Pora na drugie śniadanie panie i panowie

Takie pytanie mam, w sumie nic szczególnego ale co wg was jest bardziej praktyczne: ustalenie diety i trzymanie jej dzień w dzień, czy pilnowanie tego, by produkty pochodziły dobrych źródeł, bogate w witaminy, minerały etc.etc i tyle wtedy liczenie i pilnowanie makrosów? Ja tak w sumie robiłem na masie, z rana jakaś jajecznica, chleb, warzywa, masło, może serek, potem jakies orzechy włoskie/migdały, potem steki, kartofle albo ryż, mógłbym bez końca wymieniać, i tylko zapisywałem sobie w notesie ile makro weszło. Ja nie widzę praktycznie żadnej różnicy między rozpisaniem diety i jej stosowaniem dzień w dzień, a tym co robiłem czyli liczenie makro i pilnowanie dobrej michy. Tak więc: dobra micha i liczenie kalorii, czy dieta dzień w dzień?

nikt nie stosuje diety dzień w dzień oprócz fanatycznych panienek z kafeterii, które nie wiedzą na czym żywienie polega. Ta "dieta" co ją rozpisujesz to jest tylko szkic od którego możesz robic odstępstwa tak, żeby wszystko sie zgadząło. Czyli dobra micha i liczenie kalorii. Wisisz soga za wejście do spamu

DreamEvil

nikt nie stosuje diety dzień w dzień oprócz fanatycznych panienek z kafeterii, które nie wiedzą na czym żywienie polega.

Oj nie obrażaj Pań i Panów przygotowyjących sie do debiutów. Ja cenie osoby jedzące monotonnie za wytrwałość i to co osiągaja.

Wracając do pytania jeżeli chcesz poprostu poprawić estetyke i zrzucić kg, staraj sie wybierac dobre produkty liczyć makro i cieszyć sie jedzeniem.

ten dział powienin cie zadowolić

DreamEvil

nikt nie stosuje diety dzień w dzień oprócz fanatycznych panienek z kafeterii, które nie wiedzą na czym żywienie polega.

oooooj
zdziwiłbyś się

lodzianin1

zdaj relacje jak działa

Napewno,zdam ;] sprzedawca zarzeka się ,że jest to dobra wersja

no witam serdecznie z rana

witajcie. Szaro za oknem, chyba skończyła się wiosna :(

Oby ona się zaczęła. Ja już chcę te 30 stopni i dni gdzie chociaż chwilę będę mógł się powylegiwać.

ja mam słoneczko i w ogóle to mam ochotę zrobić interwały zamiast iść do szkoły. Ale dziś matematyka, to lecę!