no i wracamy na start Puar, bo wciąż nie dałeś odpowiedzi na moje pytanie: skąd wiesz w jakim stopniu to się odbiło na walkach/przygotowaniach u Belforta? Nie wiesz
no właśnie. Wielu chyba ma problemy ze zrozumieniem, bo ja nigdzie nie napisałem, że sprawa z siostrą = jakby mu się samolot, którym na ważenie leciał spóźnił tylko, że są sprawy oczywiste, które oczywiście wpływają na formę i takie, które nie wiadomo w jakim stopniu wpływają i jak sam przyznałeś mi rację to można z wieeeelu zawodników niepokonanych zrobić jakby tak to wszystko zbierać do kupy.
a teraz najważniejsze: wyobraź sobie: nazywasz się Randy Couture - i jesteś legendą MMA. No i czytasz wypowiedzi gnojków podjaranych Belfortem na fali: "te słabe występy Belforta i porażki to w głóóównej mierze przez porwanie jego siostry a tak by pewnie Randiemu naj**ał"
każdy by się wk***ił, bo to jest po prostu umniejszanie osiągnięciom fighterów TAK samo jak gdy kontuzja wychodzi PO WALCE a przed ciiiicho, co innego jak są widoczne problemy ze zbijaniem wagi lub np fighter po operacji wraca itp.. to są fakty już i ktoś wie, że walczy z kimś kto miał ostre
zbijanie wagi i np jak Belfort musi furie Rumble'a przetrwać żeby padł kondycyjnie albo jak Aldo, że dobrze okopać rękę Zombiego, bo widać, że mu się coś w bark stało..
Nie wiem po co to napisałem, bo i tak większość z was nie jest w stanie tego pojąć MIMO, że trenuje
tylko jak takie lemingi - jeden uznał to za głupie to cała reszta tak samo