4" - "4"
3a. Wypady
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
3b. Przysiad z wyskokiem
cc - cc - cc - cc
cc - cc - cc - cc
cc - cc - cc - cc
cc - cc - cc - cc
4a. Wypady chodzone
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
4b. RDL
40kg - 40kg - 40kg - 40kg
40kg - 40kg - 40kg - 40kg
38kg - 38kg - 38kg - 38kg
33kg - 33kg - 33kg - 33kg
5a. Odwrotne wypady
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
5b. Wejście na stopień
4kg - 4kg - 4kg - 4kg
5kg - 4kg - 4kg - 4kg
5kg - 5kg - 5kg - 5kg
7,5kg - 6,5kg - 5kg - 5kg
1. Nogi z ołowiu, podbiegów nie było, ledwo przekładałam nogami, żeby wyjść, gdyby nie to że zimno było i rozpadało się, to pewnie byłoby jeszcze wolniej. Cieszę się że jednak wybrałam aero na zewnątrz, nie miałam wyjścia, jakoś musiałam dotrzeć z powrotem, na siłowni na orbiterku pewnie bym odpuściła, nogi ani trochę nie chciały współpracować.
2. Nie chciałam zejść z obciążeń, stwierdziłam, że jak od początku zmniejszę, to później ani tyle nie dołożę, więc zaczęłam tak jak ostatnio, o dziwo znów poszły wszystkie powtórzenia, ale już całkiem na granicy, szczególnie na suwnicy widziałam-zawsze w tym ćwiczeniu miałam lekki zapas.
3. Nawet ok, jak na to co się działo podczas biegu..
4. W RDLu znów tętno sporo w górę, od 3a przeniosłam się na salę "dla kobiet", byłam akurat sama, więc otworzyłam okno i całkiem rześko się zrobiło, ale już RDL musiałam robić w sali "dla panów" tam ciepło i duszno, czułam się jak w saunie, gdybym cały trening musiała w takich warunkach robić byłoby ciężko. Przez to wypady wydawały mi się łatwiejsze, a przy RDL umierałam
5. Tu już podkręciłam tempo na maxa, starałam się nie myśleć, że boli, tylko mechanicznie robić powtórzenie za powtórzeniem i serię za serią, bo zobaczyłam, że mam szansę na poprawę czasu całego treningu, zawsze była 1godz 15min i ani minuty krócej, tym razem wyszło 1godz 7min początek był bardzo słaby i byłam pewna że będę musiała zejść z obciążeń, a jeśli nie, to nastawiałam się na spore pogorszenie czasu, a tu takie zaskoczenie
Tym razem zakwasy na klacie o wiele mniejsze, na nogach dalej brak, tylko taka niemoc.
Rzeczywiście muszę pod koniec przyszłego tygodnia ograniczyć aero i treningi na nogi, bo wprawdzie na tych zawodach zapewniają dowóz do mety, gdyby ktoś nie dał rady, ale głupio by było
DIETA
+/- 120/70/160
1. pasztet z soczewicy, papryka czerwona
2. sałatka z jajkiem i ananasem (papryka, pieczarki, ogórki, pomidory)
3. pasztet z soczewicy, brokuł, pieczarki, benecol
4. śledź z ziemniakami i brokułem
+tran, magnez, wapń, kombucha, kurkuma, Merz Special, ZMA, HGH Night
27.09.2014
Na szczęście DNT Pogoda niesprzyjająca, ale tu akurat dobrze się złożyło, bo nie szkoda mi, że mogłabym zrobić jakąś wycieczkę, a nie dałam rady
DIETA
nieliczona
1. owsianka z bananem, jabłkiem i jagodami, białko czekoladowe
2. pasztet z soczewicy z fasolką szparagową, krem z dyni, pestki dyni
3. dynia pieczona z mięsem mielonym
4. krem z dyni, jajka na miękko z brokułem i pieczarkami, bundz
+kurkuma, kombucha, ZMA, HGH Night