dziś był bardzo nie udany trening ,który rozwalił mi wszystko łącznie z michą
.Na początku mieliśmy być na siłce po 18 a wyszło po 19 .Na kardio nie bylo na czym ćwiczyc wszystko zajete
ludziska się wzieły za ćwiczenia, chyba.Na dodatek przylazło tyle testosteronu na siłkę że ja jedna byłam tam biedna.Przy każdym ćwiczeniu panowie zabierali mi siłę
namiętnie jęcząc
,może to było by i miłe gdyby nie to że byłam ze swym ślubnym.I nie było oczywiscie jak zrobic kardio więc trening było bardzo krótki strasznie intensywny bo miałam czas aby na odłożenie cięzarków i brałam następne bo schodziły jak świeże bułeczki
.Więc rozgrzewka na steperze (wiem że nie wolno) ale tylko 6 min potem seria pompek 15 męskich i 2 następne po 12 razy.
Cukry dziś dziwne
na czczo 115
po śniadaniu 2 godz 100
12 godz po posiłku i godz przed treningiem 99
pół godz po treningu 94
i dodam do michy wpadł mi kotlet mielony dodatkowo ,bo się obawiałam że 5 godzin nie wytrzymam bez jedzenia a tuyle się zapowiadało i jak po treningu wrócę to się rzucę nawet na tynk tak 2i pół godz po obiedzie wpadł mielony
Zaparć ciąg dalszy ,
brzuch jak balon ,zreszta wydaje mi się że ten brzuch mi si ciągle taki wielki robi robi.Nie panikuję i sie nie skarżę ale obserwuję
A i MC nie zrobiłam nie było się gdzie ustawic ,był i francuz na stojąco i wzniosy bokiem i brzychy oraz wyprosty tułowia na ławce
Zmieniony przez - julinka39 w dniu 2013-04-15 21:11:14