SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Proszę moda, ja nie kłamię, wszystkie kłótnie wygrywam w spamie

temat działu:

Scena MMA i K-1

słowa kluczowe: , , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 158684

Nowy temat Temat Zamknięty
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Różnie się znosi tragedie... nie wiem, chyba KAŻDY trochę by się złamał po czymś takim jak sytuacja z siostrą, nawet jakiś berserker. Bo nie była to jakaś śmierć rodzica ze starości czy coś podobnego... to było porwanie siostry i lata niepewności co się z nią dzieje.
A ty mówisz że nie miało to wpływu na jego walki i przygotowania. Więc nie mów tak bo to delikatnie mówiąc - nieprawda

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
22 dni po porwaniu jego siostry Belfort zawalczył o pas z Couture'm i został mistrzem LHW - fakt z przypadku, ALE!
to, że w tym momencie przegrywał to zasługa, że walczył z dobrymi przeciwnikami jak walczył z takim Reą czy Takahaskim to ich nokautował.. czemu z Jonesa wrzucał w gardę!? co mu znowu na psychice leżało.. pff
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
mogło mieć wpływ np na początku po porwaniu, potem ta sprawa bardziej się sama ciągnęła i Belfort mógł się lepiej skupić na treningach - takie wróżenie z fusów to jest. W MMA fighterzy toczą w karierze średnio pewnie z 30 walk - niektórzy mniej niektórzy więcej.. to nie jest piłka nożna gdzie w ch** meczy grają i to z czołówką (bo z pośród tych 30 walk pewnie z 1/4/1/2 to ogóry) i tu nie ma tak pewnych rzeczy w tego typu sporcie - tu każda walka ma olbrzymie znaczenie i np Evans - ostatnie 2 walki nie wyglądał jak dawny Evans!? ale dlaczego!? jego wina, tu jest kariera i spuścizna, patrzy się na karierę zawodnika i usprawiedliwiać można czynniki, które wymieniłem w tamtym temacie.. reszta to już problem zawodnika jest.
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Obojętnie jak ktoś intensywnie się przygotowuje i obojętnie co mu się uda wtedy osiągnąć, to jeśli ma się podczas tego jakiś głęboki problem TO NIE DA SIĘ DAĆ Z SIEBIE WSZYSTKIEGO. Rozumiesz to, k***a, czy nie?

Poza tym chyba zdaje się że pisałeś że druga walka Vitora z Randym się "nie liczy" ze względu na jej zakończenie

patrzy się na karierę zawodnika i usprawiedliwiać można czynniki, które wymieniłem w tamtym temacie.. reszta to już problem zawodnika jest.

Zawsze można pogdybać co by było gdyby... jedyne co wiemy na pewno to to że Belfort nie był do końca sobą i tyle. I że nie każdy przechodzi przez takie coś

Czekajmy na dalsze walki Vitora

Zmieniony przez - Puar w dniu 2013-11-14 20:39:24

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
nie powiedziałem, że się nie liczy tylko napisałem, że Belfort jest mistrzem z przypadku co potwierdziła 1 i 3 walka z Couturem. Jednakże wyszedł do tej walki 22 dni po porwaniu siostry = trenował, robił wagę itp.
"TO NIE DA SIĘ DAĆ Z SIEBIE WSZYSTKIEGO. Rozumiesz to, k***a, czy nie?"
w sporcie to nigdy się nie jest na 100% i są lepsze i gorsze dni.. a dlaczego uważasz, że bardziej przej**ane jest będąc zdrowym, dobrze przygotowanym, ale mentalnie np zagubionym niż np po koszmarnym cięciu wagi gdzie cardio ci siądzie w 1R czy np po ch**owym przygotowywaniu się do walki!? może akurat mu to ciążyło, ale w walce był w 100% skupiony!? na treningach pewnie czasami miał chwile słabości.. nosz k***a nie wiemy tego, "Rozumiesz to, k***a, czy nie? "
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
no właaaaaśnie teraz to jest ciągle wasze gdybanie "co by było gdyby mu siostry nie porwali" czy byłby mistrzem UFC niczym Anderson Silva 2.0 czy coś to zwykłe gdybanie a moje przykłady to fakty czy się komuś podoba czy nie.
a to, ze Belfort jest teraz "na fali" to fakt i że pewnie jest w formie życia i zasługi Blackzilians (teamowi i treningom) i TRT, bo on koksił w p***u za młodu i teraz pewnie nie byłby w stanie gdyby nie wspomaganie z resztą jak Hendo tyle, że Hendo nigdy nie wpadł
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 1939 Napisanych postów 17102 Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 90281
Akurat coś takiego jak koszmarne cięcie wagi może mieć wpływ także na psychikę bo całe ciało na tym cierpi. Ale już ból kolana czy tam barku z pozytywnym nastawieniem i można dać z siebie dużo w walce, tym bardziej że nie raz zawodnikom coś się łamie podczas walki a mimo to walczą dalej bo idzie adrenalina. A jakiś poważny problem psychiczny może przyjść w niespodziewanej chwili podczas walki i już się jest rozbitym.

Zgoda że jakby usprawiedliwiać każdego o coś to z każdego da się zrobić niepokonanego - ale sytuacja jak z siostrą nie należy do częstych... i jest z najcięższej półki

"Dzięki za złoto, mój ty bohaterze" - 100 dan Diego.

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
no i wracamy na start Puar, bo wciąż nie dałeś odpowiedzi na moje pytanie: skąd wiesz w jakim stopniu to się odbiło na walkach/przygotowaniach u Belforta? Nie wiesz no właśnie. Wielu chyba ma problemy ze zrozumieniem, bo ja nigdzie nie napisałem, że sprawa z siostrą = jakby mu się samolot, którym na ważenie leciał spóźnił tylko, że są sprawy oczywiste, które oczywiście wpływają na formę i takie, które nie wiadomo w jakim stopniu wpływają i jak sam przyznałeś mi rację to można z wieeeelu zawodników niepokonanych zrobić jakby tak to wszystko zbierać do kupy.

a teraz najważniejsze: wyobraź sobie: nazywasz się Randy Couture - i jesteś legendą MMA. No i czytasz wypowiedzi gnojków podjaranych Belfortem na fali: "te słabe występy Belforta i porażki to w głóóównej mierze przez porwanie jego siostry a tak by pewnie Randiemu naj**ał" każdy by się wk***ił, bo to jest po prostu umniejszanie osiągnięciom fighterów TAK samo jak gdy kontuzja wychodzi PO WALCE a przed ciiiicho, co innego jak są widoczne problemy ze zbijaniem wagi lub np fighter po operacji wraca itp.. to są fakty już i ktoś wie, że walczy z kimś kto miał ostre zbijanie wagi i np jak Belfort musi furie Rumble'a przetrwać żeby padł kondycyjnie albo jak Aldo, że dobrze okopać rękę Zombiego, bo widać, że mu się coś w bark stało..

Nie wiem po co to napisałem, bo i tak większość z was nie jest w stanie tego pojąć MIMO, że trenuje tylko jak takie lemingi - jeden uznał to za głupie to cała reszta tak samo
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 117 Napisanych postów 1981 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 36558
Pamiętam, że nie byłem w stanie się do sztangi zabrać jak mi pies zaginął - nawet nie chcę wiedzieć jak bym zniósł zaginięcie siostry. Ale co z tego może zrozumieć Steven, który nie dość, że pewnie w życiu żelaza w łapach nie trzymał, a w dodatku ma pewnie trwale uszkodzony mózg, ehjehehehe.

"It's faster than f***ing shit" (c) Bruce Buffer

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 2292 Napisanych postów 14689 Wiek 30 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 97980
"trzymałem" w rękach żelazo i to łącznie nawet pare lat a mózg uszkodzony to masz ty GOŚCIU z resztą masz Dicka Niaza w avatarze więc o czym ty możesz wiedzieć i twoje zdanie się nie liczy
Nowy temat Temat Zamknięty
Poprzedni temat

Bellator 102 - Wyniki

Następny temat

UFC Fight Night: Maia vs Shields live!

WHEY premium