wczoraj obiecałam paran
że przez tydzień trzymam michę .wywalam zupełnie nabiał i słodzik .
Było to wczoraj dla mnie realne ,ale już dzis nie.
z giełdy wróciłam dopiero o 14 do domu i nie miałam tyle ladies jedzenia żeby sobie poradzic jak chciałam.
rozkład trochę zmieniłam od tego z zeszłego roku ,zreszta i od tego jak od października jadłam.
Picie 3 i pół litra wody 3 kawy,zielona herbata
suple magnez z potasem ,tran,multiwitamina
Był dziś trening z pilatesu 60 minut na którym poza rozciąganiem były deski ,mosty ,pompki ,odwodzenia rak i nóg.
oraz godzina zumby i tu muszę powiedzieć że w połowie zajęć ustałam ,pot lał sie strumieniami a ja nie miałam siły nóg podnieść .Trening personalny jaki miałam zacząż od wtorku przełożyłam na wrzesień ze względu na
wycieńczenie organizmu.
BĘDE SIŁOWY KONTYNUŁOWAĆ W DOMU
dzisiejsza micha te 3 pierwsze posiłki to jest to czym dysponowałam w trasie,I co zasze miałam ze sobą
Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-08-01 21:20:59
podziekować zapomiałm Wam wszystkim za kopa w doope
Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2014-08-01 21:31:21