Nowy spam tutaj będzie!

Randy tak powiedział więc nie śmiej się tego podważać ignorancie !

ale powaznie pytam bo nie wiem o co kaman

no bo Randy powiedzial, ze mial wrazenie ze jak walczyl z Vitorem to czul ze jest silniejszy od Lesnara czy cos takiego. No i bane jest święcie przekonany że 90kg Vitor jest silniejszy od 130kg ogra

englisz jest ubogi i można go interpretować na miliard sposobów na polski

Moja teoria jest taka, że Bruce Lee był aktorem ORAZ cwanym marketingowcem. Współczesny kult celebrytów oraz bezrefleksyjne łykanie przez tłumy mądrości różnych aktorów i innych scenicznych marionetek, elegancko pokazują, że ludzie mają poważny problem z odróżnieniem fikcji ekranowej od rzeczywistości.

I nie chodzi tu o skrajne przypadki, gdy jakaś rozkochana w serialach baba nazywa aktora X nie jego prawdziwym nazwiskiem, ale nazwiskiem odgrywanej postaci.

Tu chodzi o nieświadome przypisywanie aktorowi autorytetu i charyzmy odgrywanych przez niego postaci. Zupełnie naturalny proces.

Przecież teraz byle celebryckie zero może swoim nazwiskiem "upiększyć" okładkę książki i z poparciem kogoś kto się na danej kwestii troszkę zna, uchodzić za wielkiego mędrca w dziedzinie.

Nie twierdzę, że Bruce Lee był zerem i ignorantem - w jego czasach proces zdecydowanie nie był tak zdegenerowany i wydrenowany z treści jak obecnie, ale przypuszczam, że jako wykreowany przez siebie, media i filmy guru od SW, zdecydował się trochę dorobić. Podobnie hype od lat wykorzystuje rodzina Gracie - tyle, że oni mają realne a nie filmowe fundamenty. Nic zdrożnego.

nie i chvj, Vitor jest silniejszy a Bruce Lee zabija komary side kickami

@Puar
o czym się wymądrzam ? daj choć jednego linka, z fotami, opisem że bruce wygrał zawody jakiejś wyższej rangi a nie post z forum, że nayebał gościa na parkingu.
Nie, nie będę sobie czytał książki "sztuka chvjów mujów" by się o tym dowiedziec

Nie startował w żadnych zawodach wysokiej rangi bo go zawodny nie interesowały. Ale to jeszcze nie znaczy że prezentował poziom kiai mastera.

Już tu pisałem jak wyglądał jego plan treningów. Zap*****lał przez cały tydzień, czy to z obciążeniem, wydolnością czy sparingami. A tutaj nie dość że jakaś parówa palnie że prezentował poziom kiai mastera, to inny znafca mówi że "nie ma dowodów na to że Bruce kiedyś wygrał jakąś walkę"
To że się o czymś nie wie to nie znaczy że coś nie miało miejsca. Dlatego mówię - doedukować się albo japa.

Santiago92

ale powaznie pytam bo nie wiem o co kaman

@Santiago łap masz link do wywiadu
jac oczywiscie wie lepiej od Randyego http://forum.bodybuilding.com/showthread.php?t=117096111

Zmieniony przez - bane158 w dniu 2014-04-08 21:40:08

Z tego co widzę to niektórzy swoją opinię kształtują na podstawie tego, czego, uwaga - nie wiedzą. To chyba nie wymaga komentarza.

Puar, rzucasz tu ćwokami i parówami, a jakoś dowodów nie podałeś. Daj chodź jednego wiarygodnego linka, jakiś udokumentowany i potwierdzony przypadek. Coś konkretnego, a nie focha, bo ktoś pluje na idola z dzieciństwa.