Dzień A - wszystko 3x10
1A. Wyciskanie sztangielek na ławce poziomej- odwołane do końca rehabilitacji przynajmniej
10x10kg/10x8kg/10x10kg
10x8kg/10x10kg/10x10kg
10x7kg/10x9kg/10x9kg
1B. Przysiad ze sztangą - 10x40kg/10x42,5kg/10x45kg
10x40kg/10x42,5kg/10x45kg/8x45kg
10x40kg/10x45kg/8x50kg
10x40kg/10x47,5kg/8x52,5kg
2A. Wiosłowanie sztangą- 10x40kg/10x40kg/10x42,5kg
10x40kg/10x45kg/10x45kg
10x40kg/10x42,5kg/10x42,5kg
10x35kg/10x40kg/10x45kg
2B. Uginanie nóg na maszynie- 10x30kg/10x30kg/10x30kg
10x27,5kg/10x32,5kg/10x32,5kg
10x27,5kg/10x30kg/10x32,5kg
10x27,5kg/10x27,5kg/10x30kg
10x25kg/10x25kg/8x27,5kg
3A. Wyciskanie sztangielek stojąc- 10x8kg(4kg)/10x8kg (4kg)/10x8kg(4kg)
10x8kg(4kg)/10x10kg (4kg)/10x10kg(4kg)
10x8kg(4kg)/10x8kg (4kg)/10x8kg(4kg)
10x8kg/10x8kg/10x8kg
10x5kg/10x7kg/10x7kg
3B. Przysiad plie - 10x40kg/10x40kg/8x40kg
10x40kg/10x40kg/9x45kg
10x40kg/10x40kg/9x45kg
10x40kg/10x40kg/9x45kg
przysiad - dużo mnie kosztowało to ćwiczenie, bo wstałam w formie "takiej se" i dlatego poprzestałam na 3 wymęczonych seriach
wiosło - tutaj w miarę poszło, ale też mocy niewiele
uginanie na maszynie - nie dokładałam, bolał żołądek
wyciskanie stojąc - tak jak tydzień temu - niesymetrycznie, w miarę ok
przysiad plie - ostatkiem sił go zrobiłam
Generalnie po treningu czułam się jakby walec mnie przejechał, a w trakcie walczyłam o to, żeby śniadanie pozostało w brzuchu. Dopiero koło południa doszłam do siebie Poprawiło mi się po wypiciu pokrzywy - pewnie to zbieg okoliczności, no ale może akurat działa Przycinam trochę tłuszcze, może wątroba potrzebuje wytchnienia - choć nie wiem czy te 80g to było dla niej wyzwanie, ale po tym leku chyba należy się trochę odpoczynku
Winners train, losers complain.