Viki DT/pods. s.33,38/ciąża s.45/powrót s.71

22.08 piątek
(3t,2d + 1t)


TRENING


* Rano:
rower
Dystans 8.15 km
Czas trwania 28m:39s
Średnia prękość 17.1 km/h
Max prędkość 28.7 km/h

*Po południu:
rower
Dystans 8.00 km
Czas trwania 34m:24s
Średnia prękość 14.0 km/h
Max prędkość 25.3 km/h

Dzień 5

Trening w domu:

Prostowanie rąk wyciągu 6×10 (guma)
guma - cz
guma - cz
12,5 /12,5 /15 // 15 /20 /20x7+2+1
15 /20 /20 // 20 /20x8+2 /15
guma - cz

Uginanie na wyciągu 6×10
guma - cz
guma - cz
12,5 /12,5 /12,5 // 12,5 /15 /15 x8+2
]20 /20 /20x7+3 // 20x7+3 /15 /15x7+3
guma - cz

Prostowanie ręki z hantlą zza głowy 6×10
3,5kg
4kg
4kg
3kg /4kg /4kg // 4kg /4kg /4kg
3,5kg

Młotki 6×10
4,5kg
5,5kg /5,5kg /5,5kg /5,5kgx6+4 /4,5kg /4,5kg
5kg
4kg /5kg /5kg // 5kg /5kg /5kg
I - 5,5kg, II-VI 4,5kg


+ Brzuch ciężko:
A. Floor wipers 6×10
B. Roll outs 6×10

+ bieg w terenie 45 min.

Trening w miare ok. Brzuch mnie wymęczył. Bieg całkiem fajny, niestety mimo że miałam sporo energii to nogi były ciężkie jak z ołowiu.




MISKA

1477kcal 150/30/152

- owies, whey, jajko
- indyk, jajko, chleb
- ziemniaki, indyk, kasza jaglana, oliwa
TRENING
- kurczak, ryż
- tuńczyk z puszki, indyk, ziemniaki, jajko

suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, bcaa, wapń, glutamina, gaba, hgh night, pokrzywa, mniszek, thermo lizzer, burn shape

23.08 sobota
(3t,1d + 1t)


TRENING


* Rano:
interwały w terenie: 10 min. trucht + 9x30/30 + ok. 25 min. trucht
+ brzuch wg filmiku

*Po południu:
bieg w terenie ok. 40 min.


Ok. 1h po interwałach znowu dopadła mnie senność i duże osłabienie. Coraz ciężej mi robić interwały i zauważyłam że jak zrobie rano to cały dzień jestem bardzo zmęczona. Po posiłku poczułam się troche lepiej.
Tak się zastanawiam czy robić te interwały dalej 3x w tygodniu czy zmniejszyc ilośc do 1-2x a zamiast tego dłuższe cardio, nie wiem co da lepszy efekt
Podczas biegu w terenie po 20 min. nastapił kryzys i znowu senność, oczy same mi się zamykały i nawet zaczełam się zastanawiać czy można zasnąć w trakcie biegu








MISKA

1482cal 149/31/149

- owies, whey, jajko, białka jaj, truskawki, jagody, jabłko
- ryż, jajko, mąka gryczana, mąka owsiana, indyk
- ziemniaki, indyk, wątróbka, ryż
- indyk, ziemniaki, whey, białko jaj, orzechy

suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, bcaa, wapń, glutamina, gaba, hgh night, pokrzywa, mniszek, thermo lizzer, burn shape







24.08 niedziela
(3t + 1t)


TRENING

DNT

Mam zamiar nic nie robić i odpoczywać



MISKA

1471kcal 150/30/148

- owies, whey, jajko, białka jaj, brzoskwinia, jabłko
- ryż, jajko, mąka gryczana, mąka owsiana, kurczak
- ziemniaki, indyk, masło, ryż
- indyk, ziemniaki, tuńczyk, jajko

suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, wapń, glutamina, gaba, hgh night, pokrzywa, mniszek, thermo lizzer, burn shape




POMIARY

Pomiary zamiast wczoraj zrobiłam dzisiaj, bo nie miałam czasu wczoraj.
Myśle, że doszłam już do momentu, gdzie w samych obwodach dużych zmian nie ma się co spodziewać, teraz czas na walke z fałdami
Najbardziej mnie brzuch denerwuje, bo jak zwykle fałda pod pępkiem oporna






Zmieniony przez - Viki w dniu 2014-08-24 07:57:23

Też się czasami zastanawiam czy można zasnąć podczas aero. Parę razy tak na rowerze stacjonarnym odpływałam

Zasnąć pewnie nie, omdleć jak najbardziej

Mam nadzieje, że mnie to nie spotka ;)



25.08 poniedziałek
(2t,6d + 1t)


Dziś troche ponarzekam
Niedobrze mi już od tych supli Już sam zapach i smak bcaa, beta energy i przedtreningówki która czasami biore wywołuje mdłości... to samo po spalaczach
No i głodna jestem, aż mnie czasem brzuch boli Już lepiej było, jak nie czułam głodu i mi było wszystko jedno


TRENING

* rower
- rano:
ok. 30 min.

- popołudniu:
ok. 35min.


Trening w domu:

Dzień 1

Shoulder push up 4×max
8 /6+2 /4+2 /4+2
8/6/5+2/4+2
8/8/6+2/5+1
10/8/7/6
9/8/7/6
9/7/7/5
9/8/8/7

+ obwodowo:
Wyciskanie hantli siedząc 6×10-12
4,5kgx12
4,5kg x15
5,5kg, VI-x10+2
5,5kg, VI-10x+2
5,5kg
6,5kgx6+5,5kgx6 /6,5kg /6,5kg /6,5kg /6,5kg /6,5kg
5,5 /5,5 /6,5 // 6,5 /6,5 /6,5x10

Wznosy bokiem 6×10-12
1,5kg
1,5kgx12, V-x10+2, VI-x10+2
1,5kg /1,5kgx10+2 /x10+2 /x10+2 /x8+4 /x6+4+2
1,5kg /1,5kg /1,5kgx10+2 /1,5kgx10+2 /1,5kgx8+4 /1,5kg x8+4
1,5kg (V - x10+2, VI - x7+3+2)
2kg /2kg x7+3 /1,5kg x10 /1,5kg x7+3 /1,5kg x7+3 /1,5kg x7+3
2 /2 /2x11 // 2x10 /2x10 /2x8+2

Wznosy przodem 6×10-12
2kg
2kgx15 /x15 /x12 /x8+4 /10+2 /10+2
2kg /2kg /2kg x10+2 /x12 /x9+3 /x8+4
2kg /2kg /2kgx10+2 /x8+4 /x8+4 /x8+4
2kg (V - x10+2, VI - x9+3)
2kg /2kg /2kg x10 /2kg x10 /2kg x8+2 /2kg x8+2
1,5 /2 /2x11 // 1,5 /2x11 /2x10

Podciąganie hantli do brody 6×10-12
3,5kg
3,5kg x12 /x12 /x12 /x8+4 /x10+2 /x10+2
3,5kg /3,5kgx10+2 /x10+2 /x8+4 /x8+4 /x8+4
4kg /4kgx6+6 /4kgx10+2 /3,5kgx8+4 /3,5kgx8+4 /3,5kg x10+2
4kg (V - x10+2, VI - x10+2)
3,5kg /3,5kg /3,5kg /4kg /4kg x8+2 /4kg x6+4
3,5 /3,5 /3,5 //3,5 /3,5 /3,5

Odwrotne rozpiętki leżąc na skosie 6x 10-12
0,75kg
1,5kgx12 /x12 /x8+4 /x8+2+2 /0,75kgx10+2 /x8+4
1,5kg /1,5kg /1,5kgx10+2 /x8+4 /x8+4 /x8+4
1,5kgx10+2 /1,5kg /1,5kgx10+2 /1,5kgx8+4 /1,5kgx8+4 /1,5kgx6+4
1,5kg (II-V x7+5, VI x7+3+2)
1,5kg /1,5kg /1,5kg /1,5kg x10 /1,5kg x10 /1,5kg
2 /2x10 /1,5 x11 // 1,5x12 /1,5x10 /1,5 x8+2


+ bieg w terenie z przysiadami ok. 40 min.


Jak zwykle rano rower do pracy, na szybszą jazde siły brakowało.
Na treningu siła i energia nawet były, nie wiem skąd ale od drugiego obwodu wszystkie ćwiczenia oprócz pierwszego na raty, nie chce mi się dokładnie wypisywać w którym obwodzie ile W każdym razie przerwy nie wynikały z braku siły, tylko z bólu mięśni, barki paliły jak głupie
Bieg w terenie...
Tyle mam do napisania
Po pierwsze po przysiadach trucht graniczył z cudem, nogi wrosły w ziemie i nie chciały sie oderwać. Po drugie, to co odstawiłam podczas biegu to mi się chyba nigdy jeszcze nie zdarzyło, wstyd napisać, taki cyrk Chyba mam coś z głową
O ile na początku było fajnie, tak po ok. 15 min. zaczełam płakać... nie wiem czemu, poprostu bez powodu. Później naszła mnie myśl, że to wszystko przez... buty Bo to one są ciężkie i utrudniają bieganie. Miałam ochote biec boso W drodze powrotnej nagle stwierdziłam że mi strasznie ciężko, a mam tak dalekooooooo do domu i napewno nie dobiegne... i znowu ryk, bo zostane sama na środku drogi między stawami i nikt po mnie nie przyjedzie, bo mój facet dziś do późna w nocy w pracy
Im bliżej domu, tym lepszy humor



MISKA

1470kcal 148/30/150

- owies, whey, jajko
- chleb, jajko, indyk
- ziemniaki, pieczeń wołowa, kasza jęczmienna
TRENING
- kurczak, ryż
- wątróbka, ziemniaki

suple: witaminy, minerały, ZMA, omega 3, bcaa, wapń, glutamina, gaba, hgh night, pokrzywa, mniszek, thermo lizzer, burn shape, beta energy

Fajne są to biegi z przysiadami, co? nie mam dobrego słowa na to, nazwijmy to "urocze biegi"

Jezu, Viki Podziwiam i wspieram, już niedługo
I już nie spamuję

Następnym razem dzwoń, przyjadę po ciebie i wezmę na ramę
albo se popłaczemy razem

trzymaj się!

Eve będe szczera... wcale nie są fajne zepsuły mi tyko radość z biegania
Eiszeit dziękuje wszystkie nie mamy lekko
Esther ta druga opcja wydaje mi się bardziej prawdopodobna z moim nastawieniem...

Jeszcze się nie spotkałam z tym, żeby ktoś płakał, jak mu fat płonie