[DT] Arnoldzdobywca

nic ciekawego w życiu, za to na treningu fajerwerki. Bardzo podoba mi się ten nowy plan, wymęczony jestem konkretnie, myślę, że efekty przyjdą już niedługo.


plecy hipertrofia, barki+biceps siła, przedramię

plecy
-skłon "dzień dobry"
4x12x65kg
-wyciąg dolny jednorącz
4x12x30kg
-ściąganie wyciągu górnego za plecy
4x12x50kg
-wiosłowanie półsztangą
4x10x47,5kg

tył barku:
-odwrotny butterfly
4x8x40kg

biceps
-uginanie młotkowe
4x5x23kg
-uginanie nachytem ze sztangą giętą, modlitewnik
4x8x35kg

przedramię
-zginanie podchwytem ze sztangą
4x15x35kg
-ćwiczenie sandowa
4x25x13kg

na razie mam problemy z robieniem mniejszych partii siłowo. Na taki biceps np. nie potrafię założyć tyle, żeby zrobić max 5 powtórzeń. Albo seria na około 8 reps, albo nie da rady unieść wcale, i muszę pomagać drugą ręką

wieczorem miało być cardio, ale załapałem się na mycie okien, więc wyleciało

słabo trochę z michą (jak zwykle), białko kabanosami uzupełniam Nie powiem, smaczne wyjście, ale nikt nie wie, co w tym siedzi tak na prawdę

smętny dzisiaj dzień, na siłce kupa czasu mi zeszła, miały być aeroby, ale, szczerze mówiąc, to nie chce mi się. Jutro w końcu jakieś zakupy, teraz w lodówce nie mam już nawet mleka. Nic kvrwa nie mam.

w misce to co wpisałem + parę śmieci. Niewiele, ze 4 ciasteczka (taka w miarę zdrowa wersja ciasteczek) i jedna kromka chleba z nutellą. I miodem. Grubą warstwą nutelli i miodu

po wczoraj czuję wszystko co powinienem, ale jakoś delikatnie. Najbardziej środek pleców i tył barku, najmniej bicek

Trening dosyć fajny, gdybym zrobił go z odpowiednią intensywnością, to napisałbym, że zaj**isty. No ale do rzeczy

Barki siła, klata hipertrofia, triceps siła

barki:
-wyciskanie żołnierskie
4x5x59kg szczerze, to nie wiem co zrobić z tym ćwiczeniem. Powtórzenia tutaj opisane robiłem od czoła w górę, przenieść ciężar z klaty nad głowę muszę z pomocą nóg
-odwodzenie ramion stojąc
4x5x23kg
-unoszenie sztangielki przed klatą
4x5x28kg

klata:
-wyciskanie sztangielek skos dodatni
4x12x21kg
-butterfly
3x25x30kg 1x20x30kg
-wyciskanie płaska
4x8x55kg
-przenoszenie sztangielki wpoprzek ławki
4x12x23kg

triceps:
-wyciskanie wąsko
4x5x55kg
-prostowanie ramion na wyciągu górnym
4x5x40kg

razem jakaś 1h 20min


i na tym kończę swój dzisiejszy dzień, zamulam do północy




poranna kupa na talerzu




Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-04-05 20:22:09

od jutra wciągam mono od AL. 5g codziennie. Robimy 40 w łapie do wakacji

taki jestem koks!

Jadłem to mono, w sumie mono jak to mono, ale przypadkiem kupiłem smakowe zamiast zwykłego.
(Smakowe ma 440g kreatyny, a pozostałe 60g to jakieś substancje nadające smak i kolor)
Przyzwoicie na mnie działało, w przyszłości zamierzam powtórzyć zakup

jak zjem to, to kupię C+ba, też AL. Wszyscy polecają, to myślę, że warto
w ogóle opracowałem już cyklona Poleci C+ba, Kofeina i arginina. Będzie siłomasorzeźba na 100%

Od czego jest skrót C+ba? Cały czas szukam tego supla i doszukać się nie mogę ;/

kreatyna i beta alanina

Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-04-06 09:26:36

W takim razie wmawiałem sobie na siłę, że to jednak nie to, a chodziła mi ta beta alanina cały czas po głowie

byłem dzisiaj kupić garnitur na maturki. No to ciach, mierzę. Przy każdej próbie, w każdym sklepie, zostało zauważone, że jestem szeroki w barach i wąski w talii
Jakbym ćwiczył, czy coś!
jest jeszcze nadzieja.
Btw. w jednym spodnie do kompletu to były rurki. Zaj**iście śmiesznie to wyglądało, jak już wepchnąłem na giry te w największym rozmiarze. Wyglądałem jak w legginsach

żeby nie było zbyt różowo, to samopoczucie dzisiaj słabe, pogoda mnie dobija, odechciewa się wszystkiego (głównie cardio ). Nie wiem, czy wypchnę się z domu. Mam nadzieję, że zaraz po maturach ogarnę jakąś robotę, bo kupiłbym sobie rowerek stacjonarny, przynajmniej jak już mega nie będzie mi się chciało wyjść z domu, to nie będzie wymówki na odpuszczenie cardio

wypiska wieczorem, cheata chyba nie będzie


EDIT: No i wczorajszy trening. Co tu dużo mówić. Ch**owo. Wczoraj w trakcie mocno czułem barki. Byłem pewny, że będzie spoko. Pompka na tricu też niezła. Klata 0, ale to zawsze ;-(

a dzisiaj domsów brak jakichkolwiek. Tzn. jest środek pleców z piątku, nogi właśnie kończą "płonąć" (ze środy, więc ten trening udany). Piątkowy bicek przestał boleć chwilę po tym jak wstałem

Zmieniony przez - arnoldzdobywca w dniu 2014-04-06 15:54:28